Kiedy czarne morze zamarzło Dlaczego morze marzy: czy czas jechać na wakacje? Morze Czarne zamarza

Wiele osób często marzy o morzu. A większość z nich postrzega takie sny jako potrzebę ciała na odpoczynek, inni - jako sen o niemożliwych do zrealizowania, pielęgnowanych marzeniach. Ale dlaczego morze naprawdę marzy?

Wiele osób często marzy o morzu.

Te sny są często pełne szczegółów żywe kolory i pozostawić po sobie burzę emocji w duszy śpiącego.

Ale w końcu różne książki o marzeniach interpretują sny o morzu, opierając się na wszystkich najdrobniejszych szczegółach i szczegółach:

  • jest śpiący mężczyzna czy kobieta?
  • czy dana osoba jest z dala od morza lub pływa w nim?
  • Czy na powierzchni morza szaleją fale, czy jest całkowity spokój?
  • czysta, czysta woda czy brudna?

Ogólnie morze, podobnie jak woda, symbolizuje:

  • czystość;
  • spokojne i wyważone życie;
  • stabilność we wszystkich sferach życia;
  • ciąża i poród;
  • łaska losu;
  • radość.

Jeśli śniło Ci się, że śpiący żegluje po morzu, oznacza to, że czeka go przyjemna droga, dobre wieści, zmiany w życiu na lepsze. A także może obiecać bogactwo, przypływ witalności, przywrócenie zdrowia.

  1. Podróżowanie we śnie nad morzem oznacza, że ​​przed śpiącym otworzą się nowe możliwości pracy, możliwy jest rozwój kariery.
  2. Trochę zmartwiony, przepowiada zwycięstwo śpiącego w konflikcie, który powstał z kimś z jego wewnętrznego kręgu.
  3. Wpadnięcie osoby śpiącej do wody morskiej jest ostrzeżeniem o zbliżającym się zagrożeniu dla zdrowia i życia.
  4. Niekończące się morze może odzwierciedlać samotność śpiącego człowieka, jego pragnienie znalezienia dobrego przyjaciela lub wiernego towarzysza życia.
  5. Słysząc we śnie dźwięk fal - do utraty wiernego przyjaciela, kłótni z krewnymi, samotnego i nudnego życia.
  6. Jeśli dziewczyna kąpie się przy dobrej pogodzie w czystym słońcu, obiecuje to otrzymać dobrą wiadomość. Piknik nad brzegiem morza lub na jachcie to szybkie spotkanie z młodym mężczyzną, który wkrótce zostanie jej mężem.
  7. Pójście nad morze mówi o zmęczeniu i emocjonalnym wyczerpaniu osoby. W takim przypadku warto odłożyć wszystkie sprawy i poświęcić przynajmniej jeden dzień na opamiętanie i uporządkowanie myśli.
  8. Morze Czarne we śnie jest zwiastunem trudnego okresu w życiu osoby śpiącej, zwłaszcza jeśli chodzi o sytuację materialną.
  9. Jeśli we śnie przyjaciel moczy stopy w wodzie morskiej, sugeruje to, że ktoś z wewnętrznego kręgu śniącego bardzo potrzebuje pomocy i wsparcia moralnego. Konieczne jest, aby pomóc tej osobie, a ona z kolei, w razie potrzeby, poda pomocną dłoń.

Fala we śnie przewiduje otrzymanie znacznych ilości pieniędzy w prawdziwym życiu. Odpływ, przeciwnie, marzy o stratach, utracie pieniędzy.

Morze w wymarzonej książce (wideo)

Widzenie morza z czystą lub brudną wodą we śnie

Sen o morzu z brudną wodą obiecuje marzycielowi:

  • kłótnie i plotki za jego plecami;
  • kłótnie z ludźmi z najbliższego otoczenia;
  • nieprzyjemne rozmowy;
  • choroba;
  • utrata znacznej ilości pieniędzy;
  • oskarżenia i groźby wobec śpiącego.

Jeśli we śnie wiatr podnosi błotniste, brudne fale, śniący powinien bardziej uważać na kolegów w pracy. Oznacza to, że jeden z nich knuje wobec niego podłość i jest gotów dźgnąć go w plecy przy pierwszej nadarzającej się okazji.


Sen o czystym morzu jest zwykle interpretowany jako pozytywny.

Ale kąpiel we śnie w brudnym, ale spokojnym morzu, wręcz przeciwnie, to bardzo dobry znak. Przewiduje się, że taki sen przyniesie nieoczekiwany zysk pieniężny. Dla osób prowadzących własną firmę marzenie obiecuje jej szybki rozwój, zawarcie korzystnej transakcji.

Dla kobiety sen, w którym pływa w brudnej morskiej wodzie, sugeruje, że czeka na nią ciąża.

Sen o czystym morzu jest zwykle interpretowany jako pozytywny, niosąc śniącego:

  • zaspokojenie;
  • Święty spokój;
  • dobre samopoczucie w życiu;
  • pełne zrozumienie ze strony rodziny.

Żeglowanie po morzu z czystą, turkusową wodą to wielki sukces w prawdziwym życiu.

Po co marzyć o szalejącym morzu

Marzyć o szalejącym morzu, zwłaszcza jeśli woda w nim jest brudna, grozi:

  • kłótnie rodzinne;
  • poważne nieporozumienia z krewnymi;
  • smutki i niepokoje;
  • utrata przyjaciół;
  • straty pieniężne lub majątkowe;
  • pech w biznesie;
  • zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia.

Ale jeśli przestanie szaleć, wszystkie konflikty zostaną wkrótce rozwiązane i na korzyść śpiącego. Jeśli burza morska we śnie nasila się, śpiącemu grozi poważna kłótnia z bratnią duszą, która może nawet zakończyć się zerwaniem relacji.


Ta wizja może odzwierciedlać wewnętrzne podekscytowanie osoby ważnym wydarzeniem.

Jednak taki sen można interpretować jako ostrzeżenie, że warto przyjrzeć się bliżej otaczającym cię ludziom. Część z nich żywiła urazę do śpiącego i czekała na okazję do uderzenia.

Ta wizja może odzwierciedlać wewnętrzne zmartwienia osoby związane z jakimś ważnym wydarzeniem w życiu śniącego. Jego obawy o słuszność wyboru, który przed nim stoi.

  • Sen, w którym śniący wchodzi do wzburzonego morza, obiecuje noc miłości przepełnioną namiętnością i euforią.
  • Zapadanie się we śnie jest warte czekania na problemy zdrowotne.
  • Dla dziewcząt taki sen przynosi problemy z ukochaną osobą i być może jego stratą. Ale jeśli po burzy morze jest spokojne, istnieje duże prawdopodobieństwo spotkania nowej miłości.

Sen o burzy na morzu oznacza dla faceta, że ​​przez długi czas był w napięciu seksualnym, a to czyni go nadmiernie agresywnym.

Po co marzyć o zamarzniętym lub wysuszonym morzu

Sen o zamarzniętym lub suchym morzu zapowiada niezbyt dobrą sytuację w osobistych związkach śniącego.

Zaschnięta woda, jak woda pokryta lodem, obiecuje marzycielowi problemy z ukochaną:

  • przerwa w związku;
  • poważna kłótnia;
  • zerwać.

Sen o zamarzniętym lub suchym morzu zapowiada niezbyt dobrą sytuację w osobistych związkach śniącego

Może też przewidywać stagnację w pracy dla śpiącego, brak pieniędzy i rozwój kariery.

Spalone morze dla osób prowadzących własną działalność gospodarczą zapowiada zatrzymanie rozwoju, opóźnienie w płatnościach gotówkowych i niespłatę zobowiązań dłużnych.

Spokojne, ciepłe lub zimne morze we śnie

Widzenie we śnie zimnego morza to znak, że związek śpiącej osoby z bratnią duszą się wyczerpał. Dla zamężnej kobiety taki sen oznacza, że ​​chłód w związku wkrótce doprowadzi do niezrozumienia współmałżonka, wielkiego rozczarowania nim i możliwego zerwania.

Ciepło to pozytywny znak. Oznacza to, że los przygotowuje śpiącego człowieka:

  • powodzenia we wszystkich sprawach związanych z pracą;
  • wzrost kariera;
  • uwaga i opieka bliskiej osoby.

Sen, w którym jest spokojna powierzchnia morza, można interpretować na dwa sposoby. Taki sen może mówić o nudnym życiu śpiącej osoby, w którym nadszedł czas, aby coś zmienić. Bo sam człowiek jest niezadowolony ze swojego istnienia. Lub sen może ostrzegać przed nadchodzącą burzą, która wniosła niezgodę, kłótnie i nerwowość w życie śpiącej osoby.


Sen, w którym jest spokojna powierzchnia morza, można interpretować na dwa sposoby

Patrzenie z daleka na spokojne błękitne morze mówi o poszukiwaniu przez człowieka spokoju i ciszy, których tak bardzo mu brakuje w prawdziwym życiu.

Pływaj w spokojnym morzu prorokuje:

  • zmiany na lepsze w życiu;
  • jeśli śpiący jest chory, to szybkie pełne wyzdrowienie;
  • nieoczekiwane wpływy gotówkowe.

Morze w wymarzonej książce Millera

Książka marzeń filozofa Millera niejednoznacznie interpretuje obraz morza widziany we śnie:

  • jako niespełnione nadzieje człowieka w prawdziwym życiu;
  • fizyczne przyciąganie, którego doświadcza śpiący.

Mówi, że człowiek potrzebuje duchowej satysfakcji lub że w tym okresie życia jest bardzo samotny.

Miller szum fal morskich interpretuje jako utratę sensu życia u śpiących ludzi, rozczarowanie otaczającymi go ludźmi, w związkach. A ty powinieneś jak najszybciej zdecydować się na radykalne zmiany, żeby w końcu nie pogrążyć się w przygnębieniu i melancholii.

Dla dziewczyny unoszącej się we śnie na spokojnym, błękitnym morzu Miller prorokuje:

  • spełnienie najskrytszych pragnień;
  • długie i szczęśliwe życie;
  • obiecujący znajomy.

Widzieć morze z daleka według wymarzonej książki Millera to marzyć o niezapomnianej nocy, kochać przyjemności, uczucie.

Dlaczego morze marzy (wideo)

Sny opowiadają o przyszłości i podpowiadają człowiekowi, jak obejść pewne przeszkody, jakie przygotował dla niego los. Obraz morza w snach odzwierciedla podświadome wybuchy ludzkich emocji. Dlatego ludzie, którzy marzą o morzu, powinni uważniej słuchać swojego wewnętrznego „ja”, zwracać uwagę na wszystkie szczegóły snu, wtedy będzie można uniknąć kłótni, konfliktów i nieprzyjemnych sytuacji i żyć w zgodzie z samym sobą.

Uwaga, tylko DZIŚ!

Z reguły Morze Czarne zimą nie zamarza. Zdarza się jednak, że zimą temperatury spadają tak nisko, że morze przy wybrzeżu w północno-zachodniej części na krótko zamarza. Klimat Morza Czarnego jest głównie kontynentalny.

Ocean Atlantycki ma znaczący wpływ na pogodę nad Morzem Czarnym, skąd pochodzi większość cyklonów, przynosząc do morza złą pogodę i sztormy.

Woda morska to naturalny wodny roztwór różnych soli, w którym większość składa się z jonów sodu, magnezu, potasu, wapnia, chloru, siarki, a także zawiera zawieszone cząstki stałe, rozpuszczone gazy i niektóre związki organiczne.

Obecność rozpuszczonych soli w wodzie morskiej wpływa na temperaturę zamarzania wody. Woda morska, która ma średnie zasolenie dla oceanów (3,5%) zamarza w temperaturze -1,9 stopnia Celsjusza. Zauważmy więc - wody Morza Czarnego z reguły nie podlegają zamarzaniu.

Ale w historii zdarzają się przypadki, gdy zamarzło Morze Czarne.

Rozważmy je:
Pierwsze informacje o niezwykle surowej zimie i częściowym zamarznięciu Morza Czarnego znajdują się w listach starożytnego poety Owidiusza, wygnanego na początku I wieku p.n.e. mi. w dolnym biegu Dunaju. Pisze: „...Istria (Dunaj) trzykrotnie została z zimna, a fala morska stwardniała trzykrotnie”.
Z innych, późniejszych doniesień o niezwykłych mrozach w rejonie Morza Czarnego, dowiadujemy się wielu ciekawych rzeczy:

-Zima 400-401g... „... przez 20 dni zamarzły cieśniny Bosfor i Dardanele oraz większość Morza Czarnego. Na wiosnę lód szedł w góry ulicami Konstantynopola przez 30 dni.”

-zimą 557-558„...Morze Czarne było pokryte lodem na dużym obszarze”.

Kroniki bizantyjskie, arabskie i zachodnioeuropejskie wskazują, że w 763-764 r.„… Zima jest zacięta. Od początku października, nie tylko na naszej ziemi (Bizancjum), ale i na wschodzie, północy, zachodzie panował dotkliwy chłód, tak że północna część Morza Pontyjskiego (Czarnego), 100 mil od wybrzeża, zamieniony w kamień ... I to samo stało się od Zikhii (półwysep Taman) do Dunaju, od rzeki Kufis (Kuban) do Dniestru i Dniepru, od wszystkich innych brzegów do mediów. Gdy śnieg spadł na tak gruby lód, jego grubość jeszcze bardziej się zwiększyła, a morze przybrało postać lądu. I szli nim jak suchą ziemią od Krymu do Tracji i od Konstantynopola do Skutari ”. W lutym lód rozpadł się na kawałki, jak wielkie góry. Z Morza Czarnego napływało tak wiele kryształowych bloków, że utworzyły ogromny lodowy most na Bosforze.

Zima była wyjątkowo silna 1233-34... Wielu autorów potwierdza, że ​​północna część Morza Czarnego zamarzła.

Zima 1543-44 był wyjątkowo zimny dla wielu krajów europejskich – Niemiec, Francji, krajów północnego regionu Morza Czarnego. Północ Morza Czarnego pokryta była lodem.

Według informacji Kroniki Południoworosyjskiej, a w Rosji „były wielkie śniegi i zima była ciężka od mrozów, od których Szwedzi niejednokrotnie ginęli”, zamarzła północna część Morza Czarnego.

- "Wielki" nazywa się zimą 1788-89 Na Krymie mrozy osiągnęły -25 stopni, w północnym regionie Morza Czarnego „zima jest sroga, pełna mrozów, wyczołgali się z domów przez dachy z powodu wielkich śniegów”, zamarzła północna część Morza Czarnego . To właśnie tej zimy, 6 grudnia, podczas mrozu, wojska rosyjskie szturmowały twierdzę Oczakow.

Zima 1953-54... jest słusznie nazywana „zimą stulecia”. Na południowym wybrzeżu Krymu mrozy utrzymywały się przez trzy miesiące z rzędu, średnia miesięczna temperatura w lutym była o 10-12 stopni poniżej normy, w Jałcie wysokość pokrywy śnieżnej w tym okresie przekraczała 30 centymetrów. Morze Azowskie było całkowicie zamarznięte, przez Cieśninę Kerczeńską otwarto stabilne połączenie drogowe, zamarzła północna część Morza Czarnego.

Tak więc w ciągu ostatnich 2 tysięcy lat w regionie Morza Czarnego odnotowano ponad 20 „silnych” zim. Odstęp czasu między nimi wynosi średnio 75 lat (w większości przypadków od 60 do 90 lat).

Oszałamiające zdjęcia zamarzniętego Morza Czarnego autorstwa Dmytro Dokunova

Zamarznięte morze

Znajoma linia brzegowa była zaśmiecona płaskimi, dość grubymi kry, jarzącymi się w miejscu pęknięć niebiesko-zielonym szkłem wody Morza Czarnego; na wierzchu były cukrowobiałe i można było po nich chodzić bez poślizgu; ale trudno było wspinać się z jednej kry na drugą; czasami trzeba było siedzieć na wzniesionym brzegu jednej kry, opuszczając stopy na drugą, albo skakać, opierając rękę na złamanej krawędzi, która wyglądała na delikatną, ale w rzeczywistości była mocna, jak granit. Trzeba było długo przejść przez ten chaos, zanim wkroczyliśmy na równe pole morza, zamarznięte po sam horyzont. Jednak spacer po tej pozornie płaskiej przestrzeni lodowej nie był łatwy: co jakiś czas po drodze natrafialiśmy na spoiny między poszczególnymi krami lodowymi, małe kępy i fale fali, nagle uchwyconej przez mróz i zamienionej w kry.

Aż po horyzont, pod jasnym, zimnym słońcem, lśniącym jak rtęciowa kula kapitana Hatterasa, lśniła nietknięta biel słonego, grubo zmarzniętego lodu i tylko na samym horyzoncie był niebiesko-czarny pas otwartego morza i sylwetka obcego parowca węglowego zamrożonego w lodzie.

Lód zagrzmiał pod moimi stopami, dając do zrozumienia, że ​​pode mną jest rozbrzmiewająca, niebezpieczna przestrzeń bardzo głębokiej wody i że szedłem jak po rozbrzmiewającym echem sklepieniu piwnicy, której ponurą ciemność domyślano się pode mną w głębinach.

Pamiętam skupiska białych bąbelków powietrza wtopione w lód, jak konwalie.

Po prawej i lewej stronie latarnie jasno oświetlone styczniowym słońcem, jedna dla portu, a druga dla większego blasku. Przede wszystkim takie jasne niebo było błękitne i panowała tak wysoka, nienaturalna cisza, a wybrzeże Dofinowki pomalowane było takim bladoróżowym zimowym kolorem, który był nieskazitelnie wyraźnie widoczny przez płonące, kryształowe powietrze, z którego spiralny oddech i kudłaty szron rósł na brzegach wielbłąda kaptura, którym była moja głowa owinięta czapką gimnazjum, co sprawiało, że czternaście stopni szronu na Réaumur wydawało się temperaturą, której żadna żywa istota nie wytrzyma.

Jednak w oddali, na polu lodowym, gdzieniegdzie widać było poruszające się postacie ludzkie. Byli to mieszkańcy miasta, którzy wybrali się na niedzielny spacer po zamarzniętym morzu, aby z bliska przyjrzeć się zamorskiemu parowcowi.

Lazurowy cień rozciągał się od każdej osoby, a mój cień był szczególnie olśniewający i wielki, migocząc przede mną nad nierównościami pola lodowego i przeskakując przez pagórki.

W końcu dotarłem do krawędzi lodu, za którym, w prawie czarnej parującej wodzie, stał ogromny szkarłatny kadłub włoskiego górnika z białym monogramem na brudnym czarnym kominie, monogramem składającym się ze skrzyżowanych liter łacińskich, które dawały parowiec dziwnie ponętna, niemal magiczna atrakcja.

Bardzo wysoko na pokładzie siedział włoski marynarz w grubym swetrze, z płóciennym wiaderkiem w ręku, palący długie, tanie włoskie cygaro ze słomką na końcu, a z okrągłej dziury - kingston z wysokości trzy- piętrowy budynek, woda bez przerwy lewała się jak wodospad z maszynowni, pozostawiając na starym żelaznym poszyciu już dość zarośnięte sople lodu.

Włoski marynarz machał komuś ręką i widziałem dwie postacie oddalające się do brzegu, które czasem się zatrzymywały i z kolei machały rękami do włoskiego marynarza. Za nimi był podwójny lazurowy szlak sań, który ciągnęli ze sobą.

Po przejściu brzegiem lodu i podziwianiu włoskiego górnika wróciłem. Słońce było już wyraźnie pochylone na zachód, poza miasto, za białymi dachami z kolumnami dymu, za niebieską kopułą teatru miejskiego, za pomnikiem księcia.

Mróz nasilał się z każdą mijającą minutą.

Szedłem mechanicznie długim podwójnym torem sań i nagle, całkiem blisko brzegu, ujrzałem na powierzchni ukośnie wzniesionej kry z zielonym pęknięciem jakiegoś napisu, głęboko i grubo wyrzeźbionego czymś ostrym, może koniec laski żelaznej spośród tych, którymi lubili zabierać ze sobą naszych rzemieślników i robotników fabrycznych na niedzielny spacer.

Może zrobili dla siebie te żelazne laski z okrągłym uchwytem.

Po raz pierwszy w życiu przeczytałem na krze kombinację słów, które nie były dla mnie do końca jasne:

„Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się!”

Było coś groźnego i pełnego niektórych sekretne znaczenie w tej świetlistej lazurowej frazie, która później rozprzestrzeniła się tak szeroko i potężnie po całej naszej ziemi.

Co mogło oznaczać, że to zaklęcie w jednej chwili zbliżyło mnie do ludzi ze wszystkich krajów? Pomyślałem z niewytłumaczalnym niepokojem.

Skacząc z ostatniej kry na oblodzone kamienie wybrzeża, zobaczyłem trzech pogranicznych żołnierzy w czapkach i czapkach z zielonymi opaskami, którzy wspinali się po ostrych pagórkach, kierując się w stronę włoskiego parowca. Różowe słońce błyszczało na czubkach ich zsiniałych, czworobocznych bagnetów z rowkami do odprowadzania krwi.

Wyglądali jak ludzie, którzy się spóźnili.

Co to wszystko mogło znaczyć i co to miało wspólnego z napisem „Iskra”, który został wyryty na ostatniej krze lodowej, prawdopodobnie tą samą żelazną laską domowej roboty, jednego z tych, którzy nosili coś na swoich saniach, zawinięte w matę .

Rozdział piąty. Historia Kima Klinova. Szwadron trałowców w ciężkim i długim marszu. Burza na Morzu Beringa. Morze jest szkołą życia i odwagi W niezwykle słoneczny i ciepły dzień, co na Półwyspie Kolskim jest rzadkością, w połowie lipca 1952 r. odszedł szwadron trałowców

Dla tych, którzy są na morzu Śpij od 21 do 22. Nawiguję statkiem lub statkiem po zupełnie nieznanym morzu. I nagle dowiaduję się: na pokładzie nie ma map - ani w pokoju nawigatora, ani w magazynie. I nie ma kuli ziemskiej. Przerażenie, koszmar. Budzę się mokry, palę. I jeszcze dziesięć razy koszmar

MORZE Po raz pierwszy ujrzałem morze prawie pół wieku temu. Pamiętam, że pociąg długo nas przewoził z północy na południe, do nowego miejsca pracy mojej mamy - nad Morze Czarne. Pamiętam, że moi bracia i ja zasnęliśmy i obudziliśmy się z jedyną myślą: „Co to jest, ciepłe, bajeczne, nad brzegiem którego będziemy teraz

Rozdział 7. O rzekach wpadających do wschodniego morza od ujścia Avacha na południe do Kuryl Lopatka i od Kuryl Lopatka do Morza Penzhin do Tigil i do Pustej Rzeki Od ujścia rzeki Avacha do sama Łopatka nie ma znaczących rzek, bo grzbiet, który rozdziela Kamczatka,

Morze Szedłem przez morze. Jak delikatny był szafirowy kolor fali. Morze tchnęło życie i świeżość Nawet w martwe głazy, Prosto w serce rozbłysło mocą Piękna, kipiąc wkoło. Ale morze nagle ukazało mi się jako wielki masowy grób. Pod ciemnoniebieską wodą W strasznych latach, bez

„Tylko morze i morze. Gdzie jest nasze dzisiaj… ”Tylko morze i morze. Gdzie jest nasze dzisiaj Oderwane od jutra, stracone wczoraj... W chwili gdy usunęli i rzucili trap I spokojnie dopłynęli do domu

Morze Morze, morze - jakby nie było lądu, Jakby nie było umiłowanego molo... Morze, morze... A w nim dali promienne Niebo. Gdzieś, w tej błękitnej otchłani, Trochę zauważalnie punkt zrobił się biały, Może przepłynął duży statek, Może po prostu mewa

Silne mrozy dotarły również do wybrzeża Morza Czarnego. W rejonach Kerczu, Ewpatorii, Odessy woda zamieniła się w lód. Na plażach w wodzie unoszą się okruchy lodu, a małe góry lodowe można zobaczyć 100 metrów od wybrzeża.

Ze względu na obecną sytuację ruch morski w portach ukraińskich był zamknięty do 15 lutego. Rumuński port Konstanca jest zamknięty, na brzegach plaż grubość lodu dochodzi do 40 centymetrów. Zarówno Rumunia, jak i Bułgaria zadeklarowały „żółte” i „pomarańczowe” kody zagrożeń.

Mimo to mieszkańcy tych krajów nie rozpaczają: zamarzniętą wodę wykorzystują jako lodowisko, budują rzeźby z lodu i śniegu. Ostatni raz takie anomalie pogodowe miały miejsce w 1977 roku, wtedy Morze Czarne u wybrzeży Odessy całkowicie zamarzło.

Zdjęcie: Zamarznięte Morze Czarne w pobliżu Konstancy, Rumunia

Pokryty lodem statek u wybrzeży Evpatorii.
http://bigpicture.ru/?p=254667

01.03.2011
Według Centrum Hydrometeorologicznego Morza Czarnego i Azowskiego. - „Tej zimy wyróżniała się ostra i długotrwała zimna pogoda, która doprowadziła do zamarznięcia wody w pobliżu wybrzeża. Zjawisko to jest niezwykle rzadkie. Ostatni raz u wybrzeży Odessy morze zostało całkowicie zamrożone w 1977 r. ”

Po raz trzeci od początku zimy zamarzło również Morze Azowskie. Grubość lodu w wielu miejscach sięga 20 cm, do wsi Sedovo w rejonie Nowoazowskim przybito bryły lodu o wysokości do 5-10 m, które ciągnęły się wzdłuż całego pasa wybrzeża. Ze względu na silne wiatry loty promowe z Krymu do Rosji są czasowo ograniczone.

Grubość lodu w strefie przybrzeżnej wynosi około 20 cm, bez problemu utrzyma ciężar dorosłego człowieka, ale nie ma osób, które chciałyby chodzić po lodzie przy takiej pogodzie.

Cóż, jeśli rok 1977 jest nadal zachowany w pamięci dawnych ludzi, to źródła archiwalne i literackie podają, że w ciągu ostatnich dwóch tysiącleci w regionie Morza Czarnego było ponad 20 „okrutnych” zim ze średnią przerwą 78 lat ( od 60 do 90 lat). Pierwsze informacje o niezwykle surowej zimie, w szczególności o częściowym zamarznięciu Morza Czarnego, znajdują się w listach starożytnego poety Owidiusza, wygnanego na początku I wieku. pne mi. w dolnym biegu Dunaju. Owidiusz pisze: „...Istria (Dunaj) trzykrotnie została z zimna, a fala morska stwardniała trzykrotnie”.

Istnieją inne, nowsze doniesienia o niezwykłych zimnach w regionie Morza Czarnego. Na przykład zimą 400-401. „... przez 20 dni zamarzły cieśniny Bosfor i Dardanele oraz większość Morza Czarnego. Na wiosnę lód szedł w góry ulicami Konstantynopola przez 30 dni.”

Zimą 557-558. „...Morze Czarne było pokryte lodem na dużym obszarze”.
Kroniki bizantyjskie, arabskie i zachodnioeuropejskie świadczą o tym w latach 763-764. „...zima będzie ostra. Od początku października, nie tylko na naszej ziemi (Bizancjum), ale i na wschodzie, północy, zachodzie panował dotkliwy chłód, tak że północna część Morza Pontyjskiego (Czarnego), 100 mil od wybrzeża, zamienił się w kamień ... I to samo stało się od Zikhii (półwysep Taman) do Dunaju, od rzeki Kufis (Kuban) do Dniestru i Dniepru, od wszystkich innych brzegów do mediów. Gdy śnieg spadł na tak gruby lód, jego grubość jeszcze bardziej się zwiększyła, a morze przybrało postać lądu. I szli nim jak suchą ziemią od Krymu do Tracji i od Konstantynopola do Skutari ”.

Zima z lat 1233-1234 była wyjątkowo ostra na całym Morzu Śródziemnym. Według zeznań Arago „… załadowane wozy poruszały się po lodzie przez Adriatyk w pobliżu Wenecji”. Wielu innych autorów potwierdza, że ​​wiele lagun Morza Śródziemnego i północnej części Morza Czarnego było zamarzniętych.
Dwieście lat wcześniej, w latach 1010 - 1011. mrozy ograniczyły obecne tureckie wybrzeże Morza Czarnego. Do Afryki dotarło straszne zimno (!), dolne partie Nilu zamarzły lodem.

Zima 1543-1544 Było też wyjątkowo zimno dla wielu krajów europejskich – Niemiec, Francji, krajów północnego regionu Morza Czarnego. Północ Morza Czarnego pokryta była lodem. We Francji były takie mrozy, że trzeba było „siekać” wino zamrożone w dużych beczkach.

W kronikach z lat 1708-1709 czytamy: „...Niezwykle ostra, śnieżna i długa w całej Europie zima”, całkowicie zamarzły zatoki Adriatyku, w Wenecji temperatura powietrza spadła do -20C, „wiele tysięcy ludzi umarł z zimna, drzewa pomarańczowe popękane”. W tym samym roku zima była wyjątkowo mroźna we Francji i Szwajcarii, silne mrozy zaobserwowano na Tamizie, Sekwanie i Rodanie. Na Bałtyku grubość lodu dochodziła do 80 cm.

Pod koniec XVIII wieku. w Rosji „były wielkie śniegi i zima była ciężka od mrozów, od których zginęło wielu Szwedów”, zamarzła północna część Morza Czarnego. Kronikarze nazywają zimę 1788-1789 „wielką”. W całej Europie panowały ostre mrozy: we Francji (-21C), we Włoszech (-15C), "silne mrozy i opady śniegu" w Szwajcarii, zimno w Niemczech, Wisła zamarzła miesiąc wcześniej i otworzyła się miesiąc później niż zwykle . Na Krymie mrozy osiągnęły -25C - w północnym regionie Morza Czarnego „zima jest sroga, pełna mrozów, wyczołgali się z domów przez dachy z powodu wielkich śniegów”, zamarzła północna część Morza Czarnego .

Wyjątkowo surowe, długie i śnieżne w środkowej i Wschodnia Europa była zima 1875-1876. W górach Szwajcarii liczba lawin dramatycznie wzrosła. Niemal wszystkie rzeki południowe były pokryte lodem dużo wcześniej niż zwykle, na drogach kaukaskich zaobserwowano katastrofalne zaspy, a Morze Czarne ponownie zamarzło.

Najsurowsza zima XX wieku. rozważana jest zima 1953-1954. Gwałtowna, bezprecedensowa zimna pogoda od listopada do kwietnia panowała na rozległym terytorium od Hiszpanii i Francji po grzbiet Uralu. Na południowym wybrzeżu Krymu mrozy utrzymywały się przez trzy miesiące z rzędu, średnia miesięczna temperatura w lutym była o 10-12C poniżej normy, w Jałcie wysokość pokrywy śnieżnej przekraczała 30 cm, na Morzu Kaspijskim pływający lód dotarł do Półwyspu Absheron. Morze Azowskie było całkowicie zamarznięte, przez Cieśninę Kerczeńską otwarto stabilne połączenie drogowe, zamarzła północna część Morza Czarnego.

Nawiasem mówiąc, zima 1962-1963 została zapamiętana przez palące mrozy i gwałtowne śnieżyce. Lód związał zwykle niezamarzającą Cieśninę Duńską, a kanały Wenecji i rzeki Francji ponownie zamarzły. Sezon 1968-1969 nazywany jest także „zimą gwałtownych mrozów”.

W 2002 roku z powodu mrozów w Niemczech ruch statków wzdłuż Kanału Men-Dunaj, który jest ważną europejską arterią transportu wodnego, został całkowicie wstrzymany. Grubość lodu, w którym zamarzło ponad 20 statków, dochodziła miejscami do 70 cm.

Następnie z powodu srogich mrozów zamarzła laguna wenecka, gondole zatopiły się w lodzie. Te same mrozy były w Wenecji w 1985 roku.

Pod koniec 2005 r. większość krajów Europy Środkowej i Zachodnia Europa znaleźli się również na łasce obfitych opadów śniegu. W Niemczech i Holandii niezwykłe zimno jak na tę porę roku doprowadziło do oblodzenia i przerwania linii energetycznych. W Paryżu z powodu oblodzenia na kilka godzin była zamknięta wieża Eiffla, główna atrakcja Francji.

Jeśli chodzi o obecną sytuację, według prognostów lód w strefie przybrzeżnej Morze Azowskie potrwa do drugiej dekady marca. W regionie Odessy morze w najbliższych dniach się oczyści.

Lód na Morzu Czarnym często tworzy się tylko na północnych wybrzeżach, a następnie w stosunkowo surowe zimy. Lód zwykle nie pojawia się na wybrzeżach kaukaskich i anatolijskich. Niemal każdego roku zamarzają ujścia Dniepru-Bug i Dniestru, jeziora w pobliżu delty Dunaju i na północno-zachodnim wybrzeżu. W bardzo mroźne zimy Dunaj jest powstrzymywany przez lód, aw niektórych przypadkach przez przybrzeżny pas morza. W okresie dryfowania lodu prąd niesie lód na południe do bułgarskich wybrzeży; zwykle docierają do przylądka Kaliakra, a w rzadkich przypadkach schodzą na południe.W wyjątkowo surowe zimy, kiedy morze zamarza u wybrzeży Bułgarii, pęknięty lód niesie nawet Bosfor i Eregli.

Na wybrzeżu krymskim lód zwykle tworzy się do przylądka Tarkhankut, a pokruszony lód dociera do Yevpatorii. Lód usunięty z Morza Azowskiego często pojawia się w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej i dociera do Anapy na wschodzie i Feodosia na zachodzie.

Pierwsze informacje o zamarzaniu na Morzu Czarnym podaje Herodot; wspomina, że ​​Bosfor Kimmeryjski (Cieśnina Kerczeńska) i Meotida (Morze Azowskie) są często pokryte dość grubą warstwą lodu, która pękając wiosną, jest odprowadzana do Pontu (Morze Czarne). Rzymski poeta Owidiusz, wygnany do Małej Scytii (Dobrudży), pisze, że od 7 do 17 podczas trzech zim Dunaj i przybrzeżne wody morskie zamarzły na znacznej długości. Nolian (III wiek) donosi o częstych mrozach na Dunaju. Istotne zamrożenie Morza Czarnego zaobserwowane w 401 r. Amianus Marcellin pisze, że prawie całe morze zamarzło, wiosną pola lodowe wypełniły Bosfor, a stamtąd udali się do Morza Marmara i pływali tam przez około miesiąc. Źródła bizantyjskie wspominają o zamarznięciu Bosforu w latach 739, 753 i 755. W 755 r. na Morzu Marmara utworzył się lód i zatkał Dardanele.

Najintensywniejsze formowanie się lodu, w 762 r., zostało odnotowane przez patriarchę Nikifora i kronikarza Codrina: około 100 mil od lądu zamarzło Morze Czarne, nawet na wybrzeżu Anatolii. Z Messembriya (Nessebar) można było chodzić po lodzie na kaukaskie wybrzeże.

Zamarznięcie w Bosforze odnotowano w 928 i 934 roku. W 1011 zamarzł nie tylko Bosfor, ale także część Morze Marmara... W tym samym czasie w Syrii i Egipcie nastała wielka zimna pogoda, w dolnym biegu Nilu pojawił się lód. Według zeznań księcia Gleba Światosławicza w 1068 r. północna część Morza Czarnego zamarzła.

Lód pojawił się w południowe brzegi Morze Czarne i Bosfor oraz w latach 1232, 1621, 1669 i 1755. W 1813 r. Morze Czarne zostało pokryte lodem od północnych wybrzeży po południowe regiony Krymu. Bosfor zamarzł w latach 1823, 1849 i 1862.

W latach 1929, 1942 i 1954. lód utworzył się prawie na całym bułgarskim wybrzeżu, w tym samym czasie lód przenikał do Bosforu. Zamarznięcie w północno-zachodniej części Morza Czarnego i Morza Azowskiego oraz silny dryf lodu na Dunaju w 1972 roku spowodowały pojawienie się pól lodowych w pobliżu bułgarskiego wybrzeża nawet na południe od przylądka Kaliakra. Ale nieustanne wiatry z lądu przeniosły ich na otwarte morze.

Pojawienie się lodu i szlamu w płytkich partiach zatok na bułgarskim wybrzeżu zaobserwowano również w innych latach. Częściej zamarzają jeziora położone w pobliżu wybrzeża morskiego.

Lód powstały z wody morskiej zawiera mniej soli niż woda. W edukacji lód morski pomiędzy kryształkami lodu, składającymi się z czystej wody, zatrzymywane są małe krople wody morskiej (solanki). Z biegiem czasu solanka ste

lód opada, lód jest odsalany i pojawiają się w nim pęcherzyki powietrza, które tworzą jego porowatość.

Świeża woda zamrażać w 0 ° C, słone - w niższych temperaturach. W oceanach woda zamarza w temperaturach od -1,9 do -2 ° C, w Morzu Czarnym - w temperaturze -0,9 ° C, ale tylko przy bezwietrznej pogodzie. Przy silnych falach w wodzie tworzą się kryształki lodu - lodowa owsianka, podczas gdy temperatura wody może wynosić około -1,1 lub -1,2°C.

Zasolenie dolnej części lodu zanurzonego w wodzie jest wyższe niż górnej, nawet w przypadku lodu słodkowodnego w morzu, dolna część jest nasycona wodą morską.

Zasolenie górnych warstw lodu morskiego jest znikome. Wraz z wiekiem lodowcowym zmienia się jego skład chemiczny – zmniejsza się ilość chlorków, a wzrasta ilość wodorowęglanów.

Ogólnie rzecz biorąc, pokrywa lodowa zawiera znacznie mniej soli niż woda morska.

Jeśli znajdziesz błąd, wybierz fragment tekstu i naciśnij Ctrl + Enter.