Cypr miasto Varosha przed i po. Varosha - martwe miasto na północnym Cyprze

Legendarne miasto duchów Varosha było najlepszy ośrodek? Cypr. W 1974 roku armia turecka zdobyła północną część wyspy. Ludzie zostali wyrzuceni w ciągu zaledwie jednego dnia. Od tego czasu dziesiątki hoteli stoją puste, a ciężko uzbrojeni żołnierze strzegą okolicy. Próba penetracji jest zagrożona aresztem.

Ale możesz to zrobić dla siebie. Nie wszystkie hotele są opuszczone. Mam do dyspozycji zdjęcia tego, jak ludzie odpoczywają w okupowanym mieście.

1 O Varoshy krąży wiele tajemnic, opowieści i legend. Każdy bloger z dowolnego kraju na świecie uważa za swój obowiązek się tam dostać. Mimo to mówią, że wewnątrz budynków zachowały się meble, w garażach są samochody, a na piecach spalona żywność. Wielu poszukiwaczy przygód próbowało się tam dostać, ale armia czujnie obserwuje strażników obwodowych, a uzbrojeni żołnierze odpędzają ciekawskich nawet od ogrodzenia, zabraniając nawet robienia zdjęć na zewnątrz.

Tak więc te same zdjęcia wędrują po sieci, nowe się nie pojawiają. Niedawno jeden odważny człowiek postanowił przelecieć nad Varoshą quadkopterem, wideo się okazało epicki.
Nie odważyłem się tego zrobić, ale zamieściłem zdjęcie. Teoretycznie możliwe jest wystrzelenie drona z greckiej części wyspy, ale lecąc stamtąd kilka kilometrów, jest szansa na utratę łączności lub kontroli.

2 Ale ten post dotyczy czegoś zupełnie innego. Mało kto wie, że uzdrowisko nadal działa, choć tylko dla żołnierzy armii tureckiej i ich rodzin. Ważny punkt: specjalnie dla wojska z Turcji, a nie Cypru Północnego. To również tłumaczy fakt, że Varosha jest pod kontrolą tureckich żołnierzy.

3 Zainteresowani tematem mogli zobaczyć na zdjęciach satelitarnych terenu wyraźną granicę między częścią zniszczoną a żywą. Świeża asfaltowa droga biegnie równolegle do morza, oddzielając pierwszą linię hoteli od reszty budynków. Jeśli masz przepustkę, możesz wynająć taksówkę na centralnym placu Famagusty i pojechać tutaj. Po drodze zauważ wiele niesamowitych rzeczy. Musisz strzelać bardzo ostrożnie i potajemnie nawet przed kierowcą: jeśli zostaniesz złapany, taksówkarzowi może odmówić wjazdu na teren.




4 Niestety bajka o bezpieczeństwie okolicy nie odpowiada rzeczywistości, Varosha od dawna jest splądrowana, ale znaki retro powodują nie mniejszą chęć samodzielnego wspinania się. Od wielu lat staram się znaleźć oficjalne wyjście do wojska lub znaleźć lokalnego przewodnika, ale na razie bezskutecznie. Te same zdjęcia znalazłam w Internecie podczas przygotowywania trasy przez Cypr: są rzadkie i cenne, ponieważ jest to część obszaru zamknięta dla turystów.






5 Teraz - przygotuj się na zdumienie!

6 Witamy w słonecznym Marash! Tak więc Varosha nazywa się po turecku.

7 W tle widać na plaży ogrodzenie, za które turyści nie mają wstępu. Tam też stoi żołnierz i krzyczy na tych, którzy próbują sfotografować.

8 Ludzie są zakłopotani, „po co strzec całkowicie pustego miasta”? Ale żeby te dziewczyny mogły się zrelaksować bez wścibskich oczu.

9 Aby szanowani ludzie mogli cieszyć się zasłużonym odpoczynkiem, bo czterdzieści lat temu z powodzeniem przeprowadzili operację Attila, której efektem był podział Cypru na dwa państwa (de facto).

10 Na terenie znajduje się kilka punktów kontrolnych i punktów kontrolnych, a nawet oficjalni goście nie mogą swobodnie poruszać się po terenie bez opieki.

11 Wszystkie budynki w strzeżonej części Waroszy należą do wojska. Kwatera główna, mieszkania dla oficerów i koszary dla żołnierzy - większość mieszka na terenie.

12 Jedyny funkcjonujący hotel w opuszczonej Famaguście, Gazimağusa Orduevi. Przed inwazją turecką nosił nazwę Sandy Beach, w sieci można znaleźć kilka jego zdjęć sprzed 1974 roku, choć tylko z zewnątrz.

13 Ile lat temu hotel został ponownie otwarty, kiedy został wyremontowany i ile kosztuje pokój nie jest znany. Nie mogłem znaleźć takich informacji. Na początku w ogóle myślałam, że każdy może tu mieszkać i próbowałam zarezerwować pokój: na Rezerwacji oczywiście nie ma hotelu 😃 Zadzwoniłam przez telefon i zapytałam ile. Słabo po angielsku odpowiedzieli, że hotel nie działa. No tak, oczywiście, dlaczego odebrali telefon? 😃

14 Czysta plaża, leżaki, parasole i kilka kawiarni. Jak piszą tu wczasowicze w kilku recenzjach, wybór jedzenia jest niewielki, ale ceny są niskie. Ale taksówkarze, wręcz przeciwnie, zdzierają: wycieczka do centrum Famagusty kosztuje 15-20 lirów w jedną stronę (250-350 rubli). Podobno w innych miejscach na północy Cypru jest taniej.

Znajdują się tu dwie plaże, różniące się jedynie kolorem parasoli.

16 Hotel składa się z dwóch budynków mieszkalnych.




17 Kilka lat temu bambusowe parasole zostały zastąpione nowymi plastikowymi. Teraz te stare leżą w kupie na piasku i wydaje się, że to właśnie one przetrwały od lat siedemdziesiątych.

18 Jak znalazłem te zdjęcia? W naszych czasach sieci społecznościowych nic nie da się ukryć - sami Turcy chętnie publikują zdjęcia ze swoich wakacji na zakazanym terytorium.

19 W tym żołnierze w pogotowiu. W ciągu dnia groźnie krzyczą na turystów przez płot i zabraniają robienia zdjęć.

20 A wieczorami entuzjastycznie widzieli selfie z bronią w rękach i spacerowali po zamkniętym mieście. Nikt ich nie zabroni.

Jak się nie pochwalić takimi poglądami? Facet z poprzednich zdjęć wspiął się na dach jednego z hoteli, zdjął filmiki i wrzucił je na swój Instagram.

21 Myślę, że Famagusta jest uważana za ciepłe miejsce dla poborowych. Służysz sobie w resorcie, pilnujesz pustego miasta, w wolnym czasie trzymasz dziewczyny na plaży.




22 Zastanawiam się, czy personel hotelu też jest wojskowy?

23 Nie mogłem pomóc, ale zamieściłem to zdjęcie, przepraszam.

24 Urlopowicze w hotelu wojskowym również chętnie dzielą się zdjęciami z całym światem.

25 Bądźmy szczęśliwi dla nich, ludzie są szczęśliwi!





26 Koniecznie zrób zdjęcie przy stoliku w restauracji na plaży!




27 Są wyjątki i cywile również trafiają na tajną plażę. Na przykład, jeśli jesteś znanym DJ-em na Cyprze Północnym.

28 Zdjęcie na pamiątkę.

29 Nie wiemy, jak wyglądają liczby. Goście prawie nigdy nie publikują takich zdjęć. Wiadomo, że w obu budynkach jest 120 pokoi.

30 Przy wejściu do hotelu wita go wypchany lampart za szybą.

31 Myślę, że przebudowano wnętrze budynku: nie wierzę, by Grecy w latach 60. i 70. mogli mieć takie lobby.

Tu było miasto, tu był kurort...

Na Cyprze Północnym jest takie słynne miejsce - Famagusta. Dawno, dawno temu były najlepsze plaże na wyspie, a nieruchomości w modnej dzielnicy Varos są najdroższe na Cyprze. Ale to było kiedyś. Teraz Varosha jest martwym miastem, które zostało ABSOLUTNIE opuszczone przez wszystkich mieszkańców i w którym nikomu nie wolno przebywać. Zabronione jest nawet fotografowanie ogrodzenia i tego, co widać przez ogrodzenie, pod groźbą pozbawienia wolności!

Wszystko, co jest w tej chwili, jest wynikiem konfrontacji chciwości i dumy. I nie chodzi o czasy starożytne, ale o XX wiek. Najpierw w kraju miał miejsce zamach stanu i prezydent został odsunięty od władzy. Następnie inne państwo wprowadziło swoje wojska do części swojego terytorium, anektując je i nazywając to „operacją pokojową”. W czasie, gdy ktoś poleciał w kosmos, na wyspie wybuchła wojna domowa. Krótki, ale tragiczny. W efekcie – podzielone miasta, zniszczone losy, nierozpoznane terytoria i „miasto duchów”…


2. Bez przesady można stwierdzić, że plaże w Famaguście są najlepsze na Cyprze, z drobnym piaskiem i czystą wodą. Jako pierwsi docenili to starożytni Grecy, za nimi byli Asyryjczycy, Egipcjanie, Persowie, Rzymianie, Wenecjanie i Osmanowie dłużej niż ktokolwiek inny, już dużo wiedzieli o przyjemnościach…
Również w przypadku plaż, "smaczna" wyspa zawsze była przedmiotem roszczeń najbliższych sąsiadów - Grecji i Turcji. To nasiliło się w wyspiarskiej konfrontacji dwóch grup etnicznych – cypryjskich Greków i Turków, prawosławnych i muzułmanów. Jednak różnice etniczne nie przeszkodziły lokalnym mieszkańcom w pokojowym współżyciu, wspólnym uprawianiu oliwek i budowaniu własnego państwa. Niepodległość od Wielkiej Brytanii, która od 1925 roku uważała Cypr za swoją kolonię, mały, ale dumny kraj otrzymał w 1960 roku.
Biorąc pod uwagę ten charakter i klimat, logiczne jest, że turystyka stała się główną gałęzią cypryjskiej gospodarki. Dosłownie w ciągu kilku lat najstarszy port na południowym wschodzie wyspy Famagusta (gr. Ammochostos, tur. Gazimagosa), rozciągający się na 4 km wzdłuż wybrzeża zatoki o tej samej nazwie, stał się modnym kurortem. Szczególnie znana była jej nowoczesna, prestiżowa dzielnica na wybrzeżu - Varosha (tour. Maras). Oprócz natury Famagusta miała więcej zaskoczyć turystów: pozostałości starożytnej Salami, największej hellenistycznej polis na Cyprze, wenecka forteca, ormiański klasztor i kilka gotyckich kościołów. To wszystko wraz z klimatem, piaszczystymi plażami i Morzem Śródziemnym wystarczyło, by Varosha przekształciła się w lokalne Lazurowe Wybrzeże.

3. Tak wyglądał Famagusta

4. Ale to było ponad 40 lat temu... A teraz? Czy okoliczne ruiny to bardzo prestiżowy kurort?

5. Teraz nosi nazwę - "martwe miasto" Famagusta ... Chociaż w rzeczywistości Famagusta w żadnym wypadku nie jest martwym miastem - turyści odpoczywają na plaży przy płocie granicznym i patrzą przez soczewki swojego przedmieścia Varosha, który niegdyś był modnym kurortem z przeważającą ludnością grecką, a teraz „miastem duchów”, żywym dowodem kontrastu i przewagi „legalnego” Cypru nad „nielegalnym”, jest strzeżony przez armię turecką i jest obszarem o ograniczonym dostępie.
Stało się ...

6. To było ...

7. W 1974 r. grecka armia podjęła próbę zamachu stanu, w wyniku której na Cyprze ustanowiono dyktaturę „czarnych pułkowników”, co stało się wygodną wymówką dla Turcji, by wysłać swoje wojska na wyspę. Turcy twierdzili, że zajmują około 30% wyspy (był to stosunek Greków i Turków, który istniał w tym czasie). Ale w ciągu trzech dni wojska tureckie zajęły prawie 40% terytoriów, w tym Famagustę z Waroszą. Jednym ze skutków podziału wyspy na turecką i grecką połowę było pojawienie się na jej mapie „miasta duchów”. Dziesiątki wysokich hoteli, sanatoriów, budynków mieszkalnych i prywatnych willi w jednej chwili zostało opuszczonych, otoczonych drutem kolczastym i oddanych do dyspozycji maruderów i przyrody na wiele dziesięcioleci.
Widok Varosha z plaży. Nadal możesz się tu dostać. Pod dwiema flagami Turcji i nieuznawanej republiki Cypru Północnego stanowisko, na którym zwykle siedzi wartownik.

8. Wyznaczenie zielonej siatki i plakat ostrzegawczy. Wejście na zamknięte terytorium jest dozwolone tylko dla wojska Turcji i ONZ.

9. To dawny widok pocztówkowy przedstawiający obecny obszar duchów widziany z plaży w otwartej części Famagusty. Hotele Aspelia na Florydzie, osiedle TWIGA i hotel Salaminia... Betonowe boksy z pustymi szczytami podłóg - tak teraz wyglądają.

10. Do Varoszy aspirowali turyści z całej Europy, sławni ludzie nabywali rezydencje. O kupnie nieruchomości w tej okolicy można było tylko pomarzyć. Dzielnica była gospodarczym centrum regionu Famagusta i całej południowo-wschodniej części wyspy. Jego hotele były tak popularne, że najmodniejsze pokoje rezerwowali roztropni Niemcy i Brytyjczycy aż do 2007 roku (!!!).

11. Złote Piaski, Greckie, Argo, King George, Asterias – te i inne hotele w Varoshy, ustawione wzdłuż frontowej ulicy imienia Johna F. Kennedy'ego, utworzyły nową modernistyczną twarz Famagusty. Infrastruktura rozwijała się szybko, dążąc do zaspokojenia potrzeb zamożnej publiczności - luksusowe apartamenty, drogie sklepy, tereny rekreacyjne. Z tego wszystkiego teraz są tylko stare, jasne pocztówki, które turyści, którzy znaleźli złotą dekadę miasta, zdołali kupić na pamiątkę lub wysłać do krewnych, którzy mieli pecha być w Varosha.

12. Płoty są układane wzdłuż dawnej plaży i schodzą do morza.

13. Wszędzie płoty i drut kolczasty.

14. Podzielone są nie tylko ulice, ale i budynki. Po przeciwnych stronach granicy.

15. Famagusta znalazła się w sektorze tureckim, a Varosha, jej kurort, zbliżył się do Zielonej Linii, buforowej strefy zdemilitaryzowanej kontrolowanej przez wojska ONZ i dzielącej wyspę na część grecką i turecką. W Varoshy mieszkali głównie Grecy i byli właścicielami większości hoteli - dla nich wojna o Cypr zakończyła się niemal z dnia na dzień. 109 hoteli i kompleksów mieszkaniowych regionu, mogących przyjąć około 11 tysięcy gości, natychmiast opustoszało.

16. Lokalnym mieszkańcom (a było ich wówczas ponad 35 tys.) na szybką ewakuację, a właściwie lot, dano 24 godziny na opuszczenie miasta. Wyjechali z pełnym przekonaniem, że wrócą najpóźniej za dwa tygodnie. Ale od tego czasu minęło 40 lat, wyrosło całe pokolenie, a możliwość ponownego wejścia do ich domu dla żadnego z nich jeszcze się nie pojawiła.

17. Istnieją dowody na to, że teren ten był całkowicie plądrowany, gdyż to właśnie tutaj skupiał się główny ośrodek turystyki plażowej całej wyspy, a w swoich willach mieszkali zamożni Grecy. Wszystkim, opuszczając miasto w ciągu dnia, Turcy mogli zabrać ze sobą tylko to, co zmieściło się w dwóch workach.

18. Wszystkie stacje benzynowe w Famaguście należały do ​​Petrolina, ówczesnego greckiego monopolisty naftowego.

19. Miejscami Zielona Linia dzieląca Cypr to seria metalowych beczek. Przez 40 lat udawało im się rdzewieć, a sama linia podziału wyspy nie jest już tak nie do pokonania – po przystąpieniu Cypru do UE rozszerzono na wyspę unijne prawo o swobodnym przepływie, po czym otwarto trzy dodatkowe punkty kontrolne między południem a północą. Osobom, które nie widziały własnych domów od 1974 roku, dano możliwość przynajmniej na chwilę powrotu do swoich kwater.

20. Opuszczone domy stopniowo poddają się naporowi bujnej roślinności. Plakat nie tylko zabrania wejścia na dziedziniec, ale opuncja stała się górą.

21. Płoty nie są tak nie do zdobycia, ale penetracja sąsiedniego terytorium może być tragiczna.

22. Ze wspomnień uczestników wydarzeń: „14 sierpnia 1974 r. O godzinie 08:00 Turcy zaczęli bombardować cypryjską stolicę i międzynarodowe lotnisko... Famagusta została ostrzelana z morza, Turcy rozpoczęli ofensywę z przyczółka w Kyrenii na drodze do Nikozji i dalej do Famagusty. Turcy poruszali się szybko, nie napotykając silnego oporu. Zajęli międzynarodowe lotnisko w pobliżu Nikozji, a dwa dni później dotarli do granicy podziału Cypru (linia „Atilla”), którą wcześniej zakładał rząd turecki. W tym samym czasie udało im się przejąć kontrolę nad portami Famagusta, Bogaz i Morphu. 17 sierpnia rząd cypryjski ogłosił, że wojska tureckie zajęły około 40% terytorium wyspy. Około 200 tysięcy greckich Cypryjczyków zostało wygnanych ze swoich domów na północy Cypru. Ponad tysiąc z nich wciąż brakuje ”.

23. Te domy też wkrótce „zaginą”, może nie bez śladu, wszak gdzieś przetrwały plany ulic, przecież nie epoka kamienia, ale nieodwołalnie.

24. Varosha została zbombardowana, ale najwyraźniej nie za dużo, tylko ze względu na przesadę. Ale stała się ofiarą totalnej grabieży przez maruderów. Przede wszystkim było to wojsko tureckie, które na kontynent wywoziło meble, telewizory i naczynia. Potem mieszkańcy okolicznych ulic, którzy ukradli wszystko, czego żołnierze i oficerowie okupacyjnej armii nie potrzebowali. Turcja została zmuszona do ogłoszenia miasta strefą zamkniętą, ale nie uchroniło to obszaru przed totalną grabieżą: wywieziono wszystko, co można było wywieźć.

25. Według niektórych analityków Turcy nie odważyli się osiedlić w Varosha, ponieważ prawie wszystkie nieruchomości tutaj należą (do tej pory!) do zachodniego kapitału, a nie do Greków. Nie chcieli rozwijać konfliktu z Zachodem, ale nie spieszyło im się z rezygnacją z terytorium, pozostawiając je jako element negocjacji w negocjacjach.

26. A negocjacje nie były odosobnione. Ciągle jeżdżą. Ale cały problem tkwi w dokumencie przyjętym w maju 1984 r. przez Radę Bezpieczeństwa ONZ - Rezolucja nr 550, w której w szczególności stwierdza się: „Próby zaludnienia jakiejkolwiek części dzielnicy Varosha nikim innym niż jej mieszkańcami są niedopuszczalne”.

27. Gdzie są dawni mieszkańcy? Ktoś osiadł w południowej części wyspy, ktoś przeniósł się do Grecji kontynentalnej, który wyemigrował do Wielkiej Brytanii i USA. Powrót? Pewnie chcieliby, ale w czym, kto jest w stanie to przywrócić i czy to naprawdę ma sens… Tylko sami byli uchodźcy mogą na to odpowiedzieć.

28. W 2004 r., po przystąpieniu Cypru do UE, granica między północą a południem wyspy stała się bardziej przejrzysta. Wielu greckich Cypryjczyków przeszło na stronę turecką, aby zobaczyć, co się stało z ich domami. Zdarzały się przypadki, gdy ludzie zwracali sobie rzeczy i rodzinne albumy ...

29. W przeciwieństwie do wielu innych miejsc na Cyprze, gdzie opuszczone domy Greków zajmowali ich tureccy sąsiedzi lub migranci z Turcji (Grecy nazywają ich osadnikami anatolijskimi), Turcy z Famagusty nie osiedlili się w Varoshy. W postaci, w jakiej niegdyś opuścili ją Greccy Cypryjczycy, do dziś jawi się nam jako straszliwy pomnik wojny domowej, która podzieliła dwunarodowy Cypr

30. Miasto zamarło w czasie, co jest dla niego bezwzględne

31. Chociaż oficjalnie Varosha nie można sfotografować, wiele osób potajemnie robi jej zdjęcia, a są informacje, że sami tureccy wartownicy przyczyniają się do tego za „niewielką nagrodę”. Otóż ​​ci, którym udało się tam jeszcze odwiedzić i nie dać się złapać tureckim patrolom, mówią o całkowitym spustoszeniu i dewastacji. Widać to zza płotu. Niewiele osób o tym wie, ale dawnym mieszkańcom czasami pozwala się przebywać w środku. Cóż, jasne jest, że wszystko, co tam zostało, zostało zabrane. Ponadto w Varoshy jest nawet jeden hotel. To miejsce odpoczynku dla oficerów okupacyjnej armii tureckiej.

32. To, co można tu teraz zaobserwować, sprawia dziwne wrażenie. Nawiasem mówiąc, w pobliżu ratusza Famagusta na szynach znajduje się parowóz. Okazuje się, że istniał Cypr Kolej żelazna i prowadziła tutaj. Ale ... Varosha stała się duchem, a droga również stała się duchem.

33. Turyści przyjeżdżają tu regularnie, dlatego miejscowi postrzegają ich bez zaskoczenia. Ostrzegają jednak, że ci, którzy zostaną złapani w Strefie, zostaną ukarani grzywną w wysokości 10 000 euro, a nawet aresztowaniem. Widzisz, przed wciąż przyzwoicie wyglądającym Folkstagenem na płocie wiszą plakaty: „Zakazana strefa” czy „Poznaj zdjęcia, poznaj kamery”. I to nie są horrory. Uderzający przykład. W Famaguście na początku października 2016 r. w pobliżu hotelu Palm Beach aresztowano Rosjanina za zignorowanie zakazu fotografowania zamkniętej strefy Waroszy przez turecką żandarmerię wojskową. Zatrzymany został zwolniony za zgodą, aby nie wyjeżdżał z kaucją w wysokości 1500 euro. Podejrzany czeka proces i grozi mu 5 lat więzienia, jeśli zostanie uznany za winnego fotografowania strefy działań wojennych.

34. Sieć uparcie przytacza historię szwedzkiego dziennikarza Jana Olafa Bengtsona, który odwiedził zamknięty teren z żołnierzami ONZ i jako pierwszy nazwał Famagustę „miastem duchów”, o nakrytych stołach jadalnych, bieliźnie wciąż suszonej na linach w niektórych miejscach metki z cenami w sklepach i barach w 1974 roku. Ale został napisany w 1977 roku !!). Po prostu o tym zapominają. W rzeczywistości w Varoshy nie ma nic poza zardzewiałym złomem, kruszącym się betonem, który wypełnił całą roślinność.

Zdjęcie z tego miejsca

35. Na ulicy granicznej również można znaleźć to - w rzeczywistości szczątki szkieletu obok całkiem "żywych koni".

35. Trudno przyzwyczaić się do widoku miasta podzielonego wzdłuż ulicy. Ale nawet w tak dość zdewastowanym stanie Varosha ma wiele ciekawych rzeczy, w tym dla koneserów „opuszczonych”. Na przykład samochody z lat 70. porzucone w garażach i na ulicach (w tym cała flota Toyoty w byłym salonie). Ale, niestety, teraz o wiele łatwiej jest dostać się do okupowanej przez promieniowanie Prypeci niż do dzielnicy Varosha.

36. Z jednej strony płot z drutu kolczastego, miejscami już mocno pognieciony, za którym rosną domy mieszkalne i rosną róże, az drugiej prawie takie same domy, przy których siedzą Turcy i śniadłe dzieciaki biegac w kolo.

37. Co dziwne, istnieje opinia, że ​​Grecy skorzystali głównie z podziału Famagusty. Do 1974 roku najsłynniejsze kurorty znajdowały się po stronie tureckiej, ale nawet nieuznany status TRNC ogłoszony w 1983 roku nie pomógł przyciągnąć turystów do tej części wyspy. Uderzającym tego przykładem jest dawna wioska rybacka Ayia Napa po greckiej stronie, która przekształciła się w turystyczne centrum Cypru, a modny niegdyś Varosh stał się „miastem duchów”.

38. Według ekspertów, niestety, wiele budynków w Varoshy nie nadaje się już do odbudowy i renowacji. 40 lat zapomnienia, konsekwencje działań wojska i szabrowników, pogoda i przyroda wydają na teren surowy wyrok. Nawet jeśli sytuacja na wyspie wróci do normy i wróci lokalni mieszkańcy domu, znaczna część domów, zwłaszcza wysokich, będzie tu musiała zostać rozebrana.

39. Szacuje się, że na odbudowę Varoshy potrzeba 100 miliardów euro. Oczywiste jest, że znalezienie takich pieniędzy jest prawie niemożliwe, a ostatnio pojawił się alternatywny projekt. Na początku 2016 r. w wiosce Derinya, skąd widać pełną liczbę katastrof w Varoshy, zaprezentowano projekt Ekomiasto - nowe eko-miasto na miejscu „martwych”. Inicjatorką jest reżyserka Vasia Markides, Cypryjka, której rodzina uciekła z Varoszy do Stanów Zjednoczonych w 1974 roku. Plan odtworzenia regionu jest oczywiście bardzo przybliżony, ponieważ specjaliści nie mają dostępu do miejsca planowanej budowy. Promując projekt wierzą, że uda im się przyspieszyć odrodzenie kurortu. Ale czy będzie, a co najważniejsze – kiedy, nikt nie wie!

40. Próby rozwiązania problemu tzw. Cypru Północnego za każdym razem napotykają jeden problem: Turcy domagają się uznania niepodległego państwa TRPC, Grecy Cypryjczycy przypominają o swoich nieruchomościach pozostawionych na okupowanym terytorium.
#ButCyprTurecki

Famagusta i ogrodzony obszar Varosha

Varosha (gr. Varosia, wycieczka Maras) to dzielnica miasta Famagusta na Cyprze. Było to popularne miejsce turystyczne przed inwazją turecką, a później stało się „miastem duchów”.

W latach 70. Famagusta była głównym celem turystycznym na Cyprze. W związku z rosnącą liczbą turystów w mieście powstało wiele nowych hoteli i obiektów turystycznych, a szczególnie wiele z nich pojawiło się w Varoshy. W latach 1970-1974 miasto znajdowało się u szczytu swojej popularności i zostało docenione przez wiele sławnych ówczesnych osób. Gwiazdy, które go odwiedziły to Elizabeth Taylor, Richard Burton, Raquel Welch i Brigitte Bardot. Varosha była domem dla wielu nowoczesnych hoteli, a jej ulice były pełne obiektów rozrywkowych, barów, restauracji i klubów nocnych.

20 lipca 1974 r. armia turecka zaatakowała Cypr w odpowiedzi na polityczny zamach stanu, a 15 sierpnia tego samego roku Turcy zajęli Famagustę. W wyniku tych działań kraj został podzielony na dwie części: grecką i turecką. Grecy mieszkający w Varoshy zostali ewakuowani i od tego czasu mają zakaz powrotu. Dziennikarze również mieli zakaz wstępu na teren. Kwartał jest więc zamrożony w czasie, sklepy wypełnione modnymi 35 lat temu ubraniami i puste, ale w pełni wyposażone hotele. Ponieważ przez cały ten czas nie dokonano tam żadnych napraw, wszystkie budynki są stopniowo niszczone. Natura stopniowo odzyskuje swoje terytoria, ponieważ metal rdzewieje, a liczne drzewa i inne rośliny wypełniają ulice. Szwedzki dziennikarz Jan Olaf Bengtson, który odwiedził szwedzki batalion sił pokojowych ONZ i zobaczył zamknięty obszar, nazwał go „miastem duchów”:
„Asfalt na ulicach pęka od upału słońca, a na środku drogi rosną krzewy. Teraz, we wrześniu 1977 roku, stoły w jadalni są wciąż zastawione, ubrania wciąż wiszą w pralniach, a lampy wciąż się palą. Famagusta to miasto duchów.

Wszyscy wiedzą o Prypeci - mieście opuszczonym przez ludzi po wypadku w elektrowni atomowej w Czarnobylu. Ale tylko nieliczni wiedzą, że taka martwa osada istnieje nie tylko w lasach na północy Ukrainy, ale także na Cyprze. Mowa o regionie Varosha – niegdyś modnym śródziemnomorskim kurorcie, który w ciągu kilku dni zamienił się w ducha.

Faktem jest, że na małej wyspie Cypr zmuszone są teraz do równoległego istnienia dwa państwa – grecki i turecki. Długo nie były jednym krajem, w latach 1960-1974, po uzyskaniu niepodległości od Wielkiej Brytanii i przed wybuchem wojny domowej.

Powodem tego ostatniego był wzrost nastrojów nacjonalistycznych wśród greckich Cypryjczyków, co doprowadziło do wojskowego zamachu stanu i ogłoszenia przez juntę przyłączenia Cypru do Grecji. Turcja, jeden z gwarantów niepodległości kraju, nie omieszkała wysłać swoich wojsk do ochrony tureckiej ludności wyspy.

Podczas rozwijającej się wojny pojawiło się miasto duchów Varosha. Przed konfliktem był to jeden z najpopularniejszych i najbardziej luksusowych kurortów w regionie, który przyciągał zamożnych ludzi z całego świata, w tym gwiazdy muzyki i filmu. Jednak w 1974 r. teren znalazł się na linii ognia, a władze zostały zmuszone do ewakuacji miejscowej ludności, składającej się głównie z Greków.

Ludzie opuścili swoje domy myśląc, że do rozwiązania konfliktu zostało tylko kilka dni. Ale historia miała na to inne plany. Od prawie 40 lat Varosha stoi pusta, otoczona ze wszystkich stron ogrodzeniem strzeżonym przez tureckie wojska i siły pokojowe ONZ.

Kiedy luksusowe hotele i wille są puste i niszczeją, stoją bez okien, bez drzwi i bez mebli w środku. Roślinność przedziera się asfaltem i zamienia Varosha w gęsty las z osobnymi drogami wojskowymi, ręcznie wyczyszczonymi dla radiowozów.

A co najciekawsze, w bezpośrednim sąsiedztwie opuszczonych dzielnic znajdują się dość zamieszkałe tereny miasta Famagusta (turecka część Cypru), w tym kilka nadmorskich hoteli. A plaża jednego z nich wgryza się w wyrostek robaczkowy w wymarłe miasto, odgrodzone od niego płotem z czarnej materii. Jednocześnie granica mija zaledwie kilkadziesiąt metrów od leżaków i parasoli.

Plan Annana z 2004 roku zakładał powrót Varoshy Grekom, ale ostatecznie tak się nie stało, ponieważ został odrzucony przez Greków cypryjskich.

Varosha jest wymieniona w książce Alana Weismana „Świat bez nas” jako przykład niepohamowanych sił natury.

Plaża w Famaguście, najlepsza na Cyprze - z drobnym piaskiem i czystą wodą. Mimo to plaża nie jest zatłoczona.





Kiedy skierowałem kamerę na opuszczone hotele w Varoshy, jeden z wczasowiczów natychmiast podszedł do mnie i wskazując na wieże znajdujące się wzdłuż obwodu ogrodzenia, poradził mi nie strzelać - to zabronione!



Objechaliśmy blok, wzdłuż ogrodzenia. W niektórych miejscach ogrodzenie jest niskie, a wokół w ogóle nie ma strzeżonych wież. Tak bardzo mnie pociągało, żeby zakraść się na terytorium i zrobić reportaż fotograficzny. Ale towarzysze podróży zatrzymali się. Po pierwsze, mówią, że terytorium Varosha jest nadal zaminowane w wielu miejscach. Po drugie, żołnierze pilnujący Varoshy są bardzo zdeterminowani. Jestem pewien, że zauważywszy sprawcę, nie będą przestrzegali politycznej poprawności i dyplomacji. Problemy mogą być niezwykle poważne.











Varosha robi przygnębiające wrażenie. Wokół unosi się duch beznadziejności, który rozciąga się na całą Famagusta. Całkowite przeciwieństwo Cyreny:

Aby zmienić nastrój, zwiedziliśmy główną atrakcję Famagusty, Katedrę św. Mikołaja.

Katedra św. Mikołaja jest główną średniowieczną świątynią miasta Famagusta na wschodnim wybrzeżu Cypru. Zbudowany w XIV wieku na wzór późnogotyckiej katedry w Reims przez cypryjskich królów z dynastii Lusignan. Nazywa się to w broszurach turystycznych.

Katedra została konsekrowana w 1328 roku i od tego czasu jest używana przez Lusignanów do koronacji tronu jerozolimskiego. Podczas oblężenia Famagusty przez Turków w 1571 roku został poważnie uszkodzony przez ostrzał armatni. Turcy zniszczyli figuratywną dekorację rzeźbiarską świątyni i zamienili ją w meczet, który zaczęli nazywać. Częste trzęsienia ziemi spowodowały znaczne szkody w konserwacji budynku. W 1954 roku został przemianowany na meczet Lala Mustafa Pasha na cześć dowódcy wojskowego, który dowodził oblężeniem Famagusty w 1571 roku.











Po zmroku opuściliśmy terytorium Cypru Północnego przez punkt kontrolny znajdujący się w Famaguście. Odnalezienie go nie było łatwe. Żadnych drogowskazów, żadnych dalszych informacji. Zagubiony w jakiejś niepozornej wiosce musiałem zwrócić się o pomoc do okolicznych mieszkańców. W rezultacie znaleźli to.
W punkcie kontrolnym standardowo sprawdzaliśmy nasze paszporty, krótko obejrzaliśmy samochód i po wbiciu pieczątki we wkładkę w spokoju wypuszczono… półtorej godziny później byliśmy już w Limassol.

Zapytaj mnie, jak znalazłeś się na Cyprze? A o czym zapomniałem w ośrodku w grudniu? Jakby przypadkiem los przyniósł to :) Odpoczywałam, bo znalazłam się ciepło, na wyspie na Morzu Śródziemnym. Wjazd tutaj jest bezwizowy, tureccy Cypryjczycy nie zakładają pieczęci w paszporcie, tylko na osobnej kartce. Nie pojechałam na grecki Cypr, nie mam wizy, a leciałam tu na 3 dni... Ale odwiedziłam Lewkoszę, gdzie przechodzi granica dwóch części Cypru, i przeszłam przez niczyją bufor strefa. Lepiej śledzić moje ruchy online na Instagramie, a długie raporty w LJ przyjdą później..

Oczywiście jest wiele obserwacji, porównań tureckiego Cypru z Czarnogórą. Ale przede wszystkim opowiem o Famaguście, a raczej o części miasta - niegdyś słynnym kurorcie Varosha. Teraz jest miastem duchów. Moje odczucia od niego były takie - "Czy dotarłem do Czarnobyla?" 4 km wybrzeża - opuszczony kurort, wina całej 74-letniej wojny między Turkami i Grekami cypryjskimi. Teraz kontrola należy do armii tureckiej i ONZ.

Varosha to dzielnica w Famagutsie ( na mapie). Przed inwazją turecką było to popularne miejsce turystyczne, porównywano je do Monte Carlo, gwiazdy Hollywood przyjeżdżały tu na wypoczynek. A teraz są zniszczone hotele, prywatne mieszkania zniszczone przez szabrowników, porzucone samochody w garażach itp.

Zabraliśmy przewodnika samochodem na przejażdżkę po zabytkach. Spaliłem całą drogę :)

- Ile masz burdeli? Ile pieniędzy możesz kupić dziewczynę na zawsze? Pokaż mi burdele, gdy przechodzimy obok.
- Jest ich 39. Wszystkie dziewczyny pracują na pozwoleniach, wszystko jest cywilne i zgodne z prawem...

Pierwszą rzeczą, która mnie interesuje na wycieczce, jest martwe miasto, reszta jest drugorzędna. Chcę trafić w drut kolczasty
- To nierealne. Wymagane pozwolenie. Jest armia.
- Nie obchodzi mnie to. Musi być przejście.

Później przyznała, że ​​jestem pierwszą w jej 12-letnim doświadczeniu w turystyce, która prosiła o pokazanie tak dziwnych miejsc. Współczułam jej jeszcze przed wyjazdem :) Potem wyznałam jej, że jesteśmy emigrantami z Czarnogóry, pracujemy też w turystyce i zaczęłam dyskutować o naszych wspólnych problemach. Poczuła się trochę lepiej, ale kiedy zabrała nas do Varoshy, przeprosiła, że ​​nie może zaparkować blisko samochodu, który prowadzi nas długo pieszo z Famagusty.

- Nie widzisz? NIE jestem w szpilkach. Wiedziałem, dokąd idę i nie chciałem iść na spacer.
- Nie rób zdjęć wojskowych z karabinami maszynowymi. Zostaniesz poproszony o usunięcie zdjęcia.
- OK
- Odpowiadam. Znowu wyjmuję iPhone'a. Cóż, nie jestem super aparatem z obiektywem, nikt nie zrozumie, co robię z telefonem.

To właśnie po tym półwyspie z domem szedł żołnierz z pistoletem maszynowym, mrużąc oczy w naszym kierunku.

W latach 70. Famagusta była głównym celem turystycznym na Cyprze. Gwiazdy, które go odwiedziły to Elizabeth Taylor, Richard Burton, Raquel Welch i Brigitte Bardot.

Są tu naprawdę przepiękne piaszczyste plaże. Przypominały mi coś Velika Plazha poza Ulcinj w Czarnogórze.

A teraz na Cyprze Północnym obiekty wojskowe i 50-tysięczna armia są wszędzie. Widok jest dziwny, biorąc pod uwagę 1,5 miliona roczny napływ turystów, jak w Czarnogórze. Ale nie mamy przerażających ludzi w mundurach na pojazdach wojskowych.

Słyszałem historie od miejscowych, jak ludzie brali ślub, odlatywali w podróż poślubną, wracali - ale już nie mogą wracać do domu! Właściciele hoteli natychmiast wypadli z interesu ...

Kiedy jesteś w centrum Famagusty, widzisz tętniące życiem miasto, kawiarnie, turystów. Gdy tylko wyjedziesz na plażę, zaczynają się śmieci.

15 sierpnia 1974 armia turecka najechała Famagustę. g nadrzeczni mieszkańcy zamożnego kurortu Varosha uciekli przed tureckimi najeźdźcami, pozostawiając wszystko tak, jak jest: nieumyte naczynia na stole, wiszące ubrania na linach, fajne samochody w garażach. 16-tysięczne miasto było opuszczone, odrętwiałe, jakby nie istniało na wschodnim wybrzeżu Cypru.


Teraz jest pomnikiem wojny domowej. Za drutem kolczastym prawie nie da się dostać. Miejscowi mieszkańcy mogą raz w roku odebrać swoje rzeczy osobiste i obejrzeć mieszkanie.

Kiedy idziesz wzdłuż morza do Varosha, na ulicach nie ma wielu ludzi.

To zabawne, że Turcy nie usunęli jeszcze greckich napisów. A może zostawili to specjalnie dla rzadkich osobników.

W tych białych wieżowcach czeka wojsko. A w oddali widać niebieski Palm Beach Hotel, który pełni funkcję kasyna i hotelu.

Widzieliśmy wielu ludzi wychodzących stamtąd. Może była konferencja, może wyszli z kasyna... Za jego murami całe życie się kończy i zaczyna się 4 km martwej ciszy.

Wyobrażam sobie myśli wczasowiczów pluskających się w tym basenie z przygnębiającą panoramą.

Chociaż nie wszystko jest tu takie smutne. Są nawet uliczne kafejki, na parterze tego białego budynku jest siłownia. Tak więc 100 metrów od Varoszy życie toczy się jak zwykle. W końcu w Famaguście studiuje 40 tysięcy studentów, oni + wojsko stali się swego rodzaju namiastką turystów.

Ludzie też rodzą dzieci, ale nie można wziąć ślubu w sąsiedniej cerkwi lub cerkwi – są opuszczone.

Zgodnie z Rezolucją 550 Rady Bezpieczeństwa ONZ, przyjętą w 1984 roku: „Próby zasiedlenia jakiejkolwiek części dzielnicy Varosha przez kogokolwiek innego niż jej mieszkańcy są niedopuszczalne”. W ten sposób pozostaje opuszczony. Turcy umieścili na plaży swoje i cypryjskie flagi i raczej nie zawrą pokoju ze swoimi greckimi cypryjskimi sąsiadami, którzy również mają część miasta Famagusta.

Czy wiesz, że możesz dostać się do Turcji bez opuszczania Cypru? To jest możliwe.
Dziś opowiem wam, jak odwiedziliśmy Turecką Republikę Cypru Północnego, miasto Famagusta i co dzieje się z miastami, które ludzie opuścili.


Wejście do TRNC nie jest trudne - wypełniasz ankietę na granicy, umieszcza się w niej znak (wjazd-wyjazd), a w paszporcie nie umieszcza się żadnych znaków.
I oto jesteśmy w Famaguście.
Co więcej, greccy Cypryjczycy nazywają to miasto Ammochostos, a tureccy Cypryjczycy nazywają je Magus.
Mijamy Pomnik Zwycięstwa przedstawiający wieloletnią walkę tureckich Cypryjczyków z Famagusty o ich ziemię.

Tutaj po raz pierwszy dowiedziałem się, że na Cyprze jest kolej.
Na piedestale uwieczniono pierwszy pociąg parowy.

A teraz, moi drodzy, jesteśmy w dzielnicy Varosha.
Zaraz zrobię rezerwację, tutaj nie można fotografować aparatem, więc wszystkie przedstawione poniżej zdjęcia są rysunkami z pamięci.

Ta dzielnica miasta, otoczona płotem i drutem kolczastym, 45 lat temu była najbogatszym i najbardziej rozwijającym się kurortem.
Wszyscy europejscy bohemy bawili się tutaj dobrze. Wzdłuż wybrzeża stały dziesiątki najbogatszych hoteli i kasyn.

Jednak w lipcu 1974 roku, w odpowiedzi na zamach stanu na Cyprze, kiedy władzę przejęła progrecka organizacja wojskowa, która opowiadała się za przyłączeniem Cypru do Grecji, Turcja wysłała na wyspę regularne wojska.

Po oświadczeniu, że terytorium to należy do nich historycznie, Turcy dali Grekom Cypryjczykom dzień na eksmisję ze swoich domów. Mogłeś zabrać ze sobą tylko to, co mogłeś ze sobą zabrać ...

Przez wyraźnie widoczne dziury po kulach „ewakuacja” wcale nie była spokojna.
Przed inwazją Turcy przeprowadzali naloty i, według lokalnych mieszkańców, używano bomb dostarczonych uprzejmie przez państwa.
Mówi się, że podczas inwazji kilka tysięcy Greków cypryjskich zostało zabitych i zaginęło.

Kwatera po „oczyszczeniu” została splądrowana. Krzyże z kościołów zostały zdjęte.
Później teren ogrodzono płotem.
Do tej pory kwestia powrotu Greków cypryjskich czy zasiedlenia terytorium przez Turków nie została rozstrzygnięta. Turcy i Grecy obstają przy swoich warunkach.
Zgodnie z rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ z 1984 roku stwierdza się: „Próby zasiedlenia jakiejkolwiek części dzielnicy Varosha przez kogokolwiek innego niż jej mieszkańcy są nie do przyjęcia”.

Ogólnie wszystko to wywołało we mnie ciężkie uczucie.
Nigdy nie zrozumiem na pewno: dlaczego rozwinięta cywilizacja nie może pokojowo rozwiązać wszystkich sprzeczności i trudności wśród ludzi żyjących na Ziemi?
Myśl w wolnym czasie.
A dla mnie głównym wspomnieniem Varoshy jest teraz ten parking szkolnego autobusu dla dzieci ...

Ziemia jest zarośnięta, budynki kruszą się.

Wkrótce, ku uciesze Turków, zza płotu nic nie będzie widać.

Nawiasem mówiąc, ta okolica nie przeszkadza im w osiedleniu się tuż za drogą.
Osobiście nie mogłem nawet dobrze spać obok tego miejsca.

Nasza dalsza trasa miała jakoś rozwiać negatyw tego, co zobaczyliśmy.
Jedziemy nad morze.

Jaki piękny dom!
Okazało się, że jest to chata najbogatszego mieszkańca Famagusty. Przed inwazją turecką.
A koszary elitarnych tureckich sił specjalnych po ...

Zbliżamy się do morza.

Opuszczony kompleks hotelowy wita nas pozytywnym obrazem częściowo zniszczonej ściany po bezpośrednim trafieniu bombą lotniczą.

Takie plakaty są wszędzie.
Przypominam, że to wszystko są szkice!

Co jest za ogrodzeniem ...

Poszliśmy na brzeg.
To jest usunięcie głowy, chłopaki ...
Urlopowicze-turyści i puste oczodoły-okna opuszczonych hoteli...

Morze i plaża są tu oczywiście po prostu wspaniałe...

Nie bez powodu miejsca te nazywane są „Złotymi Piaskami” Famagusty.
Piasek naprawdę wydziela złoty kolor.

Woda jest obrzydliwie ciepła!

W budce stoi pogranicznik z karabinem maszynowym.
Flagi Turcji i TRNC.
Za płotem - dewastacja...

W drugą stronę wszystko jest w porządku...
Ten turecki hotel 5 * działa.
Słynie z tego, że w nim odpoczywało varlamov.ru

Rzeczywiście, kręcone ...

Poszedłem na molo. Boso.
Prawie poparzyłem stopy na brązowych deskach…

Ale widoki stamtąd są cudowne.

...

Ale wciąż te puste hotele ....

Nie mogłem włożyć tego do głowy.

Chociaż ci, którzy odpoczywają tutaj cały czas, nie wydają się już szybować ...

Nawiasem mówiąc, ogromne pozdrowienia dla dziewcząt z Petersburga!

Przed nami historyczna część miasta - twierdza Famagusta z bastionami i licznymi świątyniami.
Ale o tym - innym razem ...

Do następnego razu!

Jeśli znajdziesz błąd, wybierz fragment tekstu i naciśnij Ctrl + Enter.