Katedra Kanta. Katedra

Wyspa Kant i znajdująca się na niej Katedra, grób Kanta, muzeum Kanta - najczęściej odwiedzane zabytki Królewca (Obwód Kaliningradzki).

Wyspa Kanta

Wyspa Kneiphof, czyli Wyspa Kanta, to wyspowa część miasta, która znajduje się w centrum Kaliningradu i jest otoczona wodami rzeki Pregol. Na terenie wyspy w rozległym parku wznosi się Katedra.

Dawno, dawno temu na terytorium wyspy znajdowało się całe miasto. Pierwsze wzmianki o jego istnieniu pochodzą z XIV wieku. Do 1944 r. miasto liczyło 305 domów, 27 ulic, katedrę i ratusz. Wyspa została połączona z kontynent pięć mostów. Ulicami kursowały tramwaje. Jednak latem 1944 r. podczas bombardowania miasto zostało doszczętnie zniszczone.

W latach 70. na wyspie założono park. Uprawiają teren i umieszczają Park Rzeźby (zostały zabrane z magazynów muzealnych), wyznaczają ścieżki i ścieżki parku.

Na początku lat 90. Katedrę odrestaurowano. W kaplicach mieściły się trzy wyznania, obecnie jest nieczynne.

Park na wyspie jest ulubionym miejscem spacerów, rekreacji i rozrywki kulturalnej mieszkańców i turystów.

Jest tu coś do zobaczenia. Oprócz Katedry można odwiedzić Muzeum Kanta, jego grób, park rzeźb. W katedrze można odpocząć od zgiełku miasta i posłuchać organów.

Katedra

Katedra Königsberg, a obecnie Katedra Kaliningradzka, znajduje się w historycznym centrum miasta, na jego wyspiarskiej części.

Tutaj pierwsza katedra została zbudowana pod koniec XIII wieku i była jedyną świątynią miasta na wyspie Kneiphof. W połowie XIV wieku rozebrano ją i rozpoczęto budowę bardziej obszernej świątyni, z cegieł zniszczonej katedry. Za datę zakończenia budowy uważa się 1380, ale prace projektowe trwały jeszcze przez jakiś czas.

Katedra była pierwotnie katolicka, ale w 1519 roku odbyła się tu ostatnia katolicka msza, a kilka lat później odbyło się pierwsze nabożeństwo ewangelickie – na Niemiecki. Katedra zamieniła się w miejski kościół luterański.

Jakiś czas później w pobliżu wybudowano gmach gmachu Uniwersytetu Albertina.

Następnie katedra zaczęła pełnić funkcję kościoła uniwersyteckiego, jej południowa wieża służyła jako Biblioteka Wallenroda.

W 1558 r. przy katedrze wybudowano grobowiec profesora, w którym zaczęto chować nauczycieli akademickich.

Immanuel Kant był ostatnim, który znalazł tu wieczny odpoczynek. Po 200 latach od jego urodzin po wschodniej stronie katedry ustawiono portyk poświęcony filozofowi.

Pod koniec XVII w. w katedrze pojawiły się organy, aw 1888 r. sprowadzono i zainstalowano kolejne.

Podczas anglo-amerykańskiego bombardowania w 1945 roku katedra została poważnie uszkodzona, na wyspie wybuchł silny pożar. Ludzie sami go wygaszali, nie udało się jednak uratować historycznego wystroju katedry i większości budynków mieszkalnych.

Po zakończeniu wojny katedra przez długi czas pozostawała w stanie ruiny. Zburzono go nie tylko dzięki grobowi Kanta, który znajduje się w pobliżu jego murów.

Pierwszą próbę restauracji katedry podjęto w latach 70., ale przyniosła ona więcej szkody niż pożytku. Przyczółek wieży północnej został przypadkowo zniszczony, a epitafia podłogowe zostały poważnie uszkodzone.

Poważnie podszedł do kwestii restauracji katedry dopiero na początku lat 90-tych. Ale te prace wywołują również wiele krytyki ze strony historyków. Konserwatorzy odrestaurowali katedrę, ale nie do końca w zgodzie z jej przedwojenną poprzedniczką.

Obecnie Katedra jest jedną z ozdób miasta i jego symbolem.

Jest nieaktywny. Nie odbywają się tu regularne nabożeństwa, w budynku odbywają się koncerty muzyki organowej, mieszczą się ekspozycje katedry i Muzeum Kanta.

Ale przy katedrze znajdują się kaplice prawosławne i ewangelickie.

Pierwsze nabożeństwo odbyło się tutaj w Wielkanoc 1992 r., w 1995 r. odbyło się wspólne nabożeństwo dla prawosławnych, katolików i protestantów.

W północno-wschodniej części katedry znajduje się pamiątkowa otwarta galeria z kolumnami. Został zbudowany na miejscu pochówku niemieckiego filozofa Immanuela Kanta.

Prochy Kanta spoczęły w grobowcu profesora w 1804 roku. W 1880 r. nad grobem wybudowano kaplicę, ale w 1918 r. została ona zniszczona, a na jej miejscu wzniesiono emporę w formie kolumny kolumnowej z cenotafem (sarkofagiem) na cokole.

Po bombardowaniach w 1944 r. grób Kanta w Kaliningradzie ocalał całkowicie, a katedra została poważnie uszkodzona, pozostawiając jedynie ruiny. W latach władzy sowieckiej grób filozofa ocalił katedrę przed całkowitym zniszczeniem.

W 1960 roku grób pamięci Kanta stał się obiektem szczególnej ochrony państwa, obecnie jest obiektem dziedzictwa kulturowego.

Napis na grobie Kanta jest bardzo skromny. Jego imię i lata życia są wygrawerowane.

Grób Kanta znajduje się na terenie parku wyspy i jest jednym z najbardziej znanych zabytków Kaliningradu.

Biografia niemieckiego filozofa

Życie i twórczość wielkiego filozofa są ściśle związane z uniwersytetem w Królewcu, na wyspie Kneiphof, gdzie odnalazł swój wieczny spoczynek.

Immanuel Kant urodził się w Królewcu w 1724 r. w ubogiej rodzinie rzemieślniczej. Po maturze wstąpił na uniwersytet. Z powodu śmierci ojca nie mógł dokończyć studiów, przez 10 lat był zmuszony zostać nauczycielem domowym.

W 1755 obronił rozprawę, co dało mu prawo wykładania na uniwersytecie.

Od 1755 do 1770 wykładał na uniwersytecie matematykę, fizykę i filozofię.

Zmarł w 1804 r. i został pochowany w grobowcu profesora Uniwersytetu w Królewcu.

Muzeum Kanta

Na czwartym piętrze katedry znajduje się Muzeum Filozoficzne, w kilku salach wystawowych prezentowane są ekspozycje: „Kant i jego otoczenie”, „Kant i Rosja”, „Sala Pamięci”.

W sali pamięci przedstawiono historię drogi życiowej niemieckiego filozofa. Tutaj możesz dowiedzieć się o jego hobby, działalności naukowej, pracach, ludziach, którzy go otaczali i których kochał. Muzeum szczegółowo opowiada o lokalnych masonach i obyczajach lóż masońskich z XVIII-XIX wieku. Okna muzeum zdobią witraże z symbolami wolnomularskimi.

W muzeum prezentowane są ekspozycje muzealne opowiadające o historii Wyspy Kneiphof (Wyspa Kanta), Bibliotece Wallenrodta i Uniwersytecie Królewcu, z którymi działalność naukowa Kanta jest ściśle związana.

Jak dostać się na Wyspę Kant (Kaliningrad)

Na wyspę można dostać się wzdłuż Leninsky Prospekt lub ulicy Oktiabrskaya. Na wyspę prowadzą dwa mosty.

Samochodem należy przenieść się pod adres ul. Oktiabrskaja, dom 2.

Do przystanku „Wioska Rybna”:

  • taksówka po stałej trasie nr t92, t72, t80;
  • autobus nr 45.

Aby zatrzymać SK "Yunost":

  • taksówka po stałej trasie nr t75, t93t72, t80, t77, t87, t65;
  • trolejbus nr 2, 7;
  • autobus numer 49 i 45.

Do przystanku „Dom Kultury Żeglarzy”:

  • autobus nr 23,7, 44, 37, 108, 11, 27, 106, 12, 14, 8, 17, 9, 19, 1, 21, 18, 30, 10, 36, 49, 159, 3;
  • trolejbus nr 5 i 1;
  • taksówka o stałej trasie: t64, t93, t85, t66, t89, t67, t69, t87, t71, t90, t77, t62, t83, t86t70, t84, t88, t63;
  • tramwaj nr 5 i 3.

Gdzie znajduje się grób Kanta: jak się tam dostać?

Głównym punktem w poszukiwaniach grobu niemieckiego filozofa jest Katedra. Grób znajduje się w północno-wschodnim narożniku katedry.

Do grobu Kanta można dojechać samochodem, taksówką, komunikacją miejską do Mostu Miodowego, przeprawić się przez rzekę do Katedry.

Oprócz Wyspy Kanta, gdzie pamięć o nim jest uwieczniona i gdzie znajduje się jego pamiątkowy grób, na jego cześć w mieście Kaliningrad zainstalowano:

  • pomnik obok uniwersytetu;
  • spersonalizowana ławka Kanta w pobliżu Muzeum Oceanu Światowego;
  • biuro w gmachu Uniwersytetu Kaliningradzkiego (dawniej Albertina University).

Wyspa Kneiphof, Grosser Domplatz 58
nie ma teraz oficjalnej nazwy; zastosowane przez Kneiphof
W części zachodniej (wieża) dziś: kaplica prawosławna, kaplica ewangelicka, Muzeum Katedralne i Muzeum Kanta.
Po odrestaurowaniu nawa ma być użytkowana wielokulturowo.


Historia budowy:

Poprzedni budynek został wzniesiony po założeniu kapituły katedralnej w Samland w 1286 r. na obrzeżach Altstadt między Pregel i Löbenicht (kiedyś w latach 1297–1302). Biskup Johannes Clare (1322-44), dla którego kościół ten wydawał się zbyt mały, rozpoczął około 1327 roku od wschodniej części Kneiphofa przeniesioną na niego budowę otoczonego murem dziedzińca biskupiego, do którego później dobudowano zadaszony krużganek i budynek schronu w części południowej. Dalej w kierunku Pregla wyrosła izba biskupia, a na wschód od niej szkoła (później uniwersytet), a także szpital. Nie jest możliwe ustalenie dokładnej daty rozpoczęcia budowy Katedry; w 1320 jest wzmianka o zamiarze budowy, prawdopodobnie biskup Klaret rozpoczął prace gdzieś w 1332, najpóźniej w 1333. O jego pierwotnym zamiarze uczynienia Katedry w formie kościoła warownego świadczy przede wszystkim zbudowana wschodnia ściana chóru o grubości 3 m. Na jego szczycie miał też powstać szeroki korytarz dla obrońców. masywny mur i narożne wieże powinny być do niego przymocowane. A budowę muru północnego początkowo prowadzono do wysokości 2,75 metra przy tej samej grubości. Jednak dalsza budowa w tak masowy sposób nie powiodła się na skutek protestu właściciela terenu, wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego księcia Ludgera von Braunschweig. W związku z tym górna część muru północnego, a także nie wzniesiona jeszcze w tym czasie południowa, miała zaledwie 1,28 m grubości.

W latach 1335-1340 chór kościelny został tymczasowo zamknięty murem „ryglowym”. Po tym świątynia Boga zaczęła być używana jako taka. W tym czasie wysoko w chórach wznosił się słynny fryz, rozpoczynający się przy ścianie północnej, przechodzący dalej wzdłuż wschodniej, a kończący się na północnej (również zniknął całkowicie, można o nim przeczytać w księdze Seidela).

Przypuszczalnie dopiero w tym momencie wzniesiono baszty zachodnie (to wyjaśnienie skłania do niewielkiego przesunięcia/złamania widocznej na planie osi głównej). Obie wieże zostały zbudowane w 1344 roku. Wizerunki ich wyglądu nie zostały zachowane. Powstały one najprawdopodobniej na wzór Kulm lub Kulmsee. W tym samym czasie prace nad podłużną nawą, zaprojektowaną w formie bazyliki, posunęły się na tyle, że można było przystąpić do budowy drewnianego stropu i dachu (dach ukończono w 1351 roku). Ale zanim katedra została odbudowana, za Wielkiego Mistrza Winricha von Kniprod (1351-82) pierestrojka już się rozpoczęła: postanowiono zbudować kościół halowy z trzema nawami. Przebudowa wraz z budową sklepień trwała do 1382 roku. W tym samym czasie zniknęły okna w nawie środkowej, a wysokość okien naw bocznych wzrosła.

W 1544 obie baszty spłonęły doszczętnie. Ich ponowne wzniesienie nastąpiło w okresie renesansu; do wieży południowej dobudowano nadbudówkę o 12 narożnikach, w której zawieszono dzwony. Wieża północna pozostała na podrzędnym położeniu z prostymi szczytami po stronie zachodniej i wschodniej. Projekty obu wykonał były stolarz dworski Hans Wagener. Prace te zakończono w 1552 roku.

W 1564 (lub 1568) na dachu podłużnej nawy wzniesiono uroczą wieżyczkę - jeździec konny.

W 1650 roku biblioteka, ufundowana już w 1629 roku przez kanclerza Marcina von Wallenrodta, została przeniesiona do nieużywanego jeszcze pomieszczenia w wieży południowej pod dzwonami.

W latach 1901-07 katedra została odrestaurowana pod kierownictwem prowincjalnego konserwatora zabytków Richarda Detlefsena. Celem tego przywrócenia było przywrócenie poprzedniego stanu sprzed 1400 roku. Podążając za nakazami czasu, wykorzystali całą swoją wyobraźnię; na przykład w południowo-wschodnim narożniku chóru odtworzono małą ufortyfikowaną wieżyczkę na bazie pozostałości fundamentu w murze. Wewnątrz spod tynku wydobyły się stare freski. Dodatkowo podjęto próbę przeciwdziałania słabemu podmurowaniu budynku i jego brakowi (wówczas pod wieżą południową stwierdzono osiadanie na głębokość 1,67 m).

Bombardowania z sierpnia 1944 r. spowodowały ciężkie zniszczenia. Kościół został całkowicie wypalony. Zawalił się fronton wieży północnej i części sklepienia. Pozostałe sklepienia można by ocalić, gdyby w odpowiednim czasie przeprowadzono prace konserwatorskie i wzniesienie tymczasowego dachu. Ale przez 20 lat nic się nie wydarzyło, w tym czasie Katedra była wystawiona na wpływy atmosferyczne i oddana w ręce maruderów; zniknęły przede wszystkim nietknięte przez pożar resztki pomnika; i ogólnie ruina była w stanie niepocieszenia.


W 1972 r. rozpoczęto pierwsze prace konserwacyjne na obiekcie. Jednak w 1975 roku zawaliło się ostatnie przęsło nawy podłużnej. I dopiero od 1976 roku rozpoczęto pewne prace konserwatorskie, np. nakładanie i dokładanie murów. Odzyskiwanie jako takie rozpoczęło się dopiero w 1990 roku.

Opis konstrukcji

Zachodnie wieże.

Front zachodni podzielony jest na trzy części na wieżę południową i północną oraz budynek środkowy. Obie dolne kondygnacje tworzą przelotową piwnicę. Tak więc na piętrze wejściowym pojawiły się trzy proste pomieszczenia ze sklepieniami krzyżowymi, połączone ze sobą i podłużną nawą. Środkowe pomieszczenie pełni funkcję przedsionka. Posiada okrągłą, bardzo oryginalną wieżyczkę ze schodami prowadzącymi na wyższe kondygnacje. Środkowe pomieszczenie na drugim piętrze przykryto zrekonstruowanym obecnie sklepieniem gwiaździstym. Piętro wyżej znajdowała się Biblioteka Wallenrodta w wieży południowej (bezpośrednio pod dzwonnicą) oraz w środkowym pomieszczeniu. Jedna z sal została pomalowana, w drugiej wykonano barokowe figury i rzeźby w drewnie. Pomieszczenie w wieży północnej nie było wcześniej użytkowane. We wszystkich trzech pomieszczeniach mieści się obecnie Muzeum Kanta.

Wspomniany trzyczęściowy podział na dwie wieże i środkową konstrukcję nie ma prawie żadnego wpływu na elewację. Fasada jest raczej podzielona aż do podstaw wież dwoma wąskimi, ale zauważalnymi ozdobnymi pasami na poziome fragmenty, które częściowo pozbawiają gotyckie okna możliwości sprawiania wrażenia aspiracji ku górze. Poniżej, w piwnicy przechodzącej pod dwie kondygnacje, dominuje zamknięty mur ceglany, nieco ożywiony 11 osiami form gotyckich zbliżonych do ścian nawy podłużnej, z których tylko trzy to prawdziwe okna, a pozostałe wykonane są w forma ślepych arkad (z których później dwie do połowy przykryto przyporami) . Bardziej interesujący jest drugi (lub środkowy) fragment leżący powyżej. Pomiędzy dwoma tynkowymi pasami zbudowanych jest blisko siebie 18 bardzo wysokich i smukłych łuków ozdobnych, na które nakładają się łuki ostrołukowe. W tych wysokich ozdobnych łukach na drugim, odległym poziomie rozmieszczone są inne małe ozdobne otwory, podzielone na trzy kondygnacje. Formy przepięknie się różnią: np. po bokach wież wewnętrzne łuki ozdobne wystają ponad dwie „piętra”, a formy wydłużone, dla zwiększenia zasięgu, stoją nad krótkimi. I dopiero po bliższym przyjrzeniu się okazuje się, że niektóre łuki ozdobne wykonane są w formie otworów okiennych. Świadczy to o tym, że ozdobne łuki były przede wszystkim formą dekoracji, a nie imitacją okien.

A dopiero nad drugim pasem ozdobnym znajduje się strefa wieży z naczółkiem środkowym podzielonym na pięć części, z których dwa pilastry zaczynają się już między ozdobnymi łukami i znajdują się w opozycji do poziomych pasów ozdobnych. Obie wieże nie mogły być zbudowane na dużych wysokościach ze względu na słabe fundamenty budowlane. Pozostały kikuty wież ze schodkowymi szczytami z dwuspadowymi dachami między nimi. Szczyty te zostały rozebrane po pożarze w 1544 roku. Na kwadratowej podstawie wieży południowej wzniesiono dwukondygnacyjną nadbudowę o 12 narożach, na której dopiero w 1552 r. dobudowano iglicę pokrytą dachówką płaską. Co ciekawe, gotyckie okna zostały zastąpione formami renesansowymi, uzupełnionymi półkolistymi łukami z małymi zwornikami. Tak, a północna wieża, odrestaurowana z prostym frontonem, pokazuje typowe formy renesansu.

Nawa podłużna. Ze względu na swój plan katedra nawiązuje do schematu kościołów zakonnych z trójnawowym kościołem parafialnym i jednonawowym chórem zakończonym bezpośrednio, ale bez krypty (kaplica podziemna). Według pierwotnej koncepcji kościół parafialny powstał w formie bazyliki z wysokimi oknami w nawie środkowej. Nad nim zbudowano prosty drewniany strop. Początkowo nie przewidziano przypór, dodano je dopiero po pojawieniu się sklepień.

Kościół o trzech nawach i pięciu przęsłach sprawiał wrażenie przestrzennego, chociaż nie miał tej aspiracji w górę, która miała miejsce w południowo-niemieckim i zachodnioniemieckim późnym gotyku. Ale przy wysokości 17 m na uwagę zasługuje stosunek szerokości do wysokości prawie 1:1,5. Dolne nawy boczne pozwalają jedynie odgadnąć historię ich powstania z dawnych form bazyliki. Po podwyższeniu murów zewnętrznych przedłużono okna, a istniejący ciąg ozdobny kontynuowano od południa w kierunku pionowym, a na północy zdwojono. Podobnie jak w dolnej części frontu zachodniego, w każdym przęśle wykonano tylko jedno okno. Dla bardziej satysfakcjonującego rozplanowania przestrzeni między dwoma przyporami, po bokach okien dodano ozdobne łuki (wcześniej zamalowywane, a w trakcie renowacji w 1907 roku uzupełnione zdobionymi ażurowymi formami ornamentalnymi). W trakcie przebudowy na kościół parafialny wzniesiono nowe, bogato profilowane kolumny, które u podstawy zostały lekko wydłużone. Z czasów pierwotnej bazyliki pozostały jedynie ich cokoły z piaskowca. Kolumny przechodziły bez pięt w łuki, niosąc 12-częściową kopułę w kształcie gwiazdy. Kopuły naw bocznych miały specyficzny kształt: Żebro środkowe w formie żebra gruszkowatego (*) przecinało całą przestrzeń, z obu stron przylegały do ​​niego sklepienia segmentowe wzdłuż sklepień. Po 1500 r. zawaliło się wschodnie przęsło nawy północnej. Podczas ponownego wznoszenia ponownie preferowano sklepienie gwiaździste. Wewnętrzne powierzchnie muru i kolumny z wypalanej cegły zostały otynkowane i częściowo ozdobione. Już w 1833 r. odkryto malowidła ścienne w stallach chóru, a w 1863 r. w kościele parafialnym, inne odnaleziono podczas renowacji w 1907 r.

Na zachodnim krańcu nawy środkowej zbudowano w 1717 r. platformę organową, którą w 1833 r. rozbudowano do śpiewającej empory. Mając nieco ponad 3 m wysokości, początkowo blokował pełny widok na nawę kościoła. Same organy wykonał w 1721 r. Joshua Mozengel.

Od wschodu nawa środkowa zakończona jest łukiem triumfalnym, którego wysokość w przybliżeniu odpowiada wysokości najniższego chóru. Początkowo stał tu czterometrowy lettner, który miał dwa przejścia. Później otwór został powiększony, a w tym miejscu zbudowano renesansowy ołtarz, który został powiększony o elementy barokowe.


Sekcja chóralna. Przekrój wzdłuż nawy podłużnej.

Na odwrocie grobowca księcia Albrechta. Od 1350 (o)

Stan 1340-1944 (groby z 1571)

Jednonawowy chór o długości pięciu przęseł ukazuje, zwłaszcza dzisiaj, gdy jego potężna ceglana konstrukcja niczym nie jest przykryta, charakter budowli obronnej. Jego „obronną” funkcję wykorzystali Francuzi w czasie okupacji w 1807 r., kiedy przez krótki czas nadużywali go, zaadoptowali na więzienie wojskowe. Po przekształceniu w normalny kościół, czego domagał się Wielki Mistrz niedługo po rozpoczęciu budowy, ściana południowa stała się prawdopodobnie o 2,60 m wyższa od północnej. Z tego powodu kratownica, która znajduje się nierówno nad chórami, okazała się nierówna. Od samego początku przewidywano budowę sklepień nad chórami, o czym świadczą przypory wykonane wraz z murami zewnętrznymi. Kamienie piętowe sklepień gwiaździstych w postaci cienkich kolumn przylegały do ​​muru na długości 2,80 metra.


Wewnątrz chóry rozdzielono kratą: dwa wschodnie przęsła tworzyły wysoki chór; od czasu pochówku księcia Albrechta pojawiła się tu krypta książęca. Trzy pozostałe przęsła były dostępne dla wszystkich i tworzyły dolny chór, znajdowały się też miejsca dla chórów.


Zewnętrznie południową stronę chóru wykonano z mniejszą dekoracją, najprawdopodobniej znajdowała się tu kiedyś zadaszona galeria. Natomiast strona północna, wychodząca na Altstadt, została wykonana dużymi funduszami z wyprofilowanymi oknami i przyporami. Górne wykończenie ścian bocznych w jej podziale korespondowało z pierwotnie planowaną zadaszoną galerią. Na północy były to półkoliste, na południu ozdobne rzędy ostrołukowe. Wraz z nową konstrukcją dachu zostały odrestaurowane w 1997 i 1998 roku.

część wspólna

Krój wzdłużny.

Stan na lata 1907 - 1944


Katedra w Królewcu nie jest budowlą, która mogłaby imponować szczególnie udanymi proporcjami czy jednolitą dekoracją. Znaczenie Katedry jest bardziej widoczne jako potężny kościół zakonny, który - zgodnie z wymogami tamtych czasów - był stale przebudowywany i kształtowany w nowy sposób od gotyku do baroku, aż na początku XX w. przeszła gruntowną renowację w ówczesny sposób.

Uderza wielka długość 98 m, co najlepiej widać było w 1994 roku, kiedy wieże ponownie osiągnęły swoją dawną wysokość, a podłużna nawa i chóry łączyły je w formie „niskiej” ruiny, która rozciągała się i rozciągała na długość. Dzięki nowo odrestaurowanemu bardzo wysokiemu dachowi to wrażenie „nieskończoności” zostaje stępione, a potęgę budynku można teraz dostrzec w całości. Zwłaszcza wieża południowa z iglicą, która do 1997 r. ze względu na swoją wysokość prezentowana była w pewnym sensie nawet w korzystniejszym świetle, sprawia wrażenie przygniecionej, podporządkowując się długiej nawie kościoła.


W wypełnionych fantazją czasach przebudowy i nowego projektowania pod koniec XIX wieku pojawiły się projekty wzniesienia obu wież w sensie „gotyckim”, czyli wyższym (co już się działo w innych miejscach, ale na szczęście nie w Królewcu). Nie do pomyślenia jest, aby wysokie wieże tworzyły równowagę z bardzo wydłużoną nawą. Tak więc strona wieży z iglicą i rowem jest tylko wizytówką w najlepszym tego słowa znaczeniu: począwszy od gotyckiej aspiracji do nieba z wysokimi rzędami okien i wąskimi ozdobnymi łukami nad nimi, prezentowanymi na szczycie w renesansie, ten aspiracje uspokaja szeroki fronton wieży północnej i zwarte półokrągłe okna. A więc, jak kropka nad „i”, wszystko jest dwunastokątną nadbudową południowej wieży z ostrym dachem ostrosłupowym - elementami, które ponownie nawiązują do gotyckiego dążenia do nieba.

Budynki gospodarcze

Podobnie jak wszystkie średniowieczne kościoły, katedra w Królewcu zyskała kilka budynków gospodarczych:

W 1595 r. dobudowano kaplicę chrzcielną. Dwie przypory północnej ściany nawy podłużnej były ze sobą połączone, a całe pomieszczenie nakryto drewnianym sklepieniem. Jako ściankę działową od nawy bocznej przyjęto formę typową dla renesansu: na attyce umieszczono w dwóch rzędach jedenaście smukłych jońskich kolumn o antycznym układzie belek. Otwór pośrodku zwieńczono łukiem półkolistym.

Zakrystia została zbudowana w narożniku pomiędzy południową ścianą nawy bocznej a chórami. Składał się z samej zakrystii ze sklepieniem oraz pomieszczenia pomocniczego, do którego dostęp możliwy był jedynie z zewnątrz. Na ścianach podstawy obu pomieszczeń pojawiło się teraz pomieszczenie pomocnicze na urządzenia techniczne, wykonane z innego rodzaju cegieł.

Grób profesora. Od 1558 r. wszyscy profesorowie uniwersytetu naprzeciwko mieli prawo być pochowani w otwartej galerii wzdłuż północnej ściany chóru. Immanuel Kant był w 1804 roku ostatnim, który uroczyście odnalazł tu swój wieczny spoczynek. W 1809 r. wybudowano otwartą galerię promenadową, która ze względu na zły stan została rozebrana w 1880 r. Nad miejscem pochówku Kanta wzniesiono niewielką salę z dwoma frontonami w stylu gotyckim, która jednak wkrótce również popadła w ruinę. I dopiero w wielką rocznicę Kanta w 1924 roku w tym samym miejscu wzniesiono nowy godny budynek.

Dzisiejszy stan

Wygląd katedry przywrócono w większości za pomocą prac konserwatorskich (jeśli nie weźmiemy pod uwagę stanu muru ceglanego, niezadowalających prac nad jego poprawą oraz nie zawsze właściwie dobranego kształtu i materiału na pokrycie przypór, dach, iglica wieży i zakrystia). Ostateczną renowację zewnętrznej części muru rozpoczęto w 1999 roku, przy braku miejsca dobry występ w czasie wczesnych uzupełnień należy również zaktualizować.

W wewnętrznej części chórów i kościoła parafialnego (oba przykryte dachem o lekkiej konstrukcji metalowej, ściany boczne mocowane konstrukcją stalową) można było zobaczyć na początku straszliwy stan, w jakim znajdowała się katedra w 1976 roku prac konserwatorskich lub w 1990 roku początek właściwej restauracji.

Cała bardzo bogata dekoracja wnętrz spłonęła w 1944 roku, sklepienia zawaliły się jedno po drugim, wypalone ceglane ściany wydają się gołe bez tynku, ściany boczne, choć nadal istnieją, stoją krzywo i na wysokości 17,7 m odbiegają od w pionie do 42 cm Nawet początkowo zachowana podłoga uległa zniszczeniu podczas pierwszych prac konserwatorskich. Epitafia na ścianach, które wyszły z wojny w stosunkowo nienaruszonym stanie, zostały zniszczone nie do poznania dopiero w kolejnych latach.

Ale krzywizna ścian wewnętrznych nie wynika z braku prac konserwacyjnych, jest to problem, który od początku budowy katedry w XIV wieku jest uciążliwy. Grunt budowlany wyspy na Pregel składa się z nasypu ziemnego, 3-4 metrowej warstwy torfu, a pod nimi znajduje się muł i ruchome piaski. Warstwy te nie są w żaden sposób nośne. Ściany zewnętrzne stoją na łukowych urządzeniach, a tylko kolumny najprawdopodobniej stoją na palach.

Wnętrze

Pomnik księcia Albrechta z 1945 r.

To ja.))) Tak zapamiętało go nasze pokolenie.............


Wspomniane bogate wnętrze, stale wzbogacane od XIV do XIX wieku, powstało w 1944 roku i w pierwszych latach powojennych zostało niemal doszczętnie zniszczone. Zachowały się jedynie fragmenty poszczególnych epitafiów i krypt w murze.

Prawie całą ścianę wschodnią nadal zajmuje pomnik księcia Albrechta (po bombardowaniu prawie nie zniszczony, ale wtedy wywieziono wszystkie figury, herby, kolumny i inne ozdoby, dziś pozostał tylko goły szkielet architektoniczny – 11 m wysokości, 12,5 m szerokości). Pomnik ten jest uważany za jedno z głównych dzieł rzeźbiarza Cornelisa Florisa z Antwerpii (1513 - 1575) i został wykonany w Antwerpii. Książę Albrecht zmarł w 1568 r., na pomniku znajduje się rok 1570, a wzniesiono go w 1571 r. Za wzór posłużyły włoskie groby rozkwitu renesansu, które z kolei zakorzenione są w starożytnym Rzymie.

Środkową część tworzy duża półokrągła nisza, otoczona po bokach czterema małymi niszami, przed którymi znajdują się korynckie kolumny o konstrukcji stropowej. W dużej niszy stał luksusowy sarkofag, na jego płycie klęczał książę modląc się przed ołtarzem. W bocznych niszach stały alegoryczne postacie. Pod frontonem, który dopełniał wszystko, znajdował się bardzo realistyczny obraz Sądu Ostatecznego. Figury wykonano z białego alabastru, elementy architektoniczne z belgijskiego wapienia.

Z ponad 100 epitafiów znajdujących się dawniej na ścianach zewnętrznych i wewnętrznych zachowało się tylko kilka. Wewnątrz, oprócz pomnika Albrechta, na chórach na ścianie południowej widoczne są jedynie pozostałości dwóch epitafiów. Tablica na epitafium księcia Bogusława Radziwiłła (zm. 1669) i jego żony Anny Marii z d. Księżniczka Radziwiłła (brak dwóch dużych wieńców z napisami i dwóch pełnowymiarowych popiersi); następnie oprawy architektoniczne epitafium księżnej Anny Marii, drugiej żony księcia Albrechta (zm. 1568); brak inskrypcji i dekoracji figuratywnych.

Wspomniano już o okrągłej wieży schodowej pokazanej poniżej w holu wejściowym. Kwadratowe kolumny pozwalają zobaczyć spiralne schody. W dolnej części i pod dachem sklepienia półkoliste są ze sobą tak splecione, że tworzą niewielkie sklepienia ostrołukowe. Boetticher pisał: „Wieża jest tak oryginalna, że ​​nie sposób postawić obok niej czegoś podobnego”. Łuki splecione w formie sklepień ostrołukowych to jeden z wynalazków architektury normańskiej na Sycylii w XI i XIII wieku.

epitafia

lepiej zachowane na ścianach zewnętrznych, ponieważ w większości nie zawierają one luksusowych detali architektonicznych i dekoracji figuralnych, ale są po prostu wmurowane w ścianę w formie płyt. Zostały odrestaurowane i unieruchomione w latach 1995/96.


Zacznijmy od południowej strony katedry:

Na zewnątrz, na ostatnim, wschodnim przęśle nawy podłużnej, w dolnej części ozdobnego okna znajduje się prosta tablica ku czci Sary Bregelii; składa się tylko z napisu w ramce.

Dalej, już na zewnętrznej ścianie chórów w drugim przęśle (na wschód od przedłużenia dawnej zakrystii) znajduje się dobrze zachowane (choć złamane w trzech miejscach) epitafium Suzanne von Kalkstein. Nad napisem znajdują się dwa herby; płyta jest otoczona powiedzeniem w formie ramy na wszystkich czterech.


W piątym i ostatnim przęśle chórów znajduje się epitafium kanclerza Johanna von Kreutzen i jego żony Jeofemii z domu Damerau; nad napisem widać samą parę, on ma na sobie rycerską zbroję, a ona długą suknię i naszyjnik na szyi; nad rzędem herbów.


Przejdźmy teraz do wschodniej ściany chórów: w pobliżu portyku Kanta wisi dobrze zachowane epitafium Urszuli von Pudlitz, z domu von Grünberg, żony szlachcica pana Wedigo Raymara zu Pudlitz, rok śmierci - 1612 Oba herby umieszczono nad napisem we wnęce.

Inne epitafia znajdują się po północnej stronie Katedry, zwróconej w stronę miasta. W przedostatniej zatoce (obok grobowca Kanta) na zewnętrznej ścianie znajduje się mocno zamazane epitafium Albrechta barona von Kittelitza, regenta i landhofmeistera (postaci ze złożonymi rękami trudno rozpoznać).

Kolejne epitafium znajduje się na ścianie chóru i jest lepiej zachowane, poświęcone jest Koelestinowi Kowalewskiemu (brak medalionu znajdującego się nad inskrypcją).

Otóż ​​w końcu w drugim przęśle widzimy dobrze zachowane epitafium Andreasa Fabriciusa. Jest bogatszy ozdobiony herbem pośrodku, ujętym renesansowym sklepieniem. Jest na nim też powiedzenie, które z czterech stron otacza całą płytę niczym rama.

Na północnej ścianie podłużnej nawy na piątym wschodnim przęśle znajdują się jednocześnie dwa epitafia: pierwsze nie jest zidentyfikowane i składa się jedynie z ramy. Drugi rząd, bogato zdobiony, poświęcony jest Maciejowi Stoiusowi. Ten przypomina podział na dwie części i niewielki fronton na szczycie epitafium w pomieszczeniach kościelnych.

Ostatnie epitafium znajduje się na lewo od okna czwartego przęsła (na wschód od kaplicy chrzcielnej) i jest poświęcone Krzysztofowi Preussowi i jego żonie Jeofemia Stolpiana. Jest otoczony przez przyciągającą wzrok ramkę.

Wewnątrz chórów na piętrze znajdował się nagrobek wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego Lutra von Braunschweig (początkowo był on tymczasowo otoczony deskami). Ta tabliczka z napisami jest połamana w kilku miejscach. W 1998 roku została sfotografowana do renowacji.

Opowieść ze zdjęciem o samym "sercu" dawnego Kaliningradu - Wyspie Kanta, którą tworzą odnogi rzeki Pregol i niedawno odrestaurowanej katedrze miejskiej.

To, że mamy okazję podziwiać Katedra Kaliningradzka zawdzięczamy przede wszystkim Kantowi – a raczej jego grobowi, znajdującemu się właśnie tam na wyspie Kant obok katedry. A dokładniej szacunek, jaki przywódca światowego proletariatu miał dla słynnego myśliciela królewieckiego. Nie wspominajcie Lenina Kanta tak pochlebnie w swoich przemówieniach i pismach, sercem Starego Kaliningradu jest Wyspa Kanta, która jest Kneiphof wyglądałoby dziś zupełnie inaczej i nie bez powodu.

20 sierpnia 1944 Brytyjczycy rozpoczęli trzydniowe bombardowanie Królewca, które zakończyło się całkowitym zniszczeniem Kneiphofu: Zamek Królewski i potrójne Stare Miasto - Alstadt, Lebenicht oraz Kneiphof- a ze słynnej Katedry do maja 1945 roku pozostał tylko zwęglony szkielet. A zwycięzcy wysadziliby to w powietrze - w domu my i całe kościoły wysadzili w powietrze - ale ktoś na czas przypomniał sobie Lenina i Kanta. Nie ucierpiały więc losy innych budynków Kaliningradu, które zostały rozebrane na materiały budowlane, a następnie całkiem słusznie wysłane barkami do cierpliwego Leningradu w celu jego renowacji: postanowiono pozostawić go takim, jakim jest - mówią, niech potomkowie zajmą się tymi wszystkimi gadułami Kant, sowieckie władze okupacyjne w tym czasie miały swoje zmartwienia przez dach.

Wtedy, zaraz po zwycięstwie nad Niemcami, nie było jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie dalszej własności Prus Wschodnich i Kaliningradu-Königsberga, a zwycięzcy starali się wywieźć do ZSRR absolutnie wszystko, co mogło się przydać w odbudowie zniszczonych przez sowieckie miasta. Niemcy. Po zakończeniu wojny, aż do początku pierestrojki, katedra była ogromnymi i stopniowo rozpadającymi się ruinami, władze Kaliningradu uważały ją za „symbol pruskiego militaryzmu” i absolutnie nie chciały jej odnawiać. Restaurację katedry rozpoczęto dopiero w latach 90. ubiegłego wieku i O Większość prac została wykonana za niemieckie pieniądze, co nie było akceptowane przez wszystkich w Kaliningradzie: powszechnie uważano, że był to dopiero pierwszy krok w kierunku „pełzającej germanizacji”.

Stary Kaliningrad: Wyspa Kanta

Kiedyś miejsce to nazywało się Kneiphof i połowa należała do biskupa, a zwykli obywatele mogli osiedlać się w drugiej. I ten podział jest powiązany ciekawa historia. Prusy Wschodnie były w tamtych czasach krańcem „cywilizowanego świata” i wszystkie wiadomości z Europy przywozili tu posłańcy. Aby więc dostać się do zamku lub do biskupa, musieli minąć tę połowę Kneiphof, gdzie mieszkali mieszczanie. I wpadli na pomysł, żeby wyłapać je po drodze, nakarmić (i co najważniejsze, dać im dobrego drinka – tak, żeby posłaniec mógł się doczołgać dopiero następnego dnia do celu) i tym samym nauczyć się ważne wiadomości przed władzami. Na przykład, jeśli posłaniec przyniósł do zamku wiadomość o nieurodzaju, mieszczanie, dowiedziawszy się o tym wcześniej, ostro podnieśli cenę zboża i mąki i tak dalej. Tak więc już w tamtych czasach światem rządziła informacja.

Oprócz katedry i dużego parku, dziś na wyspie nie ma nic, ale nie zawsze tak było: kiedyś wyspa była dzielnicą Królewca o nazwie Kneiphof i miała bardzo gęstą zabudowę mieszkaniową - od 1939 r. Na wyspie znajdowały się 304 domy i 28 ulic, a mieszkało tam 20 tysięcy ludzi – doszczętnie zniszczone przez brytyjskie bombowce.

Główną atrakcją Wyspy Kanta, oprócz niedawno odrestaurowanej Katedry, jest oczywiście grób słynnego filozofa:

Grób Kanta

Oficjalnie „niespokojny starzec Immanuel” (według definicji Bułhakowa) jest uważany za ostatniego pochowanego w „grobie profesora” katedry kaliningradzkiej w 1804 r. - ale grób filozofa znajduje się nie wewnątrz budynku, ale w jego pobliżu. Podobno jest to odzwierciedlenie trudnej relacji wielkiego Królewca z kościołem: z jednej strony niezależne poglądy i osądy Kanta nie pozwoliły na pochowanie go we wnętrzu katedry, z drugiej zaś ten sam Kant przekonywał, że religia bez kościoła jest nie do pomyślenia. Znowu to Kant z punktu widzenia rozumu i logiki „zniszczył” pięć dowodów Istnienia Boga – ale też sformułował swój własny „dowód Kanta”.

Kantowi, synowi prostego rymarza i gospodyni domowej, urodzonemu 22 kwietnia 1724 r., a później światowej sławy filozofowi, nie było dane znaleźć spokój nawet po jego śmierci: jego grób został zniszczony (na przykład przez Napoleona). żołnierzy), a następnie odrestaurowany lub po prostu przeniesiony z miejsca na miejsce. W muzeum katedralnym znajduje się ciekawy obraz ilustrujący „zdobywanie” czaszki Kanta podczas regularnych wykopalisk.

W 1880 r. nad grobem Kanta wzniesiono neogotycką kaplicę, którą w 1924 r., z okazji 200-lecia Kanta, zastąpiła kolumnada z trzynastoma kolumnami z różowego porfiru; co więcej, nowy budynek wyraźnie kontrastuje swoim wyglądem z samą katedrą.

Wewnątrz kolumnady zainstalowano kamienny nagrobek, który jest cenotafem - czyli pod nim nie ma szczątków Kanta, leżą głębiej.

Posąg z brązu spogląda na ostatnie schronienie wielkiego filozofa. Książę Albrecht założyciel Uniwersytetu Albertina (nawiasem mówiąc, Marcin Luter doradzał księciu założenie uniwersytetu), którego grób był mniej szczęśliwy niż katedra - to, co z niej zostało po bitwach o miasto, jest teraz wystawione we wnętrzu katedry.

Posąg księcia Albrechta

Właściwie pomnik księcia nie jest oryginalny: został zainstalowany w 2005 roku z okazji 750-lecia Kaliningradu. Pierwotnej wersji dzieła rzeźbiarza Johanna Friedricha Reuscha nie udało się uchronić przed przetopieniem, a szkoda: zadziwiło to przynajmniej z rąk księcia – jak wiadomo, Reusch znalazł modelkę do posągu Albrecht w porcie Królewca. W rezultacie posąg arystokraty, który w swoim życiu rzadko podnosił coś cięższego niż porcelanowy kubek, miał potężne ramiona dokera.

Między Katedrą a Mostem Miodowym można znaleźć Pomnik Juliusa Rupp, teolog i wykładowca akademicki:


Kant, Wojciech i Rupp zjednoczeni Uniwersytet w Królewcu, najstarszy uniwersytet w Prusach - który niestety nie uchronił go przed śmiercią pod brytyjskimi bombami latem 1944 roku.

Nawiasem mówiąc, w pobliżu znajduje się inny posąg, wzniesiony na cześć arystokraty, który miał znaczny wzrost i nie stronił od pracy fizycznej. Oznaczający Piotr I, którego pomnik pyszni się przy głównym wejściu do katedry.

Posąg Piotra Wielkiego

>Peter został zainstalowany na Wyspie Kant na pamiątkę wizyty rosyjskiego cesarza w domu lokalnego gubernatora Negelein. Dwukrotnie autokrata odwiedzał tę ostatnią: najpierw incognito, w ramach Wielkiej Ambasady z 1697 r., a w 1709 r. Piotr i jego żona Katarzyna już otwarcie odwiedzili starą znajomą, wracając z miasta Torgau, gdzie małżeństwo carewicza Aleksieja i Niemca odbyła się księżniczka Charlotte z Wolfenbüttel. W tym samym Torgau, gdzie po 236 latach odbyło się „spotkanie nad Łabą” sojuszników koalicji antyhitlerowskiej.

Nawiasem mówiąc, o sojusznikach i ich wkładzie w zniszczenie starego Kaliningradu-Königsberga. Mściwi Brytyjczycy nie mogli pozwolić, by Niemcy zostały pokonane przez Związek Radziecki, zanim zrównali z ziemią kilka niemieckich miast w odwecie za zbombardowanie Londynu przez Luftwaffe. I tak pod sam koniec wojny około dwustu brytyjskich Lancasterów próbowało zmielić ówczesną stolicę Prus Wschodnich na cegiełki, a jednocześnie pokazać władzom sowieckim (nadal sojusznikami, ale było już jasne, że będziemy wkrótce staną się nieprzejednanymi rywalami) całą potęgą lotnictwa „Jej Wysokość”. Oba cele zostały osiągnięte: Stare Miasto Przyszłość Kaliningradu została poważnie zniszczona, a „sowieci” potraktowali takie ostrzeżenie z całą należytą powagą i starali się maksymalnie przyspieszyć rozwój sowieckiej broni atomowej i środków jej przenoszenia. I bardzo szybko, po Hiroszimie i Nagasaki, stało się jasne, jak bardzo mieli rację.

Istnieje inna wersja przyczyn tak gwałtownego bombardowania Królewca przez brytyjskie siły powietrzne - powiedzmy teorie spiskowe. Według niej jeszcze przed wojną na Wyspie Kanta, w sercu dzisiejszego starego Kaliningradu, naziści stworzyli tajne laboratorium „Königsberg-13”, w którym niemieccy „wojownicy runów” przeprowadzali mistyczne eksperymenty, by stworzyć nową straszliwą superbroń zdolną do przynosząc zwycięstwo „rasie półbogów” w wojnie z podludźmi. Cóż, wyczarowali tam - i niech czarują, sprawa mistrza, ale kiedy Winston Churchill został poinformowany, że nazistowscy mistycy stworzyli jego lalkę voodoo we wspomnianym laboratorium z najbardziej oczywistymi złymi intencjami wobec brytyjskiego premiera. Sir Churchill nie potraktował tej wiadomości jako nonsensu, ale nakazał Królewskim Siłom Powietrznym powstrzymać takie zamachy - co spowodowało druzgocący bombardowanie stolicy pruskiej przez wspomnianych Lancasterów. Nie wiadomo, czy brytyjskie bomby zdobyły to laboratorium, ale całkowite zniszczenie domu gubernatora (tego, w którym kiedyś przebywał car Piotr), ratusza i wielu innych unikalnych budynków starego Królewca jest wyraźnie udokumentowane.

Katedra Kaliningradzka

Powszechnie przyjmuje się, że w 1333 roku rozpoczęto budowę Katedry pod wezwaniem Najświętszego Ciała Jezusa Chrystusa, Najświętszej Marii Panny, Wszystkich Świętych i św. Wojciecha - i to jest postać, która pyszni się na wiatrowskazie Wieży Północnej . Gdy okazało się, że parafianie nie mieszczą się już w starym kościele luterańskim, zakon krzyżacki zezwolił miejscowemu biskupowi na wybudowanie na Kneiphofie nowej katedry.

Jednak pięć lat po rozpoczęciu budowy (w sumie trwało to osiemdziesiąt lat) mistrz zakonu wezwał do siebie biskupa i zapytał, dlaczego buduje „kolejną fortecę” na wyspie. Faktem jest, że pierwotny projekt przewidywał budowę katedry-twierdzy, ponieważ tereny te zostały właśnie podbite przez zakon i znajdowały się na samej granicy. Jednak wielki mistrz zakonu, Luter z Brunszwiku, uważał, że „nie ma potrzeby budowania kolejnej fortecy w odległości lotu strzały od zamku zakonu”.

W związku z tym konieczne było dokonanie zmian w projekcie iw przyszłości katedra została wzniesiona wyłącznie jako budowla sakralna. Nie obyło się jednak bez komplikacji: gleba na Wyspie Kanta jest bardzo niestabilna i pod fundamenty kościoła wbito około tysiąca dębowych pali (według innych źródeł pali wykonano z modrzewia norweskiego – jedynego drzewa twardniejącego od wody i który nie je kornika). Podczas budowy doszło do skurczu gruntu, pękł mur na nawie głównej katedry, a teraz osie dwóch wież katedralnych rozchodzą się o półtora metra. Aby ukryć tę wadę, na dachu katedry zainstalowano kolejną wieżę „kamuflażową”.

Katedra Kaliningradzka

V późny XIX wieku inspektor zabytków architektury Prus Wschodnich zbadał katedrę i z niemiecką skrupulatnością doniósł swoim przełożonym o swoim opłakanym stanie. W tym czasie budowniczowie w Europie używali już betonu z mocą i siłą, i to z tego materiału wykonano specjalne „podłoże”, które w 1902 r. Umieszczono pod fundamentami budynku, aby już nie zapadało się w luźna ziemia Kneiphofa (do czasu, gdy inspektor sprawdził katedrę, skurcz wynosił 1,2 metra). Gdyby nie to podłoże, jest mało prawdopodobne, aby katedra przetrwała najazd Anglików, a jej szkielet przetrwał do końca ubiegłego wieku.

Po odrestaurowaniu Katedra Kaliningradzka, zbudowana w stylu gotyku ceglanego (bałtyckiego), jest jedną z najsłynniejszych budowli gotyckich w Rosji. Obecnie świątynia nie funkcjonuje, a nabożeństwa odprawiane są tylko w znajdujących się wewnątrz kaplicach prawosławnych i ewangelickich. Pozostała część obszaru Katedry jest wykorzystywana jako muzeum i hala koncertowa.

Wchodząc do ogromnej sali koncertowej na parterze, można zobaczyć jedne z największych organów w Europie, na których niegdyś grał kompozytor i gawędziarz Hoffmann. Warto wspiąć się wyżej spiralnymi schodami i zobaczyć wyjątkową ekspozycję muzeum poświęconego Kantowi. Podczas jej oględzin można zobaczyć słynne odrestaurowane witraże, chrzcielnicę, w której ochrzczono Kanta i jego maskę pośmiertną, a także nagrobki i epitafia najbardziej szanowanych obywateli pochowanych w murach katedry.

Bilet do muzeum kosztuje 150 rubli, za pozwolenie na robienie zdjęć trzeba będzie zapłacić kolejne 50 rubli. Zwiedzając muzeum polecam zabrać przewodnika (będzie to kosztować dodatkowe 150 rubli do ceny biletu głównego) – bez jego wyjaśnienia cel i historia wielu eksponatów będą zupełnie niezrozumiałe. Ale z przewodnikiem wszystko się układa, a 30-minutowa wizyta w muzeum zamienia się w niezapomniane wydarzenie. Przewodnik szczegółowo i ciekawie opowiada z życia Kanta, powstania „państwa Albertina” i nie tylko.

Po wojnie Kaliningrad był jedynym miejscem w Związku Radzieckim, gdzie filmowcy mogli znaleźć „prawdziwe Niemcy” – choć doszczętnie zniszczone. Dlatego nakręcono tu wiele filmów, przede wszystkim o wojnie. Na przykład katedra błysnęła w jednym z odcinków filmu „Żenia, Żeneczka i Katiusza” - na jej tle żołnierz przewraca kanister z paliwem.

Oficjalna strona Katedry Kaliningradzkiej Harmonogram koncertów muzyki organowej

Stary Kaliningrad: Park Rzeźby na Wyspie Kanta

Jak już pisałem, do początku lat 90. ubiegłego wieku na Wyspie Kanta nie było nic poza ruinami katedry i drzewami, które specjalnie posadzono, by choć trochę poprawić ten ponury obraz – w końcu sam centrum miasta. W pewnym momencie władze próbowały zmienić tę sytuację i w latach 80. decyzją Kaliningradzkiego Komitetu Wykonawczego z Funduszu Artystycznego ZSRR trafiły do ​​Kaliningradu rzeźby, które następnie umieszczono w parku. Teraz w park rzeźb Prezentowane są 23 prace, które łączy wspólny temat „Człowiek i świat”, wśród których można wyróżnić dwie:

"Świat bez wojny", 1981

"Stworzenie", 1982

Wyspa Kant: Miodowy Most

Dawno, dawno temu na Kneiphofie było kilka mostów: Blacksmith, Lavochny, Trebukhovy, Green. Miód, którym dziś można przejść od Katedry do Wioski Rybnej, został zbudowany później niż wszystko - w 1542 roku.

most miodowy

Widok Katedry i Mostu Miodowego z Wioski Rybnej:

Wioska Rybna, widok z Mostu Miodowego:

Kaliningrad, Wyspa Kanta – jak się tam dostać

Samochodem: w nawigatorze musisz wpisać adres Dom przy ulicy Oktiabrskiej 2.
Na transport publiczny:
1. Do przystanku Wioska Rybna: autobusem 45, minibusem t72, t80, t92
2. Do przystanku SK Yunost, znajdującego się na Prospekcie Moskiewskim: autobus: 45, 49; trolejbus: 2, 7; minibus t65, t72, t75, t77, t80, t87, t93.
3. Do przystanku Dom Kultury Żeglarzy na Leninsky Prospekt: ​​autobus 1, 3, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 14, 17, 18, 19, 21, 23, 27, 30, 36 , 37, 44, 49, 159, 106, 108; trolejbus 1, 5; tramwaj 3, 5; minibus t62, t63, t64, t66, t67, t69, t70, t71, t77, t83, t84, t85, t87, t88, t89, t90, t93, t86.

Przydatne linki po Kaliningradzie:

PS Nie zapomnij dołączyć do grup Facebook www.facebook.com/site oraz W kontakcie z vk.com/witryna i zasubskrybuj aktualizacje witryny Strona pocztą, aby być na bieżąco z nowymi artykułami na temat niezależna podróż Na całym świecie.

Niezapomniane spacery po starym Kaliningradzie!
Twój Roman Mironenko

Katedra Kaliningradzka, wyspa Kanta, muzeum Kanta oraz grób i wspaniałe organy, zwiedzamy na własną rękę zabytki Kaliningradu. Wyspa Kant to bardzo popularne miejsce w Kaliningradzie. Na Wyspie Kanta znajduje się Katedra, w której znajduje się grób wielkiego filozofa Immanuela Kanta oraz pomnik księcia Albrechta. Ludzie przychodzą tu także posłuchać organów. Zwiedzenie Wyspy Kanta, Katedry, Muzeum Kanta i minikoncert muzyki organowej zajmuje co najmniej 3-4 godziny, pod warunkiem, że zaplanowaliście wizytę na wyspie z uwzględnieniem minikoncertu organowego tego dnia. Nam się nie udało i trzy razy odwiedziliśmy Wyspę Kanta, nie żałujemy tego, ale widać to na zdjęciach.

  • Wyspa Kant Kaliningrad
  • Katedra Kaliningradzka znajduje się: Kaliningrad, ul. Kant, dom 1, strona http://sobor-kaliningrad.ru
  • pomnik księcia Albrechta Kaliningradu
  • Muzeum Kanta Kaliningradu

Wyspa Kant Kaliningrad jak się dostać

Na Wyspę Kanta w Kaliningradzie można dostać się dwiema drogami wzdłuż Leninskiego Prospektu lub wzdłuż ulicy Oktiabrskiej, ponieważ Wyspa Kanta jest w rzeczywistości wyspą i prowadzą do niej dwa mosty, które są oznaczone na mapie numerami 2 i 3. Cyfra cztery oznacza kolejna atrakcja Kaliningradu „Wioska Rybna, ale już następnym razem.

Dostanie się na wyspę Kant jest łatwe. Jeśli jedziesz samochodem, musisz zadzwonić pod adres ul Oktyabrskaya 2.
W transporcie publicznym musisz iść na przystanek wioska rybna(na mapie pod nr 5)
Autobus: 45
Taksówka wahadłowa: t72, t80, t92
lub inna trasa

zatrzymać SK Junost(na mapie pod numerem 7) na Moskiewskim Prospekcie

Autobus: 45, 49
Trolejbus: 2, 7
Taksówka wahadłowa: t65, t72, t75, t77, t80, t87, t93

zatrzymać Dom Kultury Żeglarzy(na mapie pod numerem 6) na Leninsky Prospekt
Autobusy: 1, 3, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 14, 17, 18, 19, 21, 23, 27, 30, 36, 37, 44, 49, 159, 106, 108
Trolejbus: 1, 5
Taksówka wahadłowa: t62, t63, t64, t66, t67, t69, t70, t71, t77, t83, t84, t85, t87, t88, t89, t90, t93, t86
Tramwaj: 3, 5

Zdecydowaliśmy się wejść na wyspę przez Most Miodowy (numer 3 na mapie) z ulicy Oktiabrskiej, jadąc samochodem. Wpisz w nawigatorze adres ul. Oktiabrskaja dom 2 lub 3, a nawigator poprowadzi Cię dokładnie na wyspę.

Wyspa Kant to tak naprawdę wyspa z dwoma mostami

Zbliżając się pod wskazany adres od razu widać Katedrę i Most Miodowy.


Kaliningrad wyspa Kant widok na miodowy most

Przed wjazdem na most znajdują się bramki dla pieszych i samochodów, a przy moście znajduje się niewielka darmowy parking, przez 10-15 samochodów, ale zawsze mieliśmy szczęście z darmowymi miejscami parkingowymi w pobliżu Wyspy Kanta.

Na wyspę można podjechać samochodem, jak widać po znakach (na kolejnym zdjęciu) nie ma zakazu wjazdu, ale my się nie zatrzymaliśmy. Chociaż podczas spaceru po wyspie, a zwłaszcza przed mini koncertem, przy katedrze zaparkowało dziesięć samochodów.


Parking przed Miodowym Mostem

Jak to jest teraz modne, na moście jest dużo zamków od nowożeńców i nie tylko.


Zamki od nowożeńców na Miodowym Moście
Zamki są nie tylko dla nowożeńców

Katedra Kaliningradzka

Katedra jest piękna, a terytorium zadbane i uszlachetnione. Za dzień założenia Katedry uznaje się 13 września 1333 roku. Założyciel biskup Johannes Clare. Początkowo Katedra była pomyślana jako kościół pełniący funkcje obronne i forteczne.


Widok katedry

Pierwszą rzeczą, która nas wita, jest tablica pamiątkowa z płaskorzeźbą postaci publicznej Juliusa Ruppa.


Znak pamięci dla osoby publicznej Juliusa Rupp

Zbliżając się do Katedry, na ścianach widać jakieś płaskorzeźby.


Od razu staje się jasne, że pochówki, ale jak mogłoby być inaczej, to świątynia duchowa.


Płaskorzeźba na ścianie katedry

Jeśli obejdziesz katedrę w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, to od końca budynku zobaczysz grób wielkiego filozofa Immanuela Kanta.


Grób filozofa Immanuela Kanta

Naprzeciw grobu Kanta stoi pomnik księcia Albrechta (założyciela Albertiny), czyli założyciela nowego państwa i wszystkiego innego, łącznie z uniwersytetem. Pomnik stanął w pobliżu katedry na wyspie I. Kanta, gdzie znajdował się pierwszy budynek Albertiny.


Pomnik księcia Albrechta

Idąc dalej można zobaczyć kolejne płaskorzeźby na ścianach budynku katedry. Przed katedrą z boku widoczna jest dziwna konstrukcja z tworzywa sztucznego i metalu, a po przeciwnej stronie jest toaleta. Doszliśmy do wniosku, że kiedy w katedrze odbywają się koncerty, konstrukcja ta rozsuwa się i łączy katedrę z toaletą.

Po drodze, niedaleko wejścia, natknęliśmy się na tabliczkę z informacją, że dziś odbędzie się mini koncert organowy. To szczęście dla podróżników takich jak my, ponieważ harmonogram koncertów nie pasował do naszego harmonogramu zwiedzania Kaliningradu, a my naprawdę chcieliśmy posłuchać organów, więc bardzo wygodnie było przyjechać dziś o drugiej. zegar i słuchaj 30 minut muzyki organowej. W międzyczasie postanowiono odwiedzić Muzeum Kanta w Katedrze.


Informacje o mini koncercie
Fasada Katedry

Również przy wejściu do katedry znajduje się makieta głównych atrakcji.

Muzeum Kanta Kaliningradu

Przed samymi drzwiami katedry ustawiono tablicę z cenami za usługi muzeum.


Cennik usług Muzeum Kanta

Kupiwszy bilet i osobno zapłaciliśmy 50 rubli za sesję zdjęciową, szybko zbadaliśmy prawosławną kaplicę na parterze, jej wejście znajdowało się obok wejścia do muzeum i poszliśmy do muzeum.

Cóż, tutaj tak jak powinno być dla starożytnych zamków. Małe wąskie drzwi i wąskie spiralne schody na drugie piętro.


Wejście do Muzeum Kanta


Spiralne schody na drugie piętro

I tu jesteś na drugim piętrze, gdzie zaczyna się ekspozycja.


Ekspozycja muzealna na drugim piętrze

Przy zakupie biletu polecam zabranie przewodnika, to dodatkowe 150 rubli do biletu. Od początku nie wzięliśmy przewodnika i zaczęliśmy zwiedzać ekspozycję bez niego, ale uwierz mi na słowo, bez przewodnika nie będzie ciekawie, ale z wycieczką, to było dla nas dwojga, stało się to tak interesujące i wiele się nauczyłem interesujące fakty aby prezentowane eksponaty stały się jasne. Bez przewodnika nie dowiesz się niczego o życiu Kanta, ale było wzruszające i trochę smutne i jak powstało państwo Albertina. Weź przewodnika, a 30 minut minie na jednym oddechu.


Mapa trzech stanów na terenie obecnego miasta Kaliningradu
Herby tych państw

Witraże zachęcają do zwiedzania Katedry.


Witraż katedralny
Sala poświęcona życiu Immanuela Kanta na czwartym piętrze

Jeden z największych myślicieli ludzkości Immanuel Kant urodził się 22 kwietnia 1724 r. w ówczesnej stolicy Prus Wschodnich - mieście Królewcu (obecnie Kaliningrad). Ojciec I. Kanta był prostym rymarzem, który robił uprzęże dla koni, matka była gospodynią domową.


Sala na czwartym piętrze

Przewodnicy zwracają uwagę na bardzo poprawne życie Kanta, jego skromność i punktualność, ale Kant spóźnił się na swój ślub. Zwracają również uwagę na jego gładkie i piękne pismo.


Własne notatki Kanta


Schody prowadzące na czwarte piętro muzeum

W 1650 r. syn kanclerza von Wallenrodta, który podarował miastu swoją bibliotekę, nabył „bezużyteczny i zaniedbany budynek w kościele Kneiphofa, na szczycie w pobliżu organów, w pobliżu dzwonnicy”, aby umieścić tam bibliotekę dla „korzyść młodzieży studenckiej”. Podobno w Europie po raz pierwszy w świątyni ulokowano świecką bibliotekę. Przy wejściu do biblioteki wisiały zasady zwiedzania. Na przykład: „Kto zamierza wejść, niech oczyści buty z brudu, strzepnie z ubrania kurz lub deszczówkę”; „Nie tnij ani nie plami książek nożyczkami lub nożem do książek”.


Biblioteka na III piętrze

Do 1944 r. biblioteka miała ponad 20 000 publikacji. Podczas pożaru 30 sierpnia 1944 r. część ksiąg ewakuowano na południe Prus Wschodnich.

Muzeum Parku Rzeźby na Wyspie Kanta

Po zakończeniu zwiedzania spacerowaliśmy po „parku rzeźb”. Ponieważ na terenie Wyspy Kanta nie ma innych budynków, całe terytorium to park z jedną główną aleją, która nazywa się Kant Street i innymi małymi ścieżkami, na których znajdują się różne rzeźby. Park rzeźby powstał w 1984 roku. decyzją Kaliningradzkiego Komitetu Wykonawczego. Wszystkie prace wykonane są z cennych materiałów, takich jak brąz, granit, marmur i metal. Ich autorzy są znanymi mistrzami, a wszystkie prace łączy temat „Człowiek i świat”. Obecnie są 23 rzeźby.


Schemat muzeum parku rzeźb
Piotr Wielki, 1989
Pantera, 1975
Śpiewające dzieci, autor M. Pereyaslavets, 1978
Most nad wyspą Kant wzdłuż Leninsky Prospekt
Centralna aleja lub ulica Kanta

Przechodzimy przez ulicę Kanta i przechodzimy do kolejnych rzeźb.


Świat bez wojny, autor L. Romanova, 1981

To ostatnia 23 rzeźba, która znajduje się niedaleko Mostu Miodowego, którym wjechaliśmy na wyspę.


Stworzenie Świat, 1982

Ogólnie rzecz biorąc, z parku rzeźb wrażenie nie jest jednoznaczne, ale twoja opinia będzie dopiero po wizycie w parku.

Ponieważ do rozpoczęcia minikoncertu muzyki organowej zostały nam jeszcze dwie godziny, pojechaliśmy odwiedzić kolejną atrakcję Kaliningradu. A potem wrócili z powrotem na wyspę Kant.

Sala Koncertowa Katedry Kaliningradzkiej

O drugiej byliśmy w Katedrze w Kaliningradzie i poszliśmy na mini koncert. Przy wejściu do samej sali koncertowej witają Cię rzeźby dwóch niezwykłych zwierząt.


Spotykają nas ciekawe małe zwierzątka

Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz fragment tekstu i naciśnij Ctrl+Enter.