Augustów, kochany Augustowie (Polska, Kraina Jezior Mazurskich). Polski Augustów i jego atrakcja turystyczna Z dziejów miasta Augustowa

Augustów(Polskie. Augustów, Belor. Agustaў) to miasto w północno-wschodniej Polsce, nad Kanałem Augustowskim.

Fabuła

Pierwsza wzmianka o mieście w kronikach pochodzi z 1496 roku. Przed unią lubelską w 1569 r. należał do Wielkiego Księstwa Litewskiego, a po unii wszedł do Królestwa Polskiego.

W 1795 Augustów został zajęty przez Prusy. W okresie od 1815 do 1917 - prowincjonalne miasto Cesarstwa Rosyjskiego w ramach Augustowa, następnie Suwalszczyzny Królestwa Polskiego, później - Nadwiślańskiego. W 1919 r. w wyniku upadku cesarstwa staje się częścią nowego państwa – Rzeczpospolitej Polskiej. W wyniku aneksji Zachodniej Białorusi do ZSRR w 1939 r. miasto weszło w skład Białoruskiej SRR. W 1944 r. miasto i region zostały zwrócone Polsce.

W latach 1886-1889 w Augustowie pojawiły się gmachy magistratu i szkoły powiatowej rosyjskiego architekta polskiego pochodzenia Konstantyna Anatolijewicza Zaranka, w 1899 r. Kolej żelazna.

W czasie I wojny światowej na terenie Augustowa toczyły się ciężkie walki między wojskami rosyjskimi i niemieckimi. Miasto zostało również mocno zniszczone podczas II wojny światowej.

Obecnie Augustów jest małą miejscowością turystyczną.

osobliwości miasta

Obecnie Augustów jest miejscowością turystyczną. Ludzie przyjeżdżają tu, by podziwiać piękną przyrodę Mazurskich Jezior. Przez miasto przepływa Kanał Augustowski.

W mieście znajduje się cmentarz żołnierzy radzieckich.

Kiedyś wokół Kanału Augustowskiego było dużo hałasu i od tego czasu wszystko ekscytuje nasze umysły: co tam jest i jak? Śluzy kanałowe znajdują się niedaleko Grodna, obok którego znajduje się przeprawa do Polski. Zawsze myślałem, że można przyjechać do naszej części Kanału Augustowskiego, pospacerować, nacieszyć się lokalnymi atrakcjami i rozrywką i śmiało zrezygnować po polskiej stronie. A tam do końca wchłonąć wszystkie uroki tej wyjątkowej konstrukcji hydraulicznej.

Polskie miasto Augustów jest centralnym miastem Kanału Augustowskiego. Jest wygodnie położony wśród rzek i jezior, lasów i parków i jest małą bazą sanatoryjno-uzdrowiskową.

Do Augustowa dotarliśmy z Grodna przez przejście graniczne Bruzgi. Kolejka samochodów na granicy w piątek rano ustawiła się niesamowicie i tylko dzięki temu, że nasza córka nie ma jeszcze trzech lat, mieliśmy szczęście nie marnować się w upale w salonie samochodowym, ale jechać, omijając kolejka, bezpośrednio do szlabanu.

Z granicy do Augustowa nie jest daleko - tylko 80 km malowniczej drogi z przytulnymi wsiami, małymi gospodarstwami, szerokimi polami i wysokimi sosnami w lasach. Jedynym minusem jest ciasnota toru. Więc jeśli staniesz się ogonem za jakimś wielowymiarowym pojazdem, uważaj się za trafionego. Rzeczywiście, jak pokazuje praktyka, polscy kierowcy pojazdów wielkogabarytowych nie lubią zjeżdżać na bok, aby przeoczyć podążający za nimi ogon.

Na miejsce dotarliśmy o godzinie 11 czasu polskiego i przede wszystkim postanowiliśmy zjeść obiad, aby później, bez zawracania sobie głowy, spokojnie spacerować po mieście.

Znalezienie porządnego miejsca na lunch zajęło dużo czasu. Pizzerie i jadłodajnie zostały początkowo odrzucone, preferując kawiarnie lub restauracje. Ale pech - w miejscowości wypoczynkowej wiele z nich było po prostu zamkniętych. W rezultacie znaleziono jedno miejsce w centralnej części miasta, dumnie nazywające się restauracją kuchni włoskiej, której parking na terenie, którego paradoksalnie okazał się płatny.

Świeciło cudowne słońce, w restauracji nie było gości, ale mimo to nikt nie spieszył się z obsługą. A gdy nasza córka entuzjastycznie bawiła się na placu zabaw, my sami znaleźliśmy menu, wybraliśmy dania i dopiero wtedy zobaczyliśmy zbliżającą się postać kelnera. Nawiasem mówiąc, opłata za parking nie została uwzględniona w rachunku. Mający szczęście.

Decyzja o odwiedzeniu Augustowa była stosunkowo spontaniczna. Ostatnia dekada maja to nie ten sam sezon dla północnej Polski, jednak w dzisiejszych czasach znalezienie taniego mieszkania w mieście było prawie niemożliwe. Wynajęliśmy chyba ostatnie niedrogie mieszkanie w prywatnym domu. Kosztowały nas 120 zł i znajdowały się w piwnicy domu. To było stosunkowo blisko centrum miasta i bramy, więc postanowiliśmy przejść się pieszo, zostawiając samochód na podwórku.

Przede wszystkim spacerowaliśmy po centralnym placu Rynku Zygmunta Augusta, wysłaliśmy kolejną pocztówkę z wycieczki do domu, podziwialiśmy stare domy, zaglądaliśmy do dwóch małych sklepików z pamiątkami. Po drodze spotykaliśmy głównie zwykłych mieszczan. Wydawało się, że w te majowe dni w mieście jest bardzo mało turystów.

Na skarpie Netty było też mało ludzi: było więcej łabędzi niż ludzi. Nie mieliśmy żadnych planów, poza tym, że chcieliśmy przejechać się statkiem, aby na własne oczy zobaczyć otwieranie i zamykanie śluz. Jednak wieczorem wydawało się, że ludzie się rozpłynęli, a statki nie pływają puste. Tylko na jednej przystani kasjer namówił nas, żebyśmy czekali, podobno zdarzało się to, gdy małe statki pływały na wycieczce nawet dla dwóch osób. Kupiliśmy bilety (35 zł za 1,5-godzinny spacer dla osoby dorosłej) i poszliśmy na obiad do pobliskiej restauracji.

O 18.30 nasz statek odpłynął, ale jak się okazało nie w kierunku śluzy - popłynęliśmy do jeziora Rospuda. Spacer rozpoczął się pięknie: żywa, cudowna przyroda może pozostawić obojętnym niewiele osób. Statek motorowy płynął po rzece, na brzegach której rosły sanatoria i domy wypoczynkowe. Podobno jest to popularny kierunek wśród mieszkańców.

Na naszym statku było tylko sześć osób dorosłych i jedno dziecko. Niewiele. Na pokładzie oferowali herbatę, kawę i z jakiegoś powodu słone słomki.

Można było podziwiać scenerię z ciepłej kabiny, można było wsiąść na dziób parowca. A było co podziwiać: widzieliśmy czaplę siwą, bociany, ryby wyskakujące z wody, biegnące wzdłuż wybrzeża bobry. Kiedy wróciliśmy z powrotem do portu Gondoli, słońce zachodziło nad rzeką. Krajobraz był niesamowicie piękny.

Jak się później okazało, wycieczki ze śluzami organizowane są w porcie w Augustowie, a nie w porcie Gondoli. Trwają dłużej, 3 godziny. Statki motorowe kursują ściśle według harmonogramu, który można sprawdzić na stronie portu.


Jednak nie było się czym denerwować: w dniu przyjazdu na wycieczkę nadal nie mieliśmy czasu, a następnego dnia mogliśmy na nią wyruszyć o 11 rano, zasypiając w ciągu dnia córkę. Z góry można było sobie wyobrazić, jak trudno byłoby namówić dziecko do spania na pokładzie, a bez snu trzy godziny marszu groziły przekształceniem się w trzy godziny zepsutych nerwów. Dlatego kolejny poranek poświęciliśmy na zwiedzanie miasta, karmienie ptaków na skarpie i długie spacery.


W większości okazało się, że w Augustowie przez dwa dni nie ma nic do roboty. Można oczywiście wypożyczyć rower i jeździć po lokalnych ścieżkach rowerowych.

Możesz ponownie wybrać się na wycieczkę wodną. Możesz odwiedzić miejscowy kościół i park, zjeść lody lub udać się do małego lokalnego parku wodnego. Zapukaj do spa lub zamów sobie egzotyczny masaż. Tylko. W porównaniu z resztą po białoruskiej stronie kanału Augustow oczywiście wygrywa pod każdym względem. Ale jeśli porównać odpoczynek w Augustowie i odpoczynek na Mazurach, Mazury bez wątpienia i pewnie dadzą szanse miastu nad kanałem. Można więc zaglądać do Augustowa na dzień czy inny, jeśli droga przez niego biegnie lub w jego pobliżu, ale i tak celowo bym nie szedł z Brześcia na polską stronę kanału.

Jeśli znajdziesz błąd, wybierz fragment tekstu i naciśnij Ctrl + Enter.

Historia rozwoju ośrodek Augustów w Polsce

Na początku XVI wieku królowa Bona Sforza zauważyła wyjątkowość ziem położonych na terenie Puszczy Augustowskiej i nakazała założenie tu miasta Zygmuntowo, którego rolą pierwotnie była obsługa szlaków z Litwy i Białorusi do Prus, Kraków i Warszawa. A już 17 maja 1557 w Wilnie król Zygmunt August nadaje miastu przywilej na prawie magdeburskim. Miasto Augustów otrzymało swoją nazwę i herb od swego założyciela.

Aktywny rozwój Augustowa jako ośrodka turystycznego rozpoczął się w okresie międzywojennym. Okolice uzdrowiska są uzupełniane w infrastrukturę turystyczną: Jacht Klub Polski, Jacht Klub Oficerski, Hotel Nad Jeziorami itp. W 1927 r. burmistrz miasta Piotr Galicki wpadł na pomysł stworzenia na miejscu znajduje się ośrodek w północnej Wenecji. Wkrótce wszystko to sprawia, że ​​Augustów staje się jednym z najpopularniejszych miejsc wakacyjnych w Polsce. Do Augustowa przyjeżdża na odpoczynek cała elita polityczna i wojskowa: Gabriel Narutowicz, Stanisław Wojschowski, Ignacy Mostitski, Edward Rydz-Śmigły itd.
II wojna światowa na długo przerwała rozwój regionu. Działania wojenne zniszczyły miasto o 70%. Wkrótce jednak uzdrowisko zaczęło podnosić się z ruin, powstało szereg obiektów uzdrowiskowych: Dom Turystyczny, Dom Wypoczynkowy Robotników, Dom Wypoczynkowy Wojska.

osobliwości miasta ośrodek Augustów w Polsce

Integralną częścią historii miasta jest budowa Kanału Augustowskiego. W 1822 r. książę Franciszek Ksawery Drutsky-Lubetsky przekonał cesarza Aleksandra I o potrzebie budowy drogi wodnej łączącej Wisłę z Vindawą (dzisiejsza Windawa). Otwarcie kanału nastąpiło w 1839 roku. W tej chwili Kanał Augustowski Długość 101,2 km - jedna z najdłuższych sztucznych dróg wodnych w Polsce. Kanał posiada 18 śluz, 29 tam, 14 mostów zwodzonych, 24 drewniano-kamienne budynki do utrzymania mediów.
W wyniku podziału Europy po II wojnie światowej na terytorium Polski znajduje się 80 km Kanału Augustowskiego (14 śluz), a dziś na terytorium Białorusi znajdują się 3 śluzy i jedna w strefie przygranicznej. Kanał Augustowski jest zabytkiem budownictwa hydrologicznego i kandyduje do włączenia Lista światowego dziedzictwa UNESCO.

Wakacje i festiwale ośrodek Augustów w Polsce

Wśród ogromnej ilości turystycznych wydarzeń kulturalnych i sportowych w Augustowie każdy znajdzie coś dla siebie. Większość festiwali, spektakli, koncertów przypada na lipiec i sierpień. Najbardziej spektakularna impreza – mistrzostwa Polski w pływaniu na czymkolwiek – „Co pływa, to nie zatonie”. Przedstawienie dostarcza wszystkim uczestnikom różnorodnych emocji, a widzom pozytywny nastrój. Ostatni tydzień lipca przyciąga wielu budowniczych łodzi.
Corocznie na rzece Netta odbywają się Międzynarodowe Mistrzostwa w skokach na nartach wodnych. W pierwszy dzień wakacji odbywają się zawody w slalomie wodnym z udziałem znanych przedstawicieli radia i telewizji, sportowców i dziennikarzy sportowych. W sierpniu na jeziorze Netsko odbywa się maraton pływaków – duża liczba uczestników co roku demonstruje swoje umiejętności przepłynięcia 6 km. Regaty o Puchar Prezydenta Miasta Augustowa i etap kwalifikacyjny wyścigu stały się już tradycją jachty motorowe„Cub Augustów”.

Augustów to małe miasto w północno-wschodniej Polsce.
Nie będziemy wchodzić w informacje historyczne, kto jest zainteresowany - to wszystko. Możemy tylko wspomnieć, że w ciągu pięciu wieków swojego istnienia w różnym czasie miasto to należało do Wielkiego Księstwa Litewskiego, Królestwa Polskiego, Prus, Królestwa Polskiego, Rzeczypospolitej Polskiej, Białoruskiej SRR i ponownie wróciło do Polski. Obecnie jest około 30 000 mieszkańców.

Jesteśmy w Augustowie po raz drugi. Pierwszy raz było latem 2014 roku, ale wtedy spędziliśmy w nim tylko noc, przyjechaliśmy późnym deszczowym wieczorem i wcześnie rano spieszyliśmy się do wyjazdu. Avgustov pozostał za kulisami.

A w tym roku Avgustov uśmiechnął się do nas, poprawił pogodę, pokazał się w całej okazałości. Pozowane, ogólnie.

Zamieszkaliśmy w hotelu "Stary Dom". Zarezerwowałem pokój hotelowy w "Rezerwacja" na podstawie pozytywnych recenzji. Nie pomyliłem się.

Hotel to naprawdę bardzo przytulny stary dom (a dokładniej dwa stare domy), wewnątrz również wykonany w stylu retro przy użyciu nowoczesnych materiałów i technologii.

Pragnę zaznaczyć, że właściciel dał nam lepszy pokój za tę samą cenę niż zamówiliśmy przy „rezerwacji”. Ze względu na to, że „będzie ci wygodnie”, co z pewnością urzeka. Kawa, herbata, cukier w hotelu bez ograniczeń i o każdej porze. Śniadanie serwowane jest bezpośrednio do pokoju w dogodnym czasie.

* następne zdjęcie i kilka innych w prawym górnym rogu są oznaczone. Oznacza to, że pod takim obrazem kryje się inny - podobny lub pod innym kątem. Aby wyświetlić drugi obraz, kliknij pierwszy obraz; aby zwrócić pierwszy, kliknij drugi.


Wprowadziliśmy się, spakowaliśmy rzeczy i pojechaliśmy zobaczyć miasto.

Główną atrakcją Augustowa jest oczywiście Kanał Augustowski:


Z kanałem jest osobna historia, więc oto pokrótce:


Nasyp kanału:

Polacy nazywają miasto „Wenecją Północy”. Całe życie miasta toczy się wokół Kanału Augustowskiego i jeziora Netsko. Obecnie Augustów rozwija się jako miejscowość uzdrowiskowa. Ludzie przyjeżdżają tu, by podziwiać przyrodę i krystalicznie czyste wody Mazurskich Jezior, by odetchnąć niesamowicie świeżym powietrzem.

Jedna z bramek kanału:

Nie bez stałych mieszkańców powierzchni wody:

Łabędzie najwyraźniej są przyzwyczajone do karmienia przez przechodniów:

I nie mieliśmy żadnych bułek ((


Przejdźmy się ulicami.
Prawie cały Augustów składa się z małych, funkcjonalnych domków, zbudowanych bez ozdobników, tak typowych dla polskich miast i wsi.

Polacy nie wkładają całej duszy w fasadę, ale w zagospodarowanie terenu przed domem. Tu właśnie pojawia się ambicja właściciela domu. Morze kwiatów, trawnik idealny, krzewy, żeby „lepiej niż sąsiada”. Niezbędne są ławki ogrodowe i huśtawki. Jednak na każdych 99 Polaków strzyżących, kopiących i sadzących przypada jeden, który siada na tej ławce. Oczywiście nie ma mody na wysokie kamienne ogrodzenia i brutalne stalowe drzwi i bramy. Wszystko jest bardzo otwarte na „pokazanie się”. Polska Wojewódzka - długowłosa i malowana dama do małżeństwa.

Kolejną atrakcją Augustowa, jak w niemal każdym historycznym polskim mieście, jest Rynek Główny:


Cóż, kościoły. To jest święte serce Jezusa:

Polska jest duża i ciekawy kraj, tradycyjnie leżący w drodze na coroczne wakacje. Z reguły jadąc do Europy samochodem omijaliśmy Polskę bez zatrzymywania się, ale nie tym razem. Na te wakacje samochodem po Europie wybraliśmy się w towarzystwie naszych przyjaciół z dziećmi, które zaproponowały zrobienie postoju na zwykłej trasie. Szybkie wyszukiwanie w Internecie doprowadziło do polskiego miasta Augustowa, gdzie będzie przyjemnym przystankiem io którym napiszę.

Nasi turyści podróżujący po Polsce nie ignorowali Augustowa, przebywali tam na wakacjach i bardzo je chwalili. Nie planowaliśmy nocować w mieście, więc Augustov w naszych wrażeniach jest trochę inny, ale też czysto pozytywny. Aby jednak w pełni cieszyć się wakacjami w Augustowie: podziwiać kanał, wędrować ścieżkami wzdłuż kanału i jezior, pływać, pływać łódką i korzystać z innych udogodnień, należy poświęcić kilka dni miastu. A wrażenia z krótkiej wizyty poniżej.

Zacznijmy od wjazdu do miasta. Droga, która została zbudowana w 2014 roku wokół miasta, ułatwiła życie mieszkańcom miasta i podróżnym tranzytowym, ale była nie na miejscu dla nas, którzy chcieliśmy dostać się do centrum miasta. Ta nowa droga nie jest jeszcze u wszystkich nawigatorów, a znaki na polskich drogach, wchodząc w konflikt z instrukcjami nawigatora, po raz kolejny bawiły się z nami w chowanego. Aby prawidłowo dostać się do Augustowa przy wyjeździe z Suwałk, nie trzeba było jechać autostradą 8 za znakami na Warszawę i Augustów, ale należy zaufać nawigatorowi, na którym nie ma nowej drogi.

Dawna droga z Suwałk do Augustowa, którą wcześniej wykorzystywano, przechodzi przez malownicze miejsca pomiędzy dwoma jeziorami (Necko i Białym) i przecina Kanał Augustowski pięknym mostem. Spodziewaliśmy się poszukać miejsca nad jeziorem na mały piknik. Ale szkodliwe polskie znaki zaprowadziły nas na nową drogę, z której wjazd do Augustowa wychodzi daleko poza jeziora. Ale ta ścieżka ma też swoje pozytywne aspekty. Nawigatora dostarczono pod adres Mostowa 34, gdzie w pobliżu mostu na Netcie powinno znajdować się miejsce naznaczone przez podróżników, których relacje czytałem przed wyjazdem, miejsce, w którym można delektować się pysznym, stylizowanym antykiem. Karczma "Mostki" przy moście na rzece Netcie. Droga z autostrady pod wybrany adres przebiegała przez samo centrum miasta.

Centrum Augustowa stanowi plac Rynek Zygmunta Augusta. Plac pojawił się jednocześnie z pojawieniem się miasta w 1550 roku, a może nawet wcześniej. Nadal zachowuje smak minionych wieków i jest otoczony małymi domami z XIX wieku, z których najstarszy został zbudowany w 1801 roku. Jest to dom numer 28, który jest również nazywany „Domem Napoleona”, ponieważ znajdował się tutaj 8 grudnia 1812 r., Kiedy Napoleon Bonaparte zatrzymał się z Rosji. Ciekawa jest kamienica nr 3, ozdobiona eklektyczną fasadą i ceramiką, w której od 1945 roku znajduje się poczta. W domu nr 9 mieści się obecnie Miejski Dom Kultury, a przed II wojną światową Towarzystwo Wioślarskie.


W centrum placu znajduje się niewielki park, założony w 1847 r., wcześniej znany jako Ogród Saski i Ogród Jagielloński. W samym centrum parku znajduje się pomnik inicjatora założenia miasta, króla Zygmunta Augusta. pomnik pojawił się na placu dla uczczenia 450-lecia miasta w 2007 roku z inicjatywy mieszczan. W niedziele w parku odbywają się święta miejskie i można posłuchać koncertu orkiestr dętych.

Mostowa, podobno frontowa ulica miasta Augustowa, albo jedna z nich. Jest to brukowana droga, piękne odnowione domy po obu stronach. Znajdują się w nich hotele, restauracje, sklepy i sklepy.

Po zbliżeniu się do punktu zdefiniowanego w nawigatorze jako Mostowa 34, niestety nie znaleźliśmy nic podobnego do opisanej karczmy „Mostowa”. Żadnego szyldu, żadnego domu, który pasowałby do opisu gospody. Ale mimo to wykazaliśmy się niezbędną wytrwałością i zatoczywszy krąg wokół bloku od drugiego wezwania, weszliśmy na dziedziniec zakłady pod nazwą Patelnia Smaków wygląda jak restauracja, w której jedliśmy.

Odkąd włączyliśmy menu rybne, nasze panie chętnie jadły dania rybne, a mężczyźni woleli mięso. Z napojów zostały skosztowane piwo Łomża, jasno i ciemno. Nie jestem wielkim fanem polskiego piwa, ale okazało się, że jest w moim guście - trochę słodkie i bez dodatkowego chmielowo-gorzkiego posmaku. Kolacja dla dwojga z ciepłą i sałatką plus dwa piwa kosztują 93,00 zł wraz z napiwkami, czyli około 21,0 euro.


W trakcie przygotowywania potraw z przyjemnością przeszłam się ulicą Mostową na Rynek Zygmunta Augusta, zrobiłam kilka zdjęć. Ciekawy efekt okazał się na zdjęciach - wydaje się, że ulica Mostowaja jest bardzo szeroka, a domy wolne, sam patrzę i dziwię się, bo na miejscu tak nie wyglądało.

Niedaleko rogu Mostowej i ulicy „3 Maja” podziwiałem jedną z katedr miasta Augustowa – to „Mała Bazylika Najświętszego Serca Jezusowego” Bazylika Mniejsza Najświętszego Serca Jezusowego. Świątynia została zbudowana w latach 1906-1911. w stylu eklektycznym w formie krzyża łacińskiego, na miejscu zrujnowanego klasycystycznego kościoła św. Bartłomiej. W czasie wojny został częściowo zniszczony. W kościele zachowało się pięć dębowych ołtarzy, w głównym znajduje się obraz Matki Boskiej Częstochowskiej oraz ikona Najświętszego Serca Pana Jezusa. Wnętrze zdobią obrazy wykonane przez artystów wileńskich i częstochowskich z początku XX wieku oraz nowoczesne witraże. W 2001 roku kościół otrzymał status Bazyliki Małej.

Z historii miasta Augustowa.


Druga legenda jest bardziej romantyczna, według niej pierwsze spotkanie króla Zygmunta Augusta i Barbary Radziwiłłów miało miejsce w lasach sierpniowych. Stało się tak, gdy król zatrzymał się na Gostinym Dworze we wsi Mostki, leżącej na skrzyżowaniu dróg z Wilna do Warszawy i z Grodna do Królewca. Od pierwszego wejrzenia zakochał się w córce właścicieli i na pamiątkę tego w XVI wieku na miejscu spotkania założono miasto, które otrzymało drugie imię króla.

Czy tak jest, ale wiadomo na pewno, że król Zygmunt II August zawsze podziwiał te ziemie i założono miasto. Monogram stał się herbem Augustowa - w czerwonym polu splecione są złote litery S i A zwieńczone koroną, ułożone w brukowanych mozaikach na bruku centralnego placu miasta. Augustów otrzymał prawa miejskie i magdeburskie 17 maja 1557 r.

Z czasem Augustów stał się ważnym ośrodkiem handlowym dla okolicznych wsi, głównie ze względu na korzystne położenie przy dużej szosie łączącej wschodnie granice Polski z bałtyckimi portami Królewca i Gdańska oraz Poznaniem. Augustów zawsze był pograniczem - tu zbiegały się interesy Polaków, Białorusinów, Litwinów i Prusów, a ziemia niejednokrotnie przechodziła z rąk do rąk. Od 1795 r. miasto należało do Prus, od 1807 do 1812 r. znajdowały się tu wojska napoleońskie, po kongresie wiedeńskim w 1815 r. zostało oddane Rosji.

Lata 20-30 XIX w. - okres intensywnego rozwoju gospodarczego miasta, związanego głównie z budową Kanału Augustowskiego, aw 1898 r. do Augustowa dojechała kolej. Miasto zostało poważnie zniszczone podczas I wojny światowej, znalazło się w epicentrum ciężkich walk między armiami rosyjskimi i niemieckimi, ale zostało całkowicie odbudowane. Po raz kolejny Augustow wszedł w okres szybkiego rozwoju oświaty, życia politycznego, gospodarczego i kulturalnego, w mieście pojawiły się przedsiębiorstwa stolarskie. Nieoczekiwanie miasto stało się atrakcyjne rekreacyjnie, a między wojnami światowymi Augustów był najsłynniejszym polskim kurortem, w którym wypoczywała polityczna i wojskowa elita Polski.


We wrześniu 1939 r. Augustow stał się częścią obwodu Białostockiego Białoruskiej SRR. Miasto ponownie zostało mocno zniszczone podczas II wojny światowej, około 70% zabudowy uległo zniszczeniu. W 1945 Augustów wrócił do Polski i odzyskał status uzdrowiska. W 1968 r. uruchomiono pierwszą studnię do wydobywania wody mineralnej, w 1972 r. rozpoczęto produkcję wody mineralnej Augustowianka.

Od 1989 roku Augustów rozwija się jako atrakcyjne i nowoczesne centrum turystyczne, ze wspaniałym deptakiem nad rzeką Nettą i jeziorem Netsko oraz stylową kostką brukową na rynku. W 1999 roku w Augustowie otwarto pierwszy w Polsce ośrodek nart wodnych kolejka linowa... Pod koniec lat 90-tych miasto stało się centrum przemysłu stoczniowego, istnieją dwie duże na skalę Polski stocznie, które budują jachty na eksport do Europy Zachodniej.

Kanał Augustowski to unikatowa w skali europejskiej budowla hydrotechniczna po raz pierwszy połowa XIX stulecie. Został zbudowany z krótkimi przerwami w latach 1824-1838, aby oprzeć się bardzo wysokim cłom pruskim, które praktycznie blokowały transport polskich towarów wzdłuż Wisły do ​​portu w Gdańsku. Kanał Augustowski miał łączyć dopływy Wisły, Narwi i Biebrzy z Niemnem.

Aby utrzymać odpowiedni poziom wody, budowniczowie uregulowali 35 km rzek Netta i Czarna Hańcza, wykonali ponad 40 km rowów, wznieśli 18 śluz i 23 przepusty regulujące przepływ wody. Przepiękną architekturą wyróżniały się kamienne i ceglane bramy, malowane w barwach narodowych.


Wspólna zlewnia Kanału Augustowskiego obejmuje dwa kraje: Polskę i Białoruś (14 śluz w Polsce, 1 w strefie przygranicznej i 3 na Białorusi), długość wynosi 103,4 km. Kanał łączy 12 naturalnych jezior, w pobliżu ostatniego z nich znajduje się Netsko Augustów. Różnica poziomów wód pokonywanych przez śluzy wynosi od 0,8 do 9,8 m, dlatego wśród śluz znajdują się nie tylko zwykłe jednokomorowe, ale także wielokomorowe.

Kanał został otwarty w 1839 roku dla żeglugi, ale prawda natychmiast straciła znaczenie gospodarcze. Dokładniej, inaczej odegrał swoją rolę, zmuszając Prusy do rezygnacji z wysokich ceł na towary przewożone Wisłą. W 1968 roku Kanał Augustowski został wpisany na listę cennych zabytków w Polsce, w 2007 roku stał się pomnikiem historii.

Myślę, że to wystarczy do opisów Augustowa, dodam tylko, że między innymi na Kanale Augustowskim jest taka atrakcja jak „Szlak Papieski”. Jest to możliwe na łodzi, jest to możliwe na łodzi, lub na suchym lądzie, wzdłuż kanału, aby powtórzyć drogę wytyczoną przez Papieża w czerwcu 1999 roku. Papież tamtego czasu, jeśli pamiętacie, był Polakiem i odwiedzał miejsca swojego dzieciństwa oraz miasto Augustów. Stamtąd rejs statkiem do klasztoru, położonego na wyspie jednego z jezior.

Jeśli znajdziesz błąd, wybierz fragment tekstu i naciśnij Ctrl + Enter.