Strefa wyłączenia Cypru. Miasto duchów Varosha

Tu było miasto, tu był kurort...

Na Cyprze Północnym jest takie słynne miejsce - Famagusta. Dawno, dawno temu były najlepsze plaże na wyspie, a nieruchomości w modnej dzielnicy Varos są najdroższe na Cyprze. Ale to było kiedyś. Teraz Varosha jest martwym miastem, które zostało ABSOLUTNIE opuszczone przez wszystkich mieszkańców i w którym nikomu nie wolno przebywać. Zabronione jest nawet fotografowanie ogrodzenia i tego, co widać przez ogrodzenie, pod groźbą pozbawienia wolności!

Wszystko, co jest w tej chwili, jest wynikiem konfrontacji chciwości i dumy. I nie mówimy o czasach starożytnych, ale o XX wieku. Najpierw w kraju miał miejsce zamach stanu i prezydent został odsunięty od władzy. Następnie inne państwo wprowadziło swoje wojska na część swojego terytorium, anektując je i nazywając to „operacją pokojową”. W czasie, gdy ktoś poleciał w kosmos, na wyspie wybuchła wojna domowa. Krótki, ale tragiczny. W efekcie – podzielone miasta, zniszczone losy, nierozpoznane terytoria i „miasto duchów”…


2. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że plaże w Famaguście są najlepsze na Cyprze, z drobnym piaskiem i czystą wodą. Jako pierwsi docenili to starożytni Grecy, za nimi byli Asyryjczycy, Egipcjanie, Persowie, Rzymianie, Wenecjanie i Osmanowie dłużej niż ktokolwiek inny, już dużo wiedzieli o przyjemnościach…
Również w przypadku plaż, "smaczna" wyspa zawsze była przedmiotem roszczeń najbliższych sąsiadów - Grecji i Turcji. Nasiliło się to w wyspiarskiej konfrontacji dwóch grup etnicznych – cypryjskich Greków i Turków, prawosławnych i muzułmanów. Jednak różnice etniczne nie przeszkodziły lokalnym mieszkańcom w pokojowym współżyciu, wspólnym uprawianiu oliwek i budowaniu własnego państwa. Niepodległość od Wielkiej Brytanii, która od 1925 roku uważała Cypr za swoją kolonię, mały, ale dumny kraj uzyskał w 1960 roku.
Biorąc pod uwagę ten charakter i klimat, logiczne jest, że turystyka stała się główną gałęzią cypryjskiej gospodarki. Dosłownie w ciągu kilku lat najstarszy port w południowo-wschodniej części wyspy Famagusta (gr. Ammochostos, tur. Gazimagosa), rozciągająca się na 4 km wzdłuż wybrzeża zatoki o tej samej nazwie, stała się modnym kurortem. Szczególnie znana była jej nowoczesna, prestiżowa dzielnica na wybrzeżu - Varosha (tour. Maras). Oprócz natury Famagusta miała więcej zaskoczyć turystów: pozostałości starożytnej Salami, największej hellenistycznej polis na Cyprze, wenecka forteca, ormiański klasztor i kilka gotyckich kościołów. To wszystko wraz z klimatem, piaszczystymi plażami i Morzem Śródziemnym wystarczyło, by Varosha przekształciła się w lokalne Lazurowe Wybrzeże.

3. Tak wyglądał Famagusta

4. Ale to było ponad 40 lat temu... A teraz? Czy okoliczne ruiny to bardzo prestiżowy kurort?

5. Teraz nosi nazwę - "martwe miasto" Famagusta ... Chociaż w rzeczywistości Famagusta w żadnym wypadku nie jest martwym miastem - turyści odpoczywają na plaży przy płocie granicznym i patrzą przez soczewki swojego przedmieścia Varosha, który kiedyś był modnym kurortem z przeważającą populacją Greków, a teraz „miastem duchów”, żywym świadectwem kontrastu i przewagi „legalnego” Cypru nad „nielegalnym”, jest strzeżony przez armię turecką i jest obszarem zastrzeżonym.
Stało się ...

6. To było ...

7. W 1974 r. grecka armia podjęła próbę zamachu stanu, w wyniku której na Cyprze ustanowiono dyktaturę „czarnych pułkowników”, co stało się wygodną wymówką dla Turcji, by wysłać swoje wojska na wyspę. Turcy deklarowali zajęcie około 30% wyspy (jest to proporcja Greków i Turków, jaka istniała w tym czasie). Ale w ciągu trzech dni wojska tureckie zajęły prawie 40% terytoriów, w tym Famagustę z Waroszą. Jednym ze skutków podziału wyspy na turecką i grecką połowę było pojawienie się na jej mapie „miasta duchów”. Dziesiątki wysokich hoteli, sanatoriów, budynków mieszkalnych i prywatnych willi zostało natychmiast porzuconych, otoczonych drutem kolczastym i oddanych na wiele dziesięcioleci w ręce maruderów i przyrody.
Widok na Varosha z plaży. Nadal możesz się tu dostać. Pod dwiema flagami Turcji i nieuznawanej republiki Cypru Północnego stanowisko, na którym zwykle siedzi wartownik.

8. Wyznaczenie zielonej siatki i plakat ostrzegawczy. Wejście na teren zamknięty jest dozwolone tylko dla wojska Turcji i ONZ.

9. Jest to dawny widok pocztówki przedstawiający obecny obszar duchów widziany z plaży w otwartej części Famagusty. Hotele Aspelia, Floryda, osiedle TWIGA i Hotel Salaminia... Betonowe boksy z pustymi szczytami podłóg - tak teraz wyglądają.

10. Do Varoszy aspirowali turyści z całej Europy, sławni ludzie nabywali rezydencje. O kupnie nieruchomości w tej okolicy można było tylko pomarzyć. Dzielnica była gospodarczym centrum regionu Famagusta i całej południowo-wschodniej części wyspy. Jego hotele były tak popularne, że najmodniejsze pokoje rezerwowali roztropni Niemcy i Brytyjczycy aż do 2007 roku (!!!).

11. Złote Piaski, Grecian, Argo, King George, Asterias – te i inne hotele Varosha, ustawione wzdłuż frontowej Alei imienia Johna F. Kennedy'ego, utworzyły nową modernistyczną twarz Famagusty. Infrastruktura rozwijała się szybko, dążąc do zaspokojenia potrzeb zamożnej publiczności - luksusowe apartamenty, drogie sklepy, tereny rekreacyjne. Z tego wszystkiego pozostały tylko stare, jasne pocztówki, które turyści, którzy znaleźli złotą dekadę miasta, zdołali kupić na pamiątkę lub wysłać do krewnych, którzy mieli pecha być w Varosha.

12. Płoty są układane wzdłuż dawnej plaży i schodzą do morza.

13. Wszędzie płoty i drut kolczasty.

14. Podzielone są nie tylko ulice, ale i budynki. Po przeciwnych stronach granicy.

15. Famagusta znalazła się w sektorze tureckim, a Varosha, jej kurort, ściśle przylegał do Zielonej Linii, strefy zdemilitaryzowanej buforowej kontrolowanej przez siły ONZ i dzielącej wyspę na część grecką i turecką. W Varoshy mieszkali głównie Grecy i byli właścicielami większości hoteli - dla nich wojna o Cypr zakończyła się niemal z dnia na dzień. 109 hoteli i kompleksów mieszkaniowych regionu, mogących przyjąć około 11 tysięcy gości, natychmiast opustoszało.

16. Lokalnym mieszkańcom (a było ich wówczas ponad 35 tys.) na szybką ewakuację, a właściwie lot, dano 24 godziny na opuszczenie miasta. Wyszli, całkowicie pewni, że wrócą za maksymalnie dwa tygodnie. Ale od tego czasu minęło 40 lat, wyrosło całe pokolenie, a możliwość ponownego wejścia do ich domu dla żadnego z nich jeszcze się nie pojawiła.

17. Istnieją dowody na to, że teren ten został całkowicie splądrowany, gdyż to właśnie tutaj koncentrował się główny ośrodek. turystyka plażowa cała wyspa i bogaci Grecy mieszkali w swoich willach. Wszystkim, opuszczając miasto w ciągu dnia, Turcy mogli zabrać ze sobą tylko to, co zmieściło się w dwóch workach.

18. Wszystkie stacje benzynowe w Famaguście należały do ​​Petrolina, ówczesnego greckiego monopolisty naftowego.

19. Miejscami Zielona Linia dzieląca Cypr to seria metalowych beczek. Przez 40 lat udawało im się rdzewieć, a sama linia podziału wyspy nie jest już tak nie do pokonania – po przystąpieniu Cypru do UE rozszerzono na wyspę unijne prawo o swobodnym przepływie, po czym otwarto trzy dodatkowe punkty kontrolne między południem a północą. Osobom, które od 1974 roku nie widziały własnych domów, dano możliwość przynajmniej na chwilę powrotu do swoich kwater.

20. Opuszczone domy stopniowo poddają się naporowi bujnej roślinności. Plakat nie tylko zabrania wejścia na dziedziniec, ale opuncja stała się górą.

21. Płoty nie są tak nie do zdobycia, ale penetracja sąsiedniego terytorium może być tragiczna.

22. Ze wspomnień uczestników wydarzeń: „14 sierpnia 1974 r. O godzinie 08:00 Turcy zaczęli bombardować cypryjską stolicę i międzynarodowe lotnisko... Famagusta została ostrzelana z morza, Turcy rozpoczęli ofensywę z przyczółka w Kyrenii na drodze do Nikozji i dalej do Famagusty. Turcy poruszali się szybko, nie napotykając silnego oporu. Zajęli międzynarodowe lotnisko w pobliżu Nikozji, a dwa dni później dotarli do granicy podziału Cypru (linia „Attila”), którą wcześniej przejął rząd turecki. W tym samym czasie udało im się przejąć kontrolę nad portami Famagusta, Bogaz i Morphu. 17 sierpnia rząd cypryjski ogłosił, że wojska tureckie zajęły około 40% terytorium wyspy. Około 200 tysięcy greckich Cypryjczyków zostało wyrzuconych ze swoich domów na północnym Cyprze. Ponad tysiąc z nich wciąż brakuje ”.

23. Te domy też wkrótce „zaginą”, może nie bez śladu, przecież gdzieś przetrwały plany ulic, przecież nie z epoki kamienia, ale już bezpowrotnie.

24. Varosha została zbombardowana, ale najwyraźniej nie za dużo, tylko dla przesady. Ale stała się ofiarą totalnej grabieży przez maruderów. Przede wszystkim było to wojsko tureckie, które na kontynent wywoziło meble, telewizory i naczynia. Potem mieszkańcy okolicznych ulic, którzy ukradli wszystko, czego żołnierze i oficerowie okupacyjnej armii nie potrzebowali. Turcja została zmuszona do ogłoszenia miasta strefą zamkniętą, ale nie uchroniło to obszaru przed totalną grabieżą: wywieziono wszystko, co można było wywieźć.

25. Według niektórych analityków Turcy nie odważyli się osiedlić w Varoshy, ponieważ prawie wszystkie nieruchomości tutaj należą (do tej pory!) do zachodniego kapitału, a nie do Greków. Nie chcieli rozwijać konfliktu z Zachodem, ale nie spieszyło im się z rezygnacją z terytorium, pozostawiając je jako element negocjacji w negocjacjach.

26. A negocjacje nie były odosobnione. Ciągle jeżdżą. Ale cały problem tkwi w dokumencie przyjętym w maju 1984 r. przez Radę Bezpieczeństwa ONZ - Rezolucja nr 550, która w szczególności stwierdza: „Próby zaludnienia jakiejkolwiek części dzielnicy Varosha kimkolwiek innym niż jej mieszkańcy są niedopuszczalne”.

27. Gdzie są dawni mieszkańcy? Ktoś osiadł w południowej części wyspy, ktoś przeniósł się do Grecji kontynentalnej, który wyemigrował do Wielkiej Brytanii i USA. Powrót? Pewnie by chcieli, ale w czym, kto jest w stanie to przywrócić i czy to naprawdę ma sens… Tylko sami byli uchodźcy mogą na to odpowiedzieć.

28. W 2004 r., po przystąpieniu Cypru do UE, granica między północą a południem wyspy stała się bardziej przejrzysta. Wielu greckich Cypryjczyków przeszło na stronę turecką, aby zobaczyć, co się stało z ich domami. Zdarzały się przypadki, gdy ludzie zwracali sobie rzeczy i rodzinne albumy ...

29. W przeciwieństwie do wielu innych miejsc na Cyprze, gdzie opuszczone domy Greków zajmowali ich tureccy sąsiedzi lub migranci z Turcji (Grecy nazywają ich osadnikami anatolijskimi), Turcy z Famagusty nie osiedlili się w Varoshy. W postaci, w jakiej niegdyś opuścili ją Greccy Cypryjczycy, do dziś jawi się nam jako straszliwy pomnik wojny domowej, która podzieliła dwunarodowy Cypr

30. Miasto zamarło w czasie, co jest dla niego bezwzględne

31. Chociaż oficjalnie Varosha nie można sfotografować, wiele osób potajemnie robi jej zdjęcia, a są informacje, że sami tureccy wartownicy przyczyniają się do tego za „niewielką nagrodę”. Otóż ​​ci, którym udało się tam jeszcze odwiedzić i nie dać się złapać tureckim patrolom, mówią o całkowitym spustoszeniu i dewastacji. Widać to zza płotu. Niewiele osób o tym wie, ale dawnym mieszkańcom czasami pozwala się przebywać w środku. Cóż, jasne jest, że wszystko, co tam zostało, zostało zabrane. Ponadto w Varoshy jest nawet jeden hotel. To miejsce odpoczynku dla oficerów okupacyjnej armii tureckiej.

32. To, co można tu teraz zaobserwować, sprawia dziwne wrażenie. Nawiasem mówiąc, w pobliżu ratusza w Famaguście na szynach znajduje się parowóz. Okazuje się, że istniał Cypr Kolej żelazna i prowadziła tutaj. Ale ... Varosha stała się duchem, a droga również stała się duchem.

33. Turyści przyjeżdżają tu regularnie, dlatego miejscowi postrzegają ich bez zaskoczenia. Ostrzegają jednak, że ci, którzy zostaną złapani w Strefie, zostaną ukarani grzywną w wysokości 10 000 euro, a nawet aresztowaniem. Widzisz, przed wciąż przyzwoicie wyglądającym Folkstagenem na płocie wiszą plakaty: „Zakazana strefa” czy „Poznaj fotoz, poznaj kamery”. I to nie są horrory. Uderzający przykład. W Famaguście na początku października 2016 r. w pobliżu hotelu Palm Beach aresztowano Rosjanina za zignorowanie zakazu fotografowania zamkniętej strefy Waroszy przez turecką żandarmerię wojskową. Zatrzymany został zwolniony za zgodą, aby nie wyjeżdżał z kaucją w wysokości 1500 euro. Podejrzany czeka proces i grozi mu 5 lat więzienia, jeśli zostanie uznany za winnego fotografowania strefy działań wojennych.

34. Sieć uparcie cytuje historię szwedzkiego dziennikarza Jana Olafa Bengtsona, który odwiedził zamknięty teren z żołnierzami ONZ i jako pierwszy nazwał Famagustę „miastem duchów”, o nakrytych stołach, bieliźnie, która wciąż suszy się na linach w niektórych miejscach metki w sklepach i barach z 1974 roku. Ale został napisany w 1977 roku !!). Po prostu o tym zapominają. W rzeczywistości w Varoshy nie ma nic poza zardzewiałym złomem, kruszącym się betonem, który wypełnił całą roślinność.

Zdjęcie z tego miejsca

35. Na ulicy granicznej również można znaleźć to - w rzeczywistości szczątki szkieletu obok całkiem "żywych koni".

35. Trudno przyzwyczaić się do widoku miasta podzielonego wzdłuż ulicy. Ale nawet w tak dość zdewastowanym stanie Varosha ma wiele ciekawych rzeczy, w tym dla koneserów „opuszczonych”. Na przykład samochody z lat 70. porzucone w garażach i na ulicach (w tym cała flota Toyoty w byłym salonie). Ale, niestety, teraz znacznie łatwiej jest dostać się do okupowanej przez promieniowanie Prypeci niż do dzielnicy Varosha.

36. Z jednej strony płot z drutu kolczastego, miejscami już mocno pognieciony, za którym rosną domy mieszkalne i rosną róże, a z drugiej - prawie te same domy, przy których siedzą Turcy i śniadkie dzieciaki biegają dookoła.

37. Co dziwne, istnieje opinia, że ​​Grecy skorzystali głównie z podziału Famagusty. Do 1974 roku najsłynniejsze kurorty znajdowały się po stronie tureckiej, ale nawet nieuznany status TRNC ogłoszony w 1983 roku nie pomógł przyciągnąć turystów do tej części wyspy. Uderzającym tego przykładem jest dawna wioska rybacka Ayia Napa po greckiej stronie, która przekształciła się w turystyczne centrum Cypru, a modny niegdyś Varosh stał się „miastem duchów”.

38. Według ekspertów, niestety, wiele budynków w Varoshy nie nadaje się już do odbudowy i renowacji. 40 lat zapomnienia, konsekwencje działań wojska i szabrowników, pogoda i przyroda wydają na teren surowy wyrok. Nawet jeśli sytuacja na wyspie unormuje się, a okoliczni mieszkańcy wrócą do domów, znaczna część domów, zwłaszcza wysokich, będzie tu musiała zostać rozebrana.

39. Szacuje się, że na odbudowę Varoshy potrzeba 100 miliardów euro. Oczywiste jest, że znalezienie takich pieniędzy jest prawie niemożliwe, a ostatnio pojawił się alternatywny projekt. Na początku 2016 r. w wiosce Derinya, skąd widać pełną liczbę katastrof w Varoshy, zaprezentowano projekt Ekomiasto - nowe eko-miasto na miejscu „martwych”. Inicjatorką jest reżyserka Vasia Markides, Cypryjka, której rodzina uciekła z Varoszy do Stanów Zjednoczonych w 1974 roku. Plan odtworzenia regionu jest oczywiście bardzo przybliżony, ponieważ specjaliści nie mają dostępu do miejsca planowanej budowy. Wierzą, że promując projekt, uda im się przyspieszyć odrodzenie kurortu. Ale czy będzie, a co najważniejsze – kiedy, nikt nie wie!

40. Próby rozwiązania problemu tzw Północny Cypr za każdym razem napotykają jeden problem: Turcy domagają się uznania niepodległego państwa TRPC, Grecy Cypryjczycy przypominają o swoich nieruchomościach pozostawionych na okupowanych terenach.
#ButCyprTurecki

Na początku lat 70. miasto Varosha (Cypr) było bardzo popularnym miejscem turystycznym. Kiedyś w tym mieście odpoczywały takie sławy jak Elizabeth Taylor, Brigitte Bardot, Richard Burton i wielu innych. Dziś miasto jest opuszczone. Magazyn internetowy Factinteres opowie smutną historię miasta Varosha.

Historia

Do 1974 Varosha była najpopularniejszym kurortem na całym Cyprze. W tym czasie mieszkało tu około 39 000 osób. Jednak w 1974 r. na Cyprze miał miejsce zamach stanu, którego skutki położyły kres przyszłości miasta.

W odpowiedzi na zamach stanu 20 lipca 1974 r. wojska Tureckiej Republiki Cypru Północnego (TRNC) zaatakowały Cypr. 15 sierpnia tego samego roku wojsko tureckie całkowicie zdobyło miasto Famagusta, którego częścią była Varosha.

Po ataku lotnictwa prawie wszyscy mieszkańcy miasta uciekli z miasta. Reszta ludu uciekła po ataku armii tureckiej. Po zdobyciu miasto zostało natychmiast ogrodzone i po prostu nie można było się tu dostać.

Dziś miasto Varosha pozostaje ogrodzone i strzeżone przez wojska tureckie. Zgodnie z Rezolucją 550 Rady Bezpieczeństwa ONZ, tylko mieszkańcy tego miasta mogą wejść do miasta. Jednak nikt nie chce wracać do domu.

Na wybrzeżu miasta Varosha wznoszą się dziesiątki budynków hotelowych. W latach 1970-1974 otwarto tu najpopularniejsze hotele na całym świecie. Nikt nie spodziewał się działań militarnych. Jeden z hoteli otwarto nawet 3 dni przed wybuchem działań wojennych. Nagły atak wojskowego TRNC był dla wszystkich zaskoczeniem.

Do tej pory w opuszczonych domach można było znaleźć szafy z ubraniami, różne artykuły gospodarstwa domowego. Samochody i inny sprzęt wciąż są w garażach. W jednej z dzielnic można zobaczyć żurawia wieżowego, który kiedyś budował kolejny duży hotel.

Dlaczego miasto nie zostanie zwrócone?

  • Przeczytaj także:

Zgodnie z rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 550, tylko byli mieszkańcy miasta mogą wejść do miasta. Ta rezolucja nie pozwala władzom TRPC zaludniać tego obszaru, ale mieszkańcy Cypru po prostu nie mogą się tu dostać. W ten sposób miasto było skazane na całkowity rozkład i zniszczenie.

Uważa się, że TRNC trzyma miasto jako kartę przetargową, którą można wymienić na pewne ustępstwa na rzecz Grecji. W międzyczasie miasto jest patrolowane przez wojsko, a wszelkie naruszenia granic są tłumione. Niektórzy gwałciciele zostają zastrzeleni, niektórzy otrzymują imponujące wyroki więzienia.

Jaka jest przyszłość Varoshy?

Wielu inżynierów zgadza się, że przywracanie miasta nie ma sensu. Łatwiej jest zburzyć absolutnie wszystkie budynki i odbudować je. Drogi w mieście stały się całkowicie bezużyteczne, wszędzie rosną krzewy i drzewa. Infrastruktura sieci energetycznej jest przestarzała, a kanalizacja jest zepsuta i zepsuta. Być może całkowita rozbiórka i restrukturyzacja utrudniają rozwiązanie problemu tego obszaru.

  • Przeczytaj także:

Tu było miasto, tu kurort... Jest takie słynne miejsce na Cyprze Północnym - Famagusta. Kiedyś na wyspie znajdowały się najlepsze plaże, a nieruchomości w modnej dzielnicy Varos były najdroższe na Cyprze. Ale to było kiedyś. Teraz Varosha jest martwym miastem, które zostało ABSOLUTNIE opuszczone przez wszystkich mieszkańców i w którym nikomu nie wolno przebywać. Zabronione jest nawet fotografowanie ogrodzenia i tego, co widać przez ogrodzenie, pod groźbą pozbawienia wolności!

Wszystko, co jest w tej chwili, jest wynikiem konfrontacji chciwości i dumy. I nie mówimy o czasach starożytnych, ale o XX wieku. Najpierw w kraju miał miejsce zamach stanu i prezydent został odsunięty od władzy. Następnie inne państwo wprowadziło swoje wojska na część swojego terytorium, anektując je i nazywając to „operacją pokojową”. W czasie, gdy ktoś poleciał w kosmos, na wyspie wybuchła wojna domowa. Krótki, ale tragiczny. W efekcie – podzielone miasta, zniszczone losy, nierozpoznane terytoria i „miasto duchów”…

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że plaże w Famaguście są najlepsze na Cyprze, z drobnym piaskiem i czystą wodą. Jako pierwsi docenili to starożytni Grecy, za nimi byli Asyryjczycy, Egipcjanie, Persowie, Rzymianie, Wenecjanie i Osmanowie dłużej niż ktokolwiek inny, już dużo wiedzieli o przyjemnościach…

Również w przypadku plaż, "smaczna" wyspa zawsze była przedmiotem roszczeń najbliższych sąsiadów - Grecji i Turcji. To nasiliło się w wyspiarskiej konfrontacji dwóch grup etnicznych – cypryjskich Greków i Turków, prawosławnych i muzułmanów. Jednak różnice etniczne nie przeszkodziły lokalnym mieszkańcom w pokojowym współżyciu, wspólnym uprawianiu oliwek i budowaniu własnego państwa. Niepodległość od Wielkiej Brytanii, która od 1925 roku uważała Cypr za swoją kolonię, mały, ale dumny kraj uzyskał w 1960 roku.

Biorąc pod uwagę ten charakter i klimat, logiczne jest, że turystyka stała się główną gałęzią cypryjskiej gospodarki. W ciągu zaledwie kilku lat, rozciągający się na 4 km wzdłuż wybrzeża zatoki o tej samej nazwie, najstarszy port na południowym wschodzie wyspy Famagusta (gr. Ammochostos, tur. Gazimagosa) stał się modnym kurortem. Szczególnie znana była jej nowoczesna, prestiżowa dzielnica na wybrzeżu - Varosha (tour. Maras). Oprócz natury Famagusta miała więcej zaskoczyć turystów: pozostałości starożytnej Salami, największej hellenistycznej polis na Cyprze, wenecka forteca, ormiański klasztor i kilka gotyckich kościołów. To wszystko wraz z klimatem, piaszczystymi plażami i Morzem Śródziemnym wystarczyło, by Varosha przekształciła się w lokalne Lazurowe Wybrzeże.

Tak wyglądał Famagusta.

Ale to było ponad 40 lat temu... A teraz? Czy okoliczne ruiny to bardzo prestiżowy kurort?

Teraz nosi nazwę – „martwe miasto” Famagusta… Chociaż tak naprawdę Famagusta bynajmniej nie jest martwym miastem – turyści odpoczywają na plaży przy płocie granicznym i patrzą przez soczewki swojego przedmieścia Varosha, które było niegdyś modny kurort z przeważającą ludnością grecką, ale teraz „miasto duchów”, uderzające świadectwo kontrastu i wyższości „legalnego” Cypru nad „nielegalnym”, jest strzeżone przez armię turecką i jest strefą zakazaną.

W 1974 r. grecka armia podjęła próbę zamachu stanu, w wyniku której na Cyprze ustanowiono dyktaturę „czarnych pułkowników”, co stało się wygodną wymówką dla Turcji, by wysłać swoje wojska na wyspę. Turcy deklarowali zajęcie około 30% wyspy (jest to proporcja Greków i Turków, jaka istniała w tym czasie). Ale w ciągu trzech dni wojska tureckie zajęły prawie 40% terytoriów, w tym Famagustę z Waroszą.

Jednym ze skutków podziału wyspy na turecką i grecką połowę było pojawienie się na jej mapie „miasta duchów”. Dziesiątki wysokich hoteli, sanatoriów, budynków mieszkalnych i prywatnych willi zostało natychmiast porzuconych, otoczonych drutem kolczastym i oddanych na wiele dziesięcioleci w ręce maruderów i przyrody.

Widok na Varosha z plaży. Nadal możesz się tu dostać. Pod dwiema flagami Turcji i nieuznawanej republiki Cypru Północnego stanowisko, na którym zwykle siedzi wartownik.

Varosha - do lat 70. tętniące życiem nadmorskie miasteczko, do którego zjeżdżały się setki turystów z całej Europy. Mówią, że hotele Varosha były tak popularne, że najbardziej luksusowe pokoje w nich zarezerwowane były przez rozważnych Brytyjczyków i Niemców z 20-letnim wyprzedzeniem. Powstały tu luksusowe wille i hotele na miarę lat 70. ubiegłego wieku.

W 1974 r. greccy faszyści podjęli próbę zamachu stanu (celem było podporządkowanie Cypru dyktaturze ateńskich czarnych pułkowników), a Turcja została zmuszona do wysłania wojska. W dniach 14-16 sierpnia 1974 r. armia turecka zajęła 37% wyspy, w tym Famagustę i jedno z jej przedmieść Varosha. Na kilka godzin przed przybyciem wojsk tureckich do Famagusty wszyscy greccy mieszkańcy Varoszy opuścili swoje domy, by zostać uchodźcami w południowej części wyspy, w Grecji kontynentalnej, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. 16 tys. osób wyjechało z pełnym przekonaniem, że wrócą za tydzień, maksymalnie dwa. Od tego czasu minęło ponad 30 lat, a możliwość wejścia do ich domów nigdy nie została im przedstawiona.

W strefie buforowej mogą przebywać tylko wojska tureckie i personel ONZ. Intruz mógł zostać zastrzelony.

Zrujnowany hotel?

Znak ostrzegawczy pola minowego.

Varosha to współczesna Pompeja, która utknęła w czasie w 1974 roku.

Opuszczony kościół za płotem.

Dawny luksusowy hotel.

W latach 1970-1974 miasto to było jednym z najpopularniejszych miejsc turystycznych na świecie i było ulubionym celem podróży bogatych i sławnych, takich jak Elizabeth Taylor, Richard Burton, Raquel Welch i Brigitte Bardot.

Opuszczone budynki.

Zgniła stacja benzynowa.

Ogrodzenia są układane wzdłuż dawnej plaży i schodzą do morza.

Znak zakazu i zwoje drutu kolczastego.

Bariera oddzielająca Varoszę od Zatoki Famagusta.

Famagusta można znaleźć na tej mapie Cypru. Nie można znaleźć drugiej części tego miasta, Varosha.

Pola minowe.

Strefa buforowa.

Plakat zakazujący fotografowania i filmowania wideo.

Wszędzie drut kolczasty.

Zachód słońca nad miastem duchów.

Zakaz plakatów.

Samochód inspektorów ONZ. Strefa buforowa jest zdemilitaryzowana i patrolowana przez siły pokojowe ONZ na Cyprze.

Opuszczona plaża i hotele.

Mapa przedstawia linię dzielącą miasto na części żywe i opuszczone.

Listwa dzieląca.

Opuszczone miasto otoczone jest wieżami i płotami.

Miasto Varosha (Cypr) w rzeczywistości nie jest miastem, ale dzielnicą Famagusty. Famagusta znajduje się obecnie na terytorium nieuznanego państwa Cypru Północnego. Varosha nazywana jest miastem duchów i ma ciekawe przeznaczenie. Wielu turystów chciałoby odwiedzić to terytorium, ale z pewnych powodów jest to niemożliwe.

Warosza przed 1974 r.

Nasyp w mieście Varosha przed 1974 r.

Historia miasta duchów rozpoczęła się w 1974 roku, a wcześniej Varosha była obszarem uzdrowiskowym. I nie proste, ale modne. Na tym terenie znajdowały się najnowocześniejsze hotele, prywatne wille, drogie sklepy. Według naocznych świadków Brigitte Bardot odpoczywała w jednym z hoteli na początku lat 70-tych. Sławę modnego kurortu Varosha przyniosła nie tylko doskonała infrastruktura, ale także osobliwość piasku na tutejszej plaży. Jest bardzo mały i przyjemny w dotyku. Gdyby nie tragiczne wydarzenia, plaża Varosha z pewnością zostałaby wyróżniona Błękitną Flagą.


Wille i hotele znajdowały się bliżej plaży. A potem były dzielnice mieszkalne, w których mieszkali miejscowi... Wielu z nich było zatrudnionych w infrastrukturze hotelowej. A ponieważ uzdrowisko było drogie, okoliczni mieszkańcy nie byli pozbawieni pensji, a cały obszar uznano za prestiżowy do życia. Ale cały ten dobrobyt zakończył się w ciągu kilku dni.

Zamach stanu

W 1974 Famagusta została zdobyta przez Turków. Nie tylko to miasto znalazło się pod ich jurysdykcją. Po pewnym czasie cała północna część wyspy była turecka. W efekcie powstał Cypr Północny – państwo nieuznawane na świecie. Nie przeszkadza to jednak w istnieniu Cypru Północnego nawet teraz, po długim czasie. A wyspa jest całkowicie spokojnym środowiskiem dla turystów. Mogą nawet odwiedzić obie części wyspy – Republikę Cypryjską i nieuznane państwo. To prawda, że ​​w tym celu będziesz musiał przekroczyć strefę buforową zgodnie z pewnymi zasadami. Częściowo (a być może całkowicie) ten porządek jest utrzymywany dzięki siłom ONZ kontrolującym strefę buforową.


Wróćmy jednak do wydarzeń z 1974 roku. Turcy, po zdobyciu Famagusty, otoczyli kordonem obszar Varosha i nakazali mieszkańcom wyzwolenie obszaru w ciągu 24 godzin. Co prawda część mieszkańców Varoszy uciekła na południe wyspy i do innych krajów nieco wcześniej, gdy rozpoczęły się bombardowania ze strony tureckiej. Mimo to teren szybko opustoszał. Wielu mieszkańców, a prawie wszyscy byli Grekami, miało nadzieję, że konflikt zbrojny wkrótce się skończy i wrócą. Dlatego wiele rodzin opuściło światło, pozostawiając swoją własność. Ale te nadzieje się nie spełniły, a Turcy mocno osiedlili się w północnej części Cypru.


Być może początkowo teren był naprawdę strzeżony, nie dopuszczając do grabieży. Jednak wtedy żołnierze tureccy zaczęli wywoływać cudze mienie. Dołączyli do nich mieszkańcy Famagusty, którzy witali nowy rząd, w większości etniczni Turcy. Ogólnie rzecz biorąc, po kilku latach modna okolica została splądrowana i podupadła. Teraz Varosha jest kontrolowana przez armię Cypru Północnego i wojska ONZ. Teren jest ogrodzony i strzeżony przez żołnierzy.

Czy można zobaczyć miasto duchów?


Varosha na Cyprze może być wielką atrakcją dla turystów jak Prypeć (strefa Czarnobyla) czy Fukushima w Japonii. A jeszcze lepiej, bo w Varoshy nie ma zagrożenia radiacyjnego. Opuszczone miejskie krajobrazy są popularne wśród wielu turystów. Ale do samego obszaru oficjalnie nie można wejść, jest strzeżony. Na ogrodzeniu oddzielającym inne dzielnice Famagusty od Varoszy znajdują się tablice ostrzegawcze dotyczące obszaru zastrzeżonego.

Jednak zdjęcia miasta duchów Varosha pojawiają się od czasu do czasu w mediach i Internecie. Odwiedzają ją:

  • dziennikarze (rzadko władze pozwalają im na wjazd na teren, a jeszcze rzadziej pozwalają na robienie zdjęć),
  • stalkerzy (nielegalni goście, którzy znajdują luki w ogrodzeniu lub (według niektórych informacji) którym udało się przekupić strażników).


Zdecydowanie odradzamy próby wjazdu na teren Varoszy, gdyż żołnierze armii tureckiej są uzbrojeni i mają prawo do użycia broni. Nie można go nawet sfotografować stojąc za płotem. Ale możesz robić zdjęcia z wybrzeża, gdzie dostęp jest otwarty. Nawet stamtąd opuszczone wieżowce z pustymi gniazdami okiennymi robią niesamowite wrażenie.

Być może kiedyś władze Cypru Północnego zrozumieją, jakie korzyści mogą czerpać turyści odwiedzający miasto duchów. I organizują tam wycieczki. W międzyczasie można na nią patrzeć z daleka lub na zdjęciach zrobionych przez szczęśliwców, którzy byli w Varoshy.

Jeśli znajdziesz błąd, wybierz fragment tekstu i naciśnij Ctrl + Enter.