Małe łodzie podwodne projektu 865 Piranha. Karłowate łodzie podwodne „Pirania”

30 lat temu Marynarka Wojenna ZSRR przyjęła eksperymentalną małą łódź podwodną (SPL) do celów specjalnych „MS-520” projektu 865 „Piranha”. Wyjątkowość statku polegała na tym, że łódź podwodna mogła przeprowadzać operacje specjalne na płytkich i przybrzeżnych obszarach o głębokości 10–200 m, gdzie dotarcie konwencjonalnych łodzi podwodnych było trudne lub niemożliwe.

Jak powstawał ten legendarny w historii marynarki wojennej ZSRR i Rosji projekt, wspominali uczestnicy konferencji naukowo-praktycznej, która odbyła się w Stoczni Admiralicji 18 stycznia 2018 roku. Portalowi udało się także przeniknąć przez zasłonę tajemnicy legendarnego zwiadowczego okrętu podwodnego.

Praca projektowa

Projekt Piranha MPL został opracowany przez biuro projektowe Malachite. Prace projektowe nad Piranią miały trudny początek, wspomina główny projektant projektu, Jurij Konstantinowicz Mineev. Klient, reprezentowany przez I Naczelną Dyrekcję Marynarki Wojennej, postawił projektantom niezwykle trudne zadanie - stworzyć statek o wyporności 70-80 ton, zdolny pomieścić na pokładzie grupę nurków zwiadowczych wraz z wyposażeniem i środkami transportu , a także broń. Pierwszy rozwój Projektu 865 rozpoczął się w 1974 roku. Od tego czasu Piranha miała kilku głównych projektantów.


Główną trudnością podczas pracy nad Piranią było to, że w tamtym czasie Związek Radziecki nie miał doświadczenia w projektowaniu i tworzeniu środków technicznych niezbędnych do rozwiązania takich problemów. Sprzęt podwodny do pływania okrętami podwodnymi był niemożliwy do użycia ze względu na jego rozmiar.

Po prostu nie było nikogo, kto mógłby dostarczyć sprzęt w najdrobniejszych szczegółach, wyjaśnia Yuri Mineev. Najwyraźniej z tego powodu specyfikacja zadań została podpisana nie na cały cykl prac, a jedynie na projekt wstępny.

Ponadto w miarę postępu prac projektowych wymagania ulegały zmianie. Wzrosła liczba nurków i wzrosła wyporność. Aby poprawić obsługę, statek musiał zostać przekonfigurowany. Jednak w 1981 roku projekt techniczny został zatwierdzony. Opracowanie roboczej dokumentacji projektowej zakończono w 1983 roku.

Należy zauważyć, że w trakcie opracowywania unikalnego projektu przeprowadzono znaczną liczbę testów modelowych i pełnowymiarowych, a także prac eksperymentalnych. W szczególności wykonano makiety wszystkich głównych pomieszczeń oraz poszczególnych obszarów dwustronnej przestrzeni. Załoga przeszła także testy na specjalnym pełnowymiarowym stanowisku „Koral”.

Główna charakterystyka


W rezultacie powstał okręt podwodny o długości 30 m, szerokości 4,7 m i wyporności 220 t. Zanurzenie statku wynosiło 3,9 m, maksymalna głębokość nurkowania 200 m, a prędkość pod wodą 6,6 węzła.

Załoga Piranii składała się z trzech osób. Łódź mogła także przewozić sześcioosobową grupę pływaków bojowych. Po raz pierwszy w radzieckim przemyśle stoczniowym nurkowie wychodzili na zewnątrz (na głębokość do 60 m) nie przez wyrzutnie torpedowe, ale w wygodniejszy sposób - przez śluzę.

Uzbrojenie okrętu składało się z dwóch torped kal. 400 mm i dwóch min. Elektrownia Piranha składała się z generatora diesla o mocy 160 kW i elektrycznego silnika napędowego o mocy 65 kW.

Warto zauważyć, że według Jurija Mineeva dla Piranii opracowano dwie opcje elektrowni: generatory diesla i elektrochemiczne (ECG). Jak widać, statek miał być wyposażony w najbardziej zaawansowane technologie.


Yu.K. Mineev i dyrektor generalny Admiralty Shipyards JSC A.S. Buzakow


Łódź okazała się również zaawansowana pod względem niewidzialności. Pole akustyczne statku zostało zredukowane do minimum dzięki platformie amortyzacyjnej oddzielonej od głównego kadłuba, na której umieszczono generator diesla, pompy, wentylatory, sprężarkę i inny „hałaśliwy” sprzęt. Dodatkową izolację akustyczną zapewniały dźwiękochłonne powłoki konstrukcji kadłuba. W rezultacie podczas ćwiczeń na Bałtyku ani niszczyciel, ani duży okręt przeciw okrętom podwodnym nie był w stanie wykryć łodzi.

Przy 10-dniowej autonomii zasięg rejsu Piranii wynosił 1500 mil. Aby działać na większe odległości, badano opcje pojazdów dostawczych. Za lotniskowiec uznano atomowy okręt podwodny Projektu 667A i statek do przewozu ładunków suchych.

Budowa

Stępkę pierwszej Piranii położono w Leningradzkim Stowarzyszeniu Admiralicji w 1984 roku. Z konstrukcyjnego punktu widzenia nie było specjalnych problemów, wspomina były dyrektor stoczni Władimir Leonidowicz Aleksandrow.



Były jednak pewne osobliwości. Ponieważ tytan jest dość cienkim metalem, do jego spawania wykonano specjalne rozstępy, aby konstrukcja pozostała nieruchoma. Do spawania w trudno dostępnych miejscach używano luster.

Ale według Władimira Aleksandrowa najtrudniejszym etapem budowy Piranii były testy. Szczególnie dużo wysiłku włożono w pierwszą łódź. W tym samym momencie wystartował drugi.

Początkowe plany przewidywały budowę dwunastu statków Projektu 865, następnie liczbę tę zmniejszono do sześciu. W rezultacie zbudowano dwa okręty podwodne: eksperymentalny MS-520 i wiodący okręt podwodny MS-521.

Uczestnicy projektu i budowy Piranha MPL

Praca

Budowę MS-520 zakończono w 1988 r., MS-521 w 1990 r. Obydwa okręty weszły do ​​służby w 157. oddzielnej brygadzie okrętów podwodnych w łotewskim mieście Lipawa.

Żeglarze wysoko ocenili walkę i wydajnośćłodzie Projektu 865. Według dowódcy drugiej załogi, kapitana 3. stopnia Siergieja Władimirowicza Smaznowa, nie było żadnych komentarzy na temat sterowności statku.

Porównując łódź podwodną z dzieckiem, Siergiej Smaznow uważa, że ​​\u200b\u200bpo trudnym porodzie urodziło się godne dziecko. Trudności zaczęły się jednak już na etapie szkolenia, kiedy „Piranie” trafiły do ​​dużej brygady.

Pewną rolę odegrały także wydarzenia odbywające się w kraju. W 1991 roku pod przykrywką pojazdów ratowniczych trzeba było pilnie ewakuować tajne okręty podwodne do Kronsztadu, gdzie zostały usunięte z floty, a następnie do 2000 roku zutylizowane.

Na pytanie, dlaczego tak się stało, uczestnicy projektowania i budowy odpowiadają, że o wyjątkowe łodzie nikt nie walczył. W rezultacie interesy handlowe (według niektórych źródeł tytanowe kadłuby łodzi podwodnych sprzedawano Stanom Zjednoczonym) przeważały nad innymi.

Podejmowano jednak próby ratowania łodzi projektu Piranha. Dlatego Siergiej Smaznow wielokrotnie apelował do władz kraju i polityków, w tym do Władimira Putina i Władimira Żyrinowskiego. Jak widać, nie przyniosło to żadnych rezultatów.


Siergiej Smaznow demonstruje odpowiedź W. Żyrinowskiego

Projektanci również nie siedzieli bezczynnie. Biuro projektowe „Malachit” przygotowało rysunki konserwatorskie dla MPL „Piranha”, wspomina Jurij Mineev. Łódź miała zostać zainstalowana na nasypie w pobliżu szkoły Nakhimov. Jednak jak to często bywa, wszystko sprowadziło się do środków finansowych, których nie udało się znaleźć.

Czy projekt Piranha ma przyszłość? Zdaniem uczestników konferencji dziedzina ultramałych okrętów podwodnych za granicą nadal się rozwija. Malachit wciąż pracuje nad tym tematem: na bazie Piranii opracowano całą rodzinę łodzi przybrzeżnych. Może kiedyś w przyszłości flota rosyjska Takie statki znów będą potrzebne.

W związku z ciągłym wzmacnianiem floty NATO, a także możliwością wojny, dowództwo radzieckie zdecydowało się zwrócić uwagę na budowę mini-okrętów podwodnych, które byłyby zdolne do operowania na rzekach, w płytkich wodach i na terytorium baz floty wroga. Aby urzeczywistnić te cele, kierownictwo marynarki wojennej zleciło Leningradzkiemu Biuru Projektowemu „Malachit” zaprojektowanie mini łodzi podwodnej.

Opracowywany okręt podwodny otrzymał oznaczenie Projekt 865 i kod „Piranha”. Następnie w Leningradzie powstały 2 okręty podwodne tego typu - łódź eksperymentalna MS-520 i łódź wiodąca z serii MS-521. Zbudowano tylko 2 łodzie, obie służyły w latach 1990-1999.

Przez wiele lat ultramałe urządzenia nie były budowane i projektowane przez krajowy przemysł. Do ich projektowania wznowiono dopiero w latach 70. ubiegłego wieku. Od 1973 roku Biuro Projektowe Malachite rozpoczęło prace nad okrętem podwodnym Projektu 865 Piranha. Głównymi projektantami łodzi byli Yu K. Mineev, S. M. Bavilin, L. V. Chernopyatov.

Mały okręt podwodny był przeznaczony do wykonywania zadań specjalnych na płytkich, przybrzeżnych i trudnych w żegludze obszarach, w których działanie konwencjonalnych okrętów podwodnych było niemożliwe lub poważnie utrudnione, w tym w warunkach poważnej obrony przeciw okrętom podwodnym.

Początkowo głównym projektantem projektu był L.V. Czernopyatowa, ale w 1984 r. zastąpił go Yu.K. Mineev. Głównym obserwatorem tego projektu z Marynarki Wojennej ZSRR był kapitan 2. stopnia A.E. Michajłowski. W kraju nie było wówczas doświadczenia w tworzeniu i projektowaniu takich środków technicznych. Z tego powodu musieliśmy pracować niemal od zera. Jednocześnie nowość zadania postawionego projektantom i inżynierom doprowadziła do bardzo dużej liczby testów modelowych i pełnowymiarowych łodzi, prac eksperymentalnych i różnorodnych eksperymentów na poszczególnych elementach konstrukcyjnych, procesach technologicznych i urządzeniach. Z tego powodu położenie pierwszego, eksperymentalnego projektu 865 nastąpiło dopiero w lipcu 1984 r. w Stowarzyszeniu Admiralicji w Leningradzie.

Aby realizować powierzone im zadania, okręty podwodne Piranha zostały wyposażone w specjalistyczny kompleks nurkowy, w skład którego wchodziły 2 zewnętrzne szczelne automatyczne kontenery (średnica 0,62 m, długość 12 m) przeznaczone do przechowywania indywidualnych środków napędu dla nurków i sprzętu nurkowego oraz sucha komora magazynowa, zamykająca dla nurków-sabotażystów możliwość wejścia do morza w pozycji zanurzonej. Dodatkowo znajdowały się 2 zewnętrzne urządzenia przepuszczalne (średnica 537 mm).

Okręty podwodne Piranha zostały wyposażone w nowoczesny kompleks uzbrojenia elektronicznego, na który składał się niewielki sprzęt nawigacyjny, komunikacyjny i obserwacyjny (radarowy i hydroakustyczny) oraz zautomatyzowany system sterowania, co umożliwiło zmniejszenie liczebności załogi do minimum (tylko 3 osoby) ludzie).

Zespół uzbrojenia umiejscowiony był w środkowej części nadbudówki łodzi i składał się z 2 kontenerów ładunkowych, w których można było umieścić 2 transportery typu Sirena-UME lub 4 pojazdy holownicze Proton. Ponadto znajdowały się 2 urządzenia minujące, w których znajdowały się miny typu PMT (do 4 min dużej mocy, możliwe jest użycie ładunków nuklearnych) czy 2 siatki na torpedy 400 mm Latouche, które były używane w cały zakres głębokości nurkowania „w drodze samodzielnego wyjścia”.

Do rozładunku, załadunku, a także zabezpieczenia sprzętu do nurkowania na łodzi służyła wysuwana taca. Elementy sterujące i napędy tacy znajdowały się wewnątrz wytrzymałego korpusu mini-łodzi podwodnej. Urządzeniem do stawiania min była przepuszczalna krata startowa z torami prowadzącymi pneumatyczno-mechanicznego urządzenia wyrzutnikowego, która zapewniała wypychanie min w kierunku ruchu okrętu podwodnego – do przodu. Według drugiej opcji zamiast min można by użyć torped.

Oprócz różnorodnego specjalnego wyposażenia i broni, łódź podwodna charakteryzowała się zwiększoną niewidzialnością. Osiągnięto to poprzez zastosowanie niemagnetycznej obudowy, cichobieżnych mechanizmów, doskonałej ochrony akustycznej oraz zastosowaniu elektrowni spalinowo-elektrycznej o napędzie w pełni elektrycznym. W łodzi zastosowano generator diesla o mocy 160 kW, a także wolnoobrotowy główny silnik elektryczny o mocy 60 kW, działający we wszystkich trybach. W łodzi Projektu 865 można było zastosować akumulator kwasowo-ołowiowy o łącznej mocy 1200 kWh lub akumulator srebrno-cynkowy o dwukrotnie większej pojemności.

Mały okręt podwodny Projektu 865 miał wyporność 319 ton w zanurzeniu i 218 ton na powierzchni. Wymiary łodzi wynosiły 28,2 x 4,7 x 5,1 metra. Jednocześnie łódź była dwukadłubowa (kadłub lekki i trwały), miała rozwiniętą nadbudówkę i jeden wał. Aby zapewnić większą sterowność i manewrowość łodzi przy małych prędkościach, zamontowano na niej zespół napędowy ze śrubą napędową w obrotowej dyszy.

Na centralnym stanowisku mini-łodzi podwodnej znajdowała się konsola operatora, sprzęt do wyświetlania informacji i stojak na instrumenty, sterowanie głównymi urządzeniami i systemami. System oprzyrządowania łodzi obejmował łączność dźwiękowo-podwodną, ​​sonar, radar i inne urządzenia. Pod pokładem centralnego słupa (CP) znajdował się zbiornik akumulatorowy.

Bliżej dziobu konsoli operatora znajdował się wysuwany wał kompleksu radarowego, peryskop i właz wejściowy. Kulista przegroda ograniczająca procesor posiadała właz wejściowy do komory śluzy, który mógł być również używany do dekompresji. W grodzi znajdowała się bramka do przenoszenia obiektów z procesora do komory oraz iluminator umożliwiający obserwację nurków. Znajdowały się tu także urządzenia sterujące systemem zamykania nurków.

Płaska przegroda rufowa, wyposażona w gazoszczelne drzwi, oddzielała procesor od przedziału elektromechanicznego, gdzie generator diesla, silnik napędowy prądu stałego, sprężarki, wentylatory, pompy i inny sprzęt umieszczono na specjalnej platformie amortyzującej odłączonej od trwały kadłub.

Powłoka dźwiękochłonna na konstrukcjach kadłuba łodzi podwodnej w połączeniu z dwustopniowym systemem amortyzacji zapewniła mini-łodzi podwodnej bardzo małe pole akustyczne. Jednocześnie przedział elektromechaniczny był niezamieszkany, podczas gdy łódź była w podróży, odwiedzano go jedynie w celu sprawdzenia stanu wyposażenia. Śruba, która została zainstalowana w obrotowym mocowaniu pierścieniowym, służyła jednocześnie jako ster pionowy.

Załoga mini-łodzi podwodnej liczyła tylko 3 osoby. Wszyscy byli oficerami: dowódca-nawigator, asystent broni elektronicznej i asystent elektromechaniczny. Oprócz załogi łódź mogła zabrać na pokład 6-osobową grupę rozpoznawczo-sabotażową. W rzeczywistości to sabotażyści byli główną „bronią” łodzi podwodnej. Pływacy bojowi mogli opuścić łódź podwodną zarówno na ziemi, jak i na głębokości do 60 metrów. Będąc na zewnątrz łodzi podwodnej, mieli możliwość uzupełniania mieszanki gazowej w aparatach oddechowych, a także korzystania z energii elektrycznej dostarczanej przewodami z łodzi. Autonomia łodzi podwodnej Projektu 865 wynosiła 10 dni.

Bezpośrednim rozwinięciem łodzi typu Piranha mogłyby być mini łodzie podwodne Piranha-2 o normalnej wyporności 400 ton, posiadające niezależną od powietrza (beztlenową) elektrownię wykorzystującą ogniwa paliwowe Kristall-20. Maksymalna prędkość podwodna takiej łodzi podwodnej miała wynosić 12 węzłów, a zasięg przelotowy wynosił około 1200 mil morskich.

Planowano uzbroić okręt podwodny w 2-8 torped w specjalnych wyrzutniach na lekkim kadłubie. Na początku 1993 roku Malachite zaczął promować swoją łódź podwodną rynek miedzynarodowy. Jednocześnie zwiększono wyporność normalną do 250 ton, a załogę zwiększono do 4 osób. Ogólnie rzecz biorąc, na bazie łodzi podwodnej Projektu 865 opracowano całą rodzinę okrętów podwodnych o wyporności od 130 do 920 ton.

Los statków tego projektu okazał się dość smutny. Już w marcu 1999 roku obie zbudowane łodzie zostały odholowane do Kronsztadu, gdzie zostały pocięte na złom. Nie przepracowali we flocie nawet 10 lat. Powodów wycofania okrętów podwodnych z floty było kilka: przede wszystkim brak środków finansowych, a także opinia wielu oficerów marynarki wojennej, że takie okręty podwodne są niepotrzebne dla rosyjskiej floty. Warto zauważyć, że zanim mini-łodzie podwodne zostały pocięte na złom, jedna z nich wzięła udział w kręceniu komedii „Specyfikacje narodowego rybołówstwa”.

Główne cechy łodzi podwodnej „Piranha”:
Wymiary: długość – 28,3 m, szerokość – 4,7 m, wysokość – 5,1 m.
Wyporność – powierzchniowa – 218 ton, podwodna – 319 ton.
Prędkość pod wodą – 6,7 węzła, prędkość na powierzchni – 6 węzłów.
Zasięg przelotowy – pełne 1000 mil, ciągły pod wodą – 260 mil.
Maksymalna głębokość nurkowania wynosi 200 m.
Autonomia nawigacji – 10 dni.
Załoga – 3 osoby + do 6 pływaków bojowych.
Uzbrojenie - 2 torpedy Latush kalibru 400 mm lub 4 miny.

„...Zainteresowanie podwodnymi „dziećmi” ze strony marynarki wojennej szeregu państw kapitalistycznych po raz kolejny świadczy o agresywnych zamiarach imperializmu, który nawet w warunkach odprężenia ma na celu Marynarka wojenna Siły morskie stworzyć środki do prowadzenia działań dywersyjnych i rozpoznawczych” – napisano w 1976 roku w sowieckim czasopiśmie.

Mniej więcej w tym samym czasie polecenie Marynarka wojenna Marynarka wojenna ZSRR wydał Leningradzkiemu Specjalnemu Biuru Inżynierii Morskiej „Malachit” zadanie techniczne na zaprojektowanie nowoczesnej, bardzo małej łodzi domowej. Ustalono, że taka łódź jest przeznaczona do użytku w teatrze morskim z rozległym płytkim obszarem wód szelfowych, na głębokościach od 10 do 200 metrów, gdzie musi rozwiązywać zadania zwalczania wroga i prowadzić rozpoznanie. Powinien być wyposażony w odpowiednią broń elektroniczną, minową i torpedową, a także kompleks nurkowy do wykonywania zadań specjalnych na głębokościach do 60 metrów. Jednocześnie wyporność łodzi, zgodnie z zadaniem, nie powinna przekraczać 80 ton.

Głównym projektantem Projektu 865 został L.V. Czernopyatow, a w 1984 r. zastąpił go Yu.K. Mineev. Nie było doświadczenia w projektowaniu i tworzeniu takich środków technicznych, ponieważ rozwój Ostekhburo został tajny i mocno zapomniany. Znów trzeba było zacząć wszystko od zera. Nowatorstwo zadania inżynierskiego wymagało wykonania znacznej ilości prac doświadczalnych, badań modelowych i pełnowymiarowych oraz eksperymentów na poszczególnych konstrukcjach, urządzeniach i procesach technologicznych.

Rama PL Łódź podwodna„865 Piranha” wykonana jest ze stopu tytanu.

Kompleks uzbrojenia, zlokalizowany w środkowej części nadbudówki, składał się z dwóch kontenerów ładunkowych do transportu sprzętu do nurkowania (cztery holowniki typu Proton lub dwa transportery typu Sirena-U) oraz dwóch urządzeń do minowania, w których mieściły się dwie miny typu PMT , czyli dwa zestawy dla torped „Latush”, wykorzystywały „samoczynne wyjście” na całym zakresie głębokości. Wytrzymały kontener ładunkowy, wypełniony wodą morską, miał cylindryczną konstrukcję o długości około 12 m i średnicy 62 cm, z wysuwaną tacą do załadunku, rozładunku i zabezpieczenia sprzętu nurkowego. Jego napęd i sterowanie umieszczono w wytrzymałej obudowie.

Urządzenie do stawiania min składało się z przepuszczalnej siatki startowej z torami prowadzącymi pneumomechanicznego urządzenia wyrzutnikowego, które zapewniało przepychanie miny do przodu wzdłuż kursu okrętu podwodnego. Druga opcja przewidywała możliwość umieszczenia torpedy zamiast miny.

W centralnym słupku znajdowała się konsola operatora, stojaki na instrumenty i urządzenia do wyświetlania informacji, elementy sterujące głównymi systemami i urządzeniami. Pod pokładem procesora znajdował się otwór na akumulator. Bliżej nosa od konsoli operatora znajdował się właz wejściowy, peryskop i wał do chowanego urządzenia kompleksu Radar Stacja radarowa. Kulista gródź dziobowa ograniczająca słupek centralny posiadała właz wejściowy do komory śluzy, która mogła jednocześnie służyć jako komora dekompresyjna. Na grodzi znajdował się iluminator do monitorowania nurków oraz bramka do przenoszenia obiektów z procesora do komory. Tutaj znajdowały się także urządzenia sterujące systemem zamykania nurków.

Płaska gródź rufowa z gazoszczelnymi drzwiami oddzielała słup centralny od przedziału elektromechanicznego, gdzie na platformie amortyzującej stał generator diesla o mocy 160 kW, silnik napędowy prądu stałego o mocy 60 kW, pompy, wentylatory, sprężarka i inny sprzęt, odłączony od trwałego kadłuba. Dwustopniowy system amortyzacji w połączeniu z pochłaniającymi hałas powłokami na konstrukcjach kadłuba zapewnił łodzi podwodnej minimalne pole akustyczne. Przedział elektromechaniczny był pomieszczeniem niezamieszkanym, w czasie podróży zwiedzano go jedynie w celu sprawdzenia stanu urządzeń technicznych. Śruba umieszczona w obrotowym mocowaniu pierścieniowym pełniła jednocześnie funkcję steru pionowego.

Załoga składała się z trzech oficerów: dowódcy-nawigatora, asystenta elektromechanicznego i asystenta broni elektronicznej. Oprócz nich na pokład zabrano sześcioosobową grupę rozpoznawczo-sabotażową, która była główną „bronią” statku. Pływacy bojowi mogli wyjść na głębokość do 60 metrów i na ziemi. Będąc poza łodzią, mieli możliwość wykorzystania prądu dostarczanego z niej poprzez przewody, a także uzupełnienia mieszanki gazowej w aparatach oddechowych. Autonomia łodzi wynosi 10 dni.

W marcu 1999 r PL Łódź podwodna typ „865 „Piranha”” został odholowany do Kronsztadu w celu pocięcia na złom. Służyły krócej niż dziesięć lat i nigdy nie znalazły zastosowania. Powodów jest wiele: brak środków finansowych, opinia wielu ekspertów morskich o bezużyteczności takich statków, a także oczywiste wady projektu (zbyt duża wyporność, trudności operacyjne i inne).

Niedawno przedstawiciel Ministerstwa Obrony powiedział reporterom: w nadchodzących latach rosyjska marynarka wojenna będzie miała kilka typów najnowszych niejądrowych o fantastycznych właściwościach. Zostały już uwzględnione w państwowym programie zbrojeniowym na lata 2018–2025, który ma zostać zatwierdzony przez prezydenta Putina.

Z jednej strony będą one mogły, podobnie jak statki o napędzie atomowym, przenosić broń strategiczną – na przykład rakiety manewrujące dalekiego zasięgu z rodziny Caliber, wyposażone w nuklearną „głowicę”, z drugiej zaś strony będą charakteryzują się bardzo niskim przemieszczeniem i praktycznie zerowym polem akustycznym.

Co to za cud - nowe pokolenie? Spróbujmy podnieść zasłonę tajemnicy, która ich otacza...

Wszyscy są spadkobiercami legendarnej „Pirani” – łodzi podwodnej 865. projektu.

Do 1990 roku w ZSRR zbudowano dwa takie maluchy. Miało być więcej, ale upadek Związku Radzieckiego przerwał program budowy. A potem służyli tylko przez osiem lat, do 1999 roku.

„Piranie” miały wyporność zaledwie 220 ton. Jednocześnie mogły nurkować na głębokość do 200 m, przewoziły trzyosobową załogę i były w stanie zabrać na pokład grupę rozpoznawczo-sabotażową złożoną z sześciu pływaków bojowych. Autonomia wynosiła 10 dni, a uzbrojenie stanowiły dwa kontenery z wyrzutniami torpedowymi kal. 400 mm, które znajdowały się w przestrzeni zewnętrznej łodzi podwodnej, po prawej i lewej stronie ogrodzenia sterówki, pomiędzy mocnymi i lekkimi kadłubami.

Zatem możliwości bojowe tych okrętów podwodnych były dość szerokie, nadal mogły służyć i służyć, ale nie mogły przetrwać „dzikich lat 90.”. Jest jednak pocieszenie: ponieważ przygotowywały się do wycofania z floty, w drugiej połowie lat 90. pozwolono je sfilmować, a opinia publiczna zapoznała się z niegdyś ściśle tajną „Piranią” w kadry słynnej komedii „Specyfikaty narodowego rybołówstwa”.

Nowe okręty podwodne, które przygotowują się do wejścia do służby w naszej flocie, są „wnuczkami” tych „piranii”.

To przede wszystkim łódź podwodna projektu P-650 „Super Piranha”. Poznaj: 720 ton wyporności, załoga – dziewięć osób i sześciu pływaków bojowych, uzbrojenie – cztery torpedy. Maksymalna głębokość nurkowania wynosi 300 m. Wszystkie jego cechy są znacznie poważniejsze niż w przypadku poprzednika.

W szczególności zasięg przelotowy wynosi 2000 mil, a z tych dwóch tysięcy większość – 1200 mil – może podróżować pod wodą bez wynurzania się. Napędzany jest albo przez dwa generatory diesla, które wytwarzają prąd dla ultracichego silnika elektrycznego, albo przez tzw. beztlenowy, czyli niezależny od powietrza zakład energetyczny.

Bardzo mały i bardzo niebezpieczny

Oprócz P-650 mamy kolejny projekt ultramałej łodzi nieatomowej - P-750 „Super-Piranha 2”. Jego wyporność jest nieco większa i wynosi 950 ton. Zasięg wynosi ponad 3700 km i podobnie jak P-650 większą część tego dystansu może pokonać pod wodą. Ten okręt podwodny jest więcej niż poważnie uzbrojony: cztery rakiety w uniwersalnych ogranicznikach pionowego startu, cztery torpedy kal. 533 mm lub osiem torped kal. 400 mm.

Wyrzutnie torpedowe, a także wyrzutnie pionowe, mogą pomieścić rakiety manewrujące z rodziny „Caliber” lub „Onyx” klas „łodzi podwodnej na statek” i „łodzi podwodnej na ląd”. Cóż, poza wszystkim innym, w specjalnych pojemnikach umieszczonych pomiędzy wytrzymałymi i lekkimi kadłubami łodzi, można przechowywać także 12 minut.

Poziom hałasu tej ultramałej łodzi podwodnej nie przekracza wartości tła hałasu biologicznego oceanu, to znaczy jest prawie niemożliwy do wykrycia. Oznacza to, że w Arktyce i na Dalekim Wschodzie takie okręty podwodne będą w stanie idealnie chronić trasy rozmieszczenia naszych okrętów podwodnych z rakietami nuklearnymi przed amerykańskimi wielozadaniowymi okrętami podwodnymi lub znajdującymi się na statkach wroga grupami poszukiwawczo-uderzeniowymi.

Dzięki temu ekipa złożona np. z sześciorga takich dzieciaków będzie w stanie zapanować nad ogromnym obszarem wody. Cóż, powiedzmy, cały obszar wodny Morza Czarnego, Bałtyckiego lub Morza Kaspijskiego. A ich zwrotność jest taka, że ​​mogą dosłownie kręcić się w miejscu: obrotowe śmigła i zewnętrzne kolumny kierownicze zapewniają im taką możliwość.

Ponadto możliwość umieszczenia na tak małych łodziach podwodnych wycieczkowych „Caliberów”, które są w stanie przeprowadzić ataki nuklearne na cele znajdujące się głęboko na terytorium wroga, w odległości ponad 2500 kilometrów, sprawia, że ​​„Super-Piranie” są w stanie rozwiązać nawet problemy strategiczne. Wcześniej, powiedzmy, 20 lat temu o takich możliwościach nie można było nawet marzyć…

Podsumować. „Super Piranie” są gotowe do rozwiązania niezwykle szerokiej gamy misji bojowych.

Mogą lądować pływaków bojowych, czyli przeprowadzać tajne operacje specjalne. Mogą angażować się w obronę przeciw okrętom podwodnym. Mogą przeciwdziałać grupom uderzeniowym lotniskowców, ponieważ cztery przeciwokrętowe kalibry, nawet w niejądrowym, konwencjonalnym wyposażeniu, są w stanie zadać poważne uszkodzenia każdemu lotniskowcowi lub zagwarantować wysłanie na dno dowolnego niszczyciela z grupy uderzeniowej lotniskowca.

Który z tych dwóch okrętów podwodnych – P-650 czy P-750 – jest już uwzględniony w państwowym programie zbrojeniowym na lata 2018–2025, nie wiadomo. Ale w każdym razie obie te łodzie podwodne nie są już tylko „potrzebami” admirałów, nie tylko opracowaniem niektórych zaawansowanych modeli na wystawę, ale całkiem prawdziwymi próbkami gotowymi do masowej produkcji.

Kochanki mórz przybrzeżnych

Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że wszystkie rosyjskie niejądrowe okręty podwodne nowej generacji zostaną wyposażone w beztlenowe, czyli niezależne od powietrza generatory chemiczne, co znacznie zwiększy ich zasięg pod wodą.

Warto to powiedzieć bardziej szczegółowo. To dla „Pirani” pod koniec lat 80. ubiegłego wieku specjalne biuro projektowe w Petersburgu stworzyło pierwszą domową niezależną od powietrza elektrownię „Crystal-20” o mocy 130 kilowatów. Nawiasem mówiąc, wydajność takiego generatora elektrochemicznego sięga 75%.

W 1991 roku, po przejściu kompleksowych testów, instalacja Kristall-20 została już przyjęta na uzbrojenie Ministerstwa Obrony Związku Radzieckiego. Ale wkrótce nastąpił upadek ZSRR i demokraci, którzy doszli do władzy, oczywiście wszystko to pogrzebali.

Ale dziś takie technologie zostały przywrócone na nowy poziom. Aby ocenić ich znaczenie, należy zrozumieć: jeśli niejądrowy okręt podwodny zyska możliwość przebywania pod wodą nie przez 3-4 dni, jak obecnie, ale, powiedzmy, trzy tygodnie, to na wodach zamkniętych, przybrzeżnych morzach takie okręty podwodne staną się o rząd wielkości bardziej wydajne niż ogromne i drogie statki o napędzie atomowym, ponieważ praktycznie nie hałasują.

Atomowy okręt podwodny wytwarza znacznie głośniejszy hałas: mechanizmy przekształcające energię reaktora jądrowego w energię ruchu są związane z wibracjami, obrotami i różnego rodzaju mechanicznymi interakcjami różnych części, które nieuchronnie tworzą potężne pole akustyczne i bez względu na to, w jaki sposób spróbuj go zmniejszyć, nadal pozostaje on bardzo znaczący.

A nowe małe łodzie okazują się praktycznie ciche w porównaniu ze statkami o napędzie atomowym. Kiedy pływają pod wodą, prawie nie wyróżniają się na tle naturalnego biologicznego szumu głębin oceanu.

Są to dosłownie „czarne dziury” w oceanie.

Niski poziom hałasu jest tutaj kluczem. Wszelkie inne łodzie podwodne nasze maluchy usłyszą znacznie wcześniej, niż zorientują się, że obok nich znajduje się rosyjska „Super Piranha”. Oznacza to, że P-650 i P-750 będą mogły zbliżyć się np. do amerykańskich okrętów o napędzie atomowym na odległość pozwalającą na użycie przeciwko nim nawet niewielkich torped przeciw okrętom podwodnym! Stwarza to zupełnie nową sytuację na wszystkich morzach przybrzeżnych Rosji: w Arktyce, na Dalekim Wschodzie, na Morzu Czarnym, na Morzu Kaspijskim i na Morzu Bałtyckim – krótko mówiąc, wszędzie.

Zatem pojawienie się niezależnych od powietrza elektrowni na tych małych, cichych łodziach podwodnych stworzy najważniejszy warunek prawdziwej rewolucji w taktyce i strategii wojny podwodnej! Drugim warunkiem takiej rewolucji będzie pojawienie się rakiet dalekiego zasięgu z rodziny Caliber na ultramałych łodziach podwodnych. Rozmieszczone na cichych, niewykrywalnych łodziach podwodnych mogą stać się potężną bronią zarówno przeciwko statkom nawodnym wroga, jak i celom strategicznym głęboko na terytorium wroga.

Tanie i smaczne

Kolejnym przyjemnym plusem bardzo małych łodzi podwodnych jest koszt. Miniłódki niejądrowe będą kosztować nasz skarbiec dziesiątki razy mniej niż statki o napędzie atomowym.

Swoją drogą Amerykanie nie będą w stanie nas dogonić w tej dziedzinie zbrojeń ani za 10, ani za 20 lat. Faktem jest, że po II wojnie światowej całkowicie porzucono budowę łodzi z silnikiem Diesla i zbudowano wyłącznie łodzie nuklearne. I to jest zrozumiałe: amerykańskie okręty podwodne muszą przepłynąć oceany, aby dostać się na swoje obszary patroli bojowych. Nie chronią swoich brzegów, rozwiązują ofensywne, agresywne problemy.

To my bronimy się na naszych morzach przybrzeżnych, a Amerykanie muszą budować okręty podwodne, które będą zdolne do wykonywania misji bojowych tysiące mil od swoich baz, od ich rodzimego wybrzeża. Dlatego Waszyngton jest po prostu skazany na poleganie wyłącznie na atomowych okrętach podwodnych. Ale kiedy ci kosztowni giganci przepłyną oceany i popłyną do nas, nasze wody przybrzeżne będą chronione przez ultramałe, niejądrowe okręty podwodne, których skuteczność bojowa będzie znacznie wyższa niż statków o napędzie atomowym, a koszt będzie rzędu wielkości niższe.

To połączenie kosztów i wydajności pozwoli Super Piranom radykalnie zmienić nie tylko zasady działań wojennych na morzu, ale także wywrzeć poważny wpływ na strategiczną równowagę sił na teatrach lądowych Europy i Dalekiego Wschodu.

W latach 70. w ZSRR opracowano tylko specjalne małe łodzie podwodne. I tak w 1976 r. Dowództwo Marynarki Wojennej ZSRR wydało Leningradzkiemu Specjalnemu Biuru Inżynierii Morskiej „Malachit” zadanie techniczne na zaprojektowanie nowoczesnej, bardzo małej łodzi domowej. Ustalono, że taka łódź jest przeznaczona do użytku w teatrze morskim z rozległym płytkim obszarem wód szelfowych, na głębokościach od 10 do 200 metrów, gdzie musi rozwiązywać zadania zwalczania wroga i prowadzić rozpoznanie. Powinien być wyposażony w odpowiednią broń elektroniczną, minową i torpedową, a także kompleks nurkowy do wykonywania zadań specjalnych na głębokościach do 60 metrów. Jednocześnie wyporność łodzi, zgodnie z zadaniem, nie powinna przekraczać 80 ton.

Głównym projektantem projektu 865 został L.V. Czernopyatow, w 1984 r. zastąpił go Yu.K. Mineev, główny obserwator Marynarki Wojennej - k.2r. AE Michajłowski. Nie było doświadczenia w projektowaniu i tworzeniu takich środków technicznych, ponieważ rozwój Ostekhburo został tajny i mocno zapomniany. Znów trzeba było zacząć wszystko od zera. Nowatorstwo zadania inżynierskiego wymagało wykonania znacznej ilości prac doświadczalnych, badań modelowych i pełnowymiarowych oraz eksperymentów na poszczególnych konstrukcjach, urządzeniach i procesach technologicznych.

Układanie eksperymentalnej łodzi podwodnej odbyło się w Stowarzyszeniu Admiralicji w Leningradzie w lipcu 1984 r.

Korpus został wykonany ze stopu tytanu i przeznaczony do nurkowania na głębokości 200 metrów.

Kompleks uzbrojenia, zlokalizowany w środkowej części nadbudówki, składał się z dwóch kontenerów ładunkowych do transportu sprzętu do nurkowania (cztery holowniki typu Proton lub dwa transportery typu Sirena-UME) oraz dwóch urządzeń do minowania, w których mieściły się dwie miny typu PMT (4 miny denne dużej mocy (w tym z ładunkami nuklearnymi)?), czy dwa zestawy torped Latouche, stosujących „samoczynne wyjście” na całym zakresie głębokości. Wytrzymały kontener ładunkowy, wypełniony wodą morską, miał cylindryczną konstrukcję o długości około 12 m i średnicy 62 cm, z wysuwaną tacą do załadunku, rozładunku i zabezpieczenia sprzętu nurkowego. Jego napęd i sterowanie umieszczono w wytrzymałej obudowie.

Urządzenie do stawiania min składało się z przepuszczalnej siatki startowej z torami prowadzącymi pneumomechanicznego urządzenia wyrzutnikowego, które zapewniało przepychanie miny do przodu wzdłuż kursu okrętu podwodnego. Druga opcja przewidywała możliwość umieszczenia torpedy zamiast miny.

W centralnym słupku znajdowała się konsola operatora, stojaki na instrumenty i urządzenia do wyświetlania informacji, elementy sterujące głównymi systemami i urządzeniami. Kompleks instrumentów obejmuje radar, sonar, komunikację dźwiękowo-podwodną i inne urządzenia. Pod pokładem procesora znajdował się otwór na akumulator. Bliżej nosa konsoli operatora znajdował się właz wejściowy, peryskop i wał do chowanego urządzenia kompleksu radarowego. Kulista gródź dziobowa ograniczająca słupek centralny posiadała właz wejściowy do komory śluzy, która mogła jednocześnie służyć jako komora dekompresyjna. Na grodzi znajdował się iluminator do monitorowania nurków oraz bramka do przenoszenia obiektów z procesora do komory. Tutaj znajdowały się także urządzenia sterujące systemem zamykania nurków.

Słup środkowy od przedziału elektromechanicznego oddzielała płaska gródź rufowa z gazoszczelnymi drzwiami, gdzie na platformie amortyzacyjnej, odłączonej od wytrzymałego kadłuba, umieszczono generator diesla o mocy 160 kW (pojemność paliwa 6,5 ​​tony), napęd prądu stałego o mocy 60 kW. silnik (pojemność akumulatorów 1200 kilowoltów), pompy, wentylatory, kompresor i inny sprzęt. Dwustopniowy system amortyzacji w połączeniu z pochłaniającymi hałas powłokami na konstrukcjach kadłuba zapewnił łodzi podwodnej minimalne pole akustyczne. Przedział elektromechaniczny był pomieszczeniem niezamieszkanym, w czasie podróży zwiedzano go jedynie w celu sprawdzenia stanu urządzeń technicznych. Śruba umieszczona w obrotowym mocowaniu pierścieniowym pełniła jednocześnie funkcję steru pionowego.

Konstrukcja łodzi zapewnia minimalny poziom hałasu powodowanego przez mechanizmy oraz natężenie pól magnetycznych i fizycznych. Dzięki temu łódź jest niewidoczna dla systemów obrony przeciw okrętom podwodnym.

Załoga składała się z trzech oficerów: dowódcy-nawigatora, asystenta elektromechanicznego i asystenta broni elektronicznej. Oprócz nich na pokład zabrano sześcioosobową grupę rozpoznawczo-sabotażową, która była główną „bronią” statku. Pływacy bojowi mogli wyjść na głębokość do 60 metrów i na ziemi. Będąc poza łodzią, mieli możliwość wykorzystania prądu dostarczanego z niej poprzez przewody, a także uzupełnienia mieszanki gazowej w aparatach oddechowych. Autonomia łodzi wynosi 10 dni.

Od 1989 roku MS-520 stacjonował w Lipawie, gdzie podlegał dowódcy 22. brygady okrętów podwodnych. Dowództwo formacji nie było szczególnie entuzjastycznie nastawione do obecności łodzi specjalnego przeznaczenia, ponieważ jej wyprawy na morze były obarczone pewnymi trudnościami, a szkolenie bojowe, ze względu na swoją specyfikę, okazało się bardzo trudne.

Dalsza budowa ultramałych łodzi w Związku Radzieckim utknęła w martwym punkcie, a potem „zmienił się rząd”. W rezultacie seria została ograniczona do dwóch jednostek - eksperymentalnego MS-520 i wiodącego MS-521, dostarczonego do floty w grudniu 1990 roku. Dla każdej łodzi utworzono dwie załogi zastępcze. Do obsługi obu łodzi była też załoga techniczna.

Rysunki i modele łodzi zaprezentowano w lutym 1993 roku. na wystawie broni w Abu Zabi, gdzie wzbudziły duże zainteresowanie. Podjęto decyzję o wystawieniu tych łodzi na sprzedaż. Brak danych na temat udanej sprzedaży.

Jedna z łodzi brała udział w kręceniu filmu „Osobliwości polowania narodowego”.

W marcu 1999 MS-520 i 521 odholowano do Kronsztadu w celu pocięcia na złom. Służyły krócej niż dziesięć lat i nigdy nie znalazły zastosowania. Powodów jest wiele: brak środków finansowych, opinia wielu ekspertów morskich o bezużyteczności takich statków, a także oczywiste wady projektu (zbyt duża wyporność, trudności operacyjne i inne).

MS-520
(Numer seryjny 01465)

Opracowany 15 lipca 1984 r. w Leningradzkim Stowarzyszeniu Admiralicji, zwodowany 20 sierpnia 1986 r. i wszedł do służby 30 grudnia 1988 r.

W 1999 roku został wycofany ze służby Marynarki Wojennej.

MS-521
(Numer seryjny 01466)

Opracowany 1 grudnia 1987 r. w Leningradzkim Stowarzyszeniu Admiralicji, zwodowany 31 maja 1990 r. i wszedł do służby 25 grudnia 1990 r.

W 1999 roku został wycofany ze służby Marynarki Wojennej.

Jeśli znajdziesz błąd, wybierz fragment tekstu i naciśnij Ctrl+Enter.