Jakie są imiona tych, których rozstrzelano w Norwegii. Zespół Breivika

W zeszły piątek w centrum Oslo wybuchł szrapnel, który przeleciał przez ulicę, zabijając siedem osób i raniąc 15. Około 90 minut później Anders Behring Breivik, mężczyzna oskarżony o zrobienie i zdetonowanie bomby, wsiadł na prom na mały wyspa, na której znajdował się obóz młodzieżowy Partii Pracy. Przebrany w mundur policjanta Breivik wezwał młodych ludzi i zastrzelił ich na miejscu. Bezprawie trwało ponad godzinę. Zanim policja w końcu dotarła na wyspę i aresztowała terrorystę, zginęło 86 osób. Norwegia spędziła weekend w żałobie, a przed krajem czekają trudne tygodnie, podczas których zostanie zorganizowany pogrzeb i przesłuchania śledcze. Zebrano tu kilka zdjęć tragicznych wydarzeń w Norwegii.

(łącznie 34 zdjęcia)

1. Krewni zebrali się na chwilę ciszy przed wyspą Utøya po podwójnym ataku terrorystycznym w piątek. (Jeff J Mitchell / Getty Images)

3. Smugi dymu z budynku na miejscu zamachu terrorystycznego, który grzmiał w Oslo w piątek. (Reuters / Thomas Winje Oijord / Scanpix) #

4. Ranny mężczyzna jest wspomagany na miejscu ataku. (Reuters / Per Thrana) #

5. Gruz na terenie wokół wybuchu budynku w centrum Oslo po ataku terrorystycznym, w wyniku którego fala uderzeniowa przeszła przez kilka budynków, w tym przez gabinet premiera. (Zdjęcie AP / Fartein Rudjord)

6. Mężczyzna pomaga rannej kobiecie wyjść z budynku. (Morten Holm / AFP / Getty Images)

7. Uszkodzony samochód przed budynkiem rządowym w centrum Oslo. (Zdjęcie AP / Fartein Rudjord)

8. Policjanci są ranni na karetkę. (Reuters / Thomas Winje Oijord / Scanpix) #

9. Wybite okna budynku rządowego rano po eksplozji. (Reuters / Vegard Grott / Scanpix) #

10. Ofiara ataku terrorystycznego pomaga w centrum Oslo. (Zdjęcie AP / Fartein Rudjord)

11. Widok z lotu ptaka na wyspę Utøya w przeddzień krwawej strzelaniny zorganizowanej przez Andersa Breivika. (Reuters / Lasse Tur) #

12. Minister spraw zagranicznych Norwegii Jonas Gahr Støre (4 od lewej) na trawie podczas wizyty w obozie młodzieżowym na wyspie Utøya. (Reuters / Vegard Grott / Scanpix) #

13. Anders Behring Breivik z bronią przechodzi obok zmarłych. Zdjęcie z helikoptera norweskich dziennikarzy. (Reuters / Marius Arnesen / NRK / Scanpix)

14. Ludzie próbują uciec pływając z wyspy przy temperaturze wody 12 stopni. (Reuters / TV2 Norwegia za pośrednictwem telewizji Reuters)

15. Na wybrzeżu wyspy wylądowali członkowie norweskich sił specjalnych. (Reuters / Jan Bjerkeli) #

16. Ludzie odpływają z wyspy Utøya, uciekając przed maniakiem terrorystów. (Jan Bjerkeli / AFP / Getty Images)

17. Rannym pomaga się zejść na brzeg naprzeciwko wyspy Utøya (w tle), gdzie rozstrzelano kilkadziesiąt osób, które brały udział w młodzieżowym forum Partii Pracy. (Svein Gustav Wilhelmsen / AFP / Getty Images)

18. Zakryte zwłoki ofiar ataku terrorystycznego na wyspie Utøya. (Reuters / Fabrizio Bensch) #

19. Zakryte ciała młodych ludzi zabitych przez Andersa Behringa Breivika na wyspie Utøya. (Reuters / Fabrizio Bensch) #

20. Łódź ratownicza patroluje wyspę Utøya w poszukiwaniu ciał lub ocalałych z przerażającej strzelaniny. (Jonathan Nackstrand / AFP / Getty Images)

21. Ratownicy kontynuują poszukiwania osób zaginionych w jeziorze Tyrifjord na wyspie Utøya. (Reuters / Fabrizio Bensch) #

22. Ratownicy przenoszą ciało z promu na brzeg jeziora. (Zdjęcie AP / Frank Augstein)

23. Dziewczyna przy małym pomniku ofiar ataku terrorystycznego na jeziorze naprzeciw wyspy Utøya. (Reuters / Fabrizio Bensch) #

24. Ludzie przynoszą kwiaty upamiętniające ofiary wybuchu i strzelaniny na norweskiej wyspie w centrum Oslo. (Reuters / Berit Roald / Scanpix) #

25. Parafianie uspokajają kobietę przed nabożeństwem w katedrze w Oslo po piątkowym podwójnym bombardowaniu. (Zdjęcie AP / Matt Dunham)

26. Przybyli ludzie, aby uczcić pamięć poległych w podwójnym ataku terrorystycznym w Norwegii. (Odd Andersen / AFP / Getty Images)

Nastolatkowie, jak cudem udało się przeżyć podczas masakry w obozie młodzieżowym na wyspie Utoya, opowiedzieli, jak próbowali uciec przed napastnikiem, a on strzelał do każdego, kto stanął mu na drodze.

Zeznania naocznych świadków pod Oslo, którzy cudem ocaleli, pozwoliły 22 lipca opisać tragedię.

Brutalne „polowanie” na młodzież trwało około dwóch godzin. Pierwsze strzały oddano około godziny 17:00 czasu lokalnego - jakiś czas później.

W tym czasie na wyspie przebywało prawie 560 osób, głównie młodzież w wieku od 14 do 20 lat - uczestnicy letniego obozu młodzieżowej organizacji rządzącej Norweskiej Partii Robotniczej. Według najnowszych danych zginęło 85 z nich. Ponad dwa tuziny są w ciężkim stanie w szpitalach.

Według kilku naocznych świadków, wysoki blondyn wezwał do niego ofiary, mówiąc, że ma pewne ważne informacje.

„Chodź tu, mam ważne informacje, nie bój się” – to słowa zabójcy, które przekazała 15-letnia Eliza. Dziewczyna leżała na ziemi kilka kroków od strzelca, tak blisko, że słyszała jego urywany oddech.

"Ludzie biegali jak szaleni. On nadal strzelał" - powiedziała dziewczyna.

Według 21-letniego Adriana, który został ranny w ramię, zabójca kopnął wszystkich, aby zobaczyć, czy ludzie żyją. „Kiedy zabójca zaczął strzelać obok mnie, położyłem się na twarzy i udawałem, że nie żyję” – wspominał młody człowiek.

Jego słowa potwierdziła 16-letnia dziewczyna, która nie chciała być wymieniana. "Widziałam chłopca leżącego na plecach. Jęczał i płakał, aż on (zabójca) podszedł do niego i oddał kolejny strzał" - powiedziała.


Masakra na wyspie Utoya w Norwegii

W panice ludzie próbowali uciekać, chowali się pod łóżka, wyskakiwali przez okna i wskakiwali do wody.

„To był prawdziwy chaos, ludzie wskakiwali do wody, żeby popłynąć na stały ląd” – powiedział jeden ze świadków. Jednak napastnik nadal strzelał do ludzi w wodzie, która była poplamiona krwią.

„Powoli poruszał się po wyspie i strzelał do każdego, kto stanął mu na drodze. O dziwo wyglądał na bardzo spokojnego” – wspominał inny naoczny świadek wydarzeń.

Jednej dziewczynie i jej koleżance udało się dopłynąć na przeciwległy brzeg, pokonując odległość ponad 700 metrów. Łódź je zabrała.

„Nie mogę uronić ani jednej łzy. Nie mogę uwierzyć, że dzisiaj prawie umarłam, że nie zostałam złapana i zabita” – napisała na swoim blogu ocalała.

"Uciekliśmy. Najgorsze było to, że wiedzieliśmy, że ma na sobie mundur policyjny. Komu mieliśmy wierzyć? Gdybyśmy zadzwonili na policję przez telefon, a ten sam facet przyszedłby nam pomóc? Nadal dzwoniliśmy na policję. Ale zmarnowali dużo czasu - dodała dziewczyna.

Wielu naocznych świadków wyraziło to przekonanie. „Jestem absolutnie pewien, że strzelali jednocześnie z dwóch różnych miejsc” – powiedział młody człowiek o imieniu Roset.


Masakra na wyspie Utoya w Norwegii

Według naocznych świadków wspólnik miał na sobie mundur policyjny, miał około 180 centymetrów wzrostu, gęste ciemne włosy i wyglądał jak typowy Norweg. W prawej ręce trzymał pistolet, a pistolet za plecami.

„Odwróciłem się i pobiegłem. Widziałem, jak strzelali do ludzi. 15 i 15 zginęło w rzędach. Myśleliśmy, że my też skończyliśmy. Wielu dzwoniło do rodziców, żeby się pożegnać” – powiedział Alexander Stavdal.

Materiał ze sceny, z którego widać, że na całej wyspie są dziesiątki ciał młodych ludzi, wstrząsnął Norwegami. "Widziałam, jak ludzie wskakiwali do wody, do brzegu dopłynęło około 50 osób. Ludzie krzyczeli, rzucali się w dreszcze, bali się. Mieli od 14 do 19 lat" - powiedziała 42-letnia Anita. mieszkaniec wsi na kontynencie w pobliżu wyspy.

Norweska policja przybyła na miejsce tragedii dopiero około godziny 19:00. Pod zarzutem popełnienia przestępstwa zatrzymano 32-letniego Norwega Andersa Beringa Breivika. Policja powiedziała, że ​​był „niewątpliwy” powiązany z zamachem w Oslo.

Policja kontynuuje poszukiwania ofiar. Na niebie nad jeziorem Tyrifjord, gdzie znajduje się wyspa, latają helikoptery ratunkowe, w obozie pracują dziesiątki zespołów medycznych, a po wodach przybrzeżnych pływają łodzie straży przybrzeżnej.

Łącznie kilkadziesiąt osób zostało rannych. Premier kraju powiedział, że od czasów II wojny światowej w Norwegii nie było gorszej tragedii.

„Krwawy Piątek” w Norwegii -

Ten człowiek był inicjatorem podwójnego ataku terrorystycznego, który miał miejsce w 2011 roku w Norwegii. Popełnione przez niego zbrodnie miały bezprecedensowy charakter, dzięki czemu mieszkaniec północnoeuropejskiego kraju – Andreas Breivik – z dnia na dzień stał się znany całemu światu. Jest odpowiedzialny za śmierć 77 osób na wyspie Utoya i 8 mieszkańców stolicy podczas eksplozji w Oslo. Opinia publiczna całkowicie słusznie wierzyła, że ​​jego okrucieństwa są straszne i nieludzkie. Jednak sam zbrodniarz przekonuje wszystkich, że swoimi działaniami chciał pozbyć się kraju islamistów, którzy zalali Europę. Tak czy inaczej, ale za radykalne metody walki z migrantami, Andreas Breivik otrzymał surową karę, a mianowicie: 21 lat izolacji od społeczeństwa. Co więcej, nie jest wykluczone, że okres ten zmieni się na dożywocie. Co skłoniło Norwegów do takiego niekonwencjonalnego rozwiązania problemu przesiedleń islamistów do krajów o obcej im kulturze? Jaka jest podstawa jego zachowania? Rozważmy tę kwestię bardziej szczegółowo.

Życiorys

Jednak kilka miesięcy później z inicjatywy organów sądowych przeprowadzono ponowne badanie stanu psychicznego podejrzanego, w wyniku którego stwierdzono, że Andreas Breivik nie jest szalony. Psychiatra Friedrich Malt, który był zamieszany w proces przestępczy, podkreślił, że terrorysta ma pewne zaburzenia psychiczne, ale o schizofrenii nie ma mowy.

W kwietniu 2012 roku odbyła się rozprawa w sprawie popełnienia aktów terrorystycznych w Norwegii. Werdykt był surowy: Breivik jest winny i musi spędzić 21 lat swojego późniejszego życia w więzieniu o zaostrzonym rygorze.

Warunki izolacji

W trosce o sprawiedliwość należy zauważyć, że warunki przetrzymywania w więzieniu „norweskiego strzelca” są bardzo oszczędne, pomimo dotkliwości popełnionych przez niego zbrodni. Mieszka w dość obszernej celi (31 mkw.), w której znajduje się sypialnia, siłownia, gabinet z telewizorem. Breivik nie może komunikować się z innymi przestępcami, tylko z personelem więziennym, a potem tylko raz w tygodniu i nie dłużej niż godzinę.

Takie warunki izolacji od społeczeństwa wydawały się terroryście nieludzkie i wytoczył pozew do sądu, w którym zażądał, by przestali go karmić półproduktami i podawać schłodzoną kawę. Ponadto nie był zadowolony z przestarzałego modelu konsoli do gier. Ale głównym zarzutem było to, że nie wolno mu było komunikować się z przyjaciółmi.

Sąd częściowo uznał roszczenia norweskiego radykała.

Wniosek

Oczywiście wielu chciałoby wiedzieć, czy Anders Breivik zostanie wydany przed terminem. Opinia prawników w tej sprawie jest jednoznaczna: potencjalnie może się to zdarzyć tylko wtedy, gdy sąd uzna, że ​​„norweski strzelec” przestał być zagrożeniem dla społeczeństwa. Możliwe, że przestępca pozostanie w celi do końca swoich dni.

Większość społeczeństwa nadal wierzy, że Breivik nie wiedział, co robi, kiedy strzelał do ludzi. Powstaje jednak całkowicie logiczne pytanie: „Dlaczego osoba chora psychicznie ma tak wielu zdrowych na umyśle zwolenników?” Niestety historia zna wiele przypadków, kiedy osoby chore psychicznie są gloryfikowane na całym świecie dzięki bezprecedensowym i radykalnym działaniom. Sytuację komplikuje fakt, że mają zwolenników, którzy również chcą rzucić wyzwanie społeczeństwu.

Jedynym organizatorem i wykonawcą tego koszmaru był 32-letni Norweg Anders Behring Breivik, pochodzący z zamożnej i zamożnej rodziny, który do tej pory nie budził żadnych podejrzeń władz norweskich. W każdym razie norweska policja po incydencie ogłosiła, że ​​Breivik nie jest członkiem radykalnych grup pod nadzorem władz.

Nazwisko Andersa Breivika stało się praktycznie powszechnie znane, podobnie jak kiedyś imię maniaka Andriej Czikatiło... Odtąd samotnych zabójców w różnych krajach świata zaczęto nazywać „Breiviks”, dodając dla wyjaśnienia nazwę miejsca, w którym wydarzyła się kolejna tragedia.

Aktywny politycznie w młodości Breivik ewoluował od wspólnego zwolennika tradycyjnych partii prawicowych do skrajnie radykalnego wzywającego do zbrojnej walki z marksistami, muzułmanami, migrantami, homoseksualistami i innymi grupami, które jego zdaniem niszczą tradycyjną Europę.

Ideologicznym uzasadnieniem działań Breivika był jego ponad 1500-stronicowy manifest „2083: Deklaracja Niepodległej Europy”. Według Breivika, dokładnie do 2083 roku, kiedy to w 400. rocznicę bitwy pod Wiedniem, która zatrzymała przenikanie muzułmanów do Europy, „trzecia fala dżihadu zostanie odrzucona, a kulturowo-marksistowska hegemonia w Europie legnie w gruzach ”.

Anders Breivik zamierzał zrobić pierwszy krok w tym kierunku osobiście.

"Skończyłem…"

Ten czas poświęcono na zdobycie broni, a także na stworzenie improwizowanego urządzenia wybuchowego o dużej mocy. Przyszły terrorysta odwiedził około 20 krajów, aby nielegalnie kupić broń, ale ostatecznie okazało się to trudniejsze niż legalne uzbrojenie - w końcu Breivik legalnie nabył w Norwegii karabin samozaładowczy i pistolet. Aby zdobyć składniki ładunku wybuchowego, terrorysta zarejestrował firmę zajmującą się uprawą warzyw, co pozwoliło mu legalnie kupić nawozy, które stały się składnikami bomby.

W przeddzień eksplozji Breivik polecił elitarnej prostytutce „odreagować stres” w jego domu, a rankiem 22 lipca poszedł do kościoła, modląc się o powodzenie przedsięwzięcia.

22 lipca o 15:25 samochód Breivika, wypchany 500 kilogramami materiałów wybuchowych domowej roboty, wzbił się w powietrze w dzielnicy rządowej Oslo, zabijając osiem osób. Ponad 200 osób zostało rannych.

Podczas gdy władze odgradzały teren wybuchu, próbując zrozumieć, co się stało, Breivik przeniósł się promem na wyspę Utoya, gdzie działał obóz młodzieżowy Socjalistycznej Norweskiej Partii Robotniczej. W tym czasie w obozie było około 650 chłopców i dziewcząt. Przybywając na wyspę, Breivik, ubrany w mundur policyjny, poinformował, że przybył z Oslo na odprawę bezpieczeństwa w związku z atakiem terrorystycznym, który właśnie miał miejsce.

Przybysz nie wzbudzał żadnych obaw ani podejrzeń, a po chwili zebrało się wokół niego kilkadziesiąt osób. Po tym Breivik otworzył do nich ogień.

Na wyspie nie było w tym momencie przedstawicieli bezpieczeństwa, więc wszyscy obecni mieli pełną kontrolę nad uzbrojonym terrorystą przez ponad godzinę przed przybyciem oddziału sił specjalnych. W tym czasie Breivik zabił 67 osób i ranił ponad sto, kolejne dwie osoby utonęły podczas próby ucieczki.

Breivik nie zamierzał walczyć z siłami specjalnymi. Natychmiast po pojawieniu się policji terrorysta złożył broń, oświadczając: „Skończyłem…”

21 lat z nieograniczonym odnowieniem

Kiedy minął pierwszy szok, w Norwegii pojawiło się pytanie: co właściwie zrobić z Breivikiem?

Maksymalna kara w kraju polegała na tym, że zdaniem wielu 77 osób to zupełnie za mało dla mordercy. Nie przepisali jednak prawa „za Breivika” – 24 sierpnia 2012 r. sąd uznał go za winnego i skazał na 21 lat więzienia z możliwością przedłużenia kary o kolejne pięć lat, jeśli zostanie uznany za niebezpiecznego dla społeczeństwa, liczba rozszerzeń nie jest ograniczona. Oznacza to, że w rzeczywistości norweskie organy sądowe znalazły lukę, aby „zamknąć” terrorystę na całe życie.

Proces okazał się jednak nie tyle triumfem sprawiedliwości, ile triumfem Andersa Breivika.

Na rozprawie przyznał się do morderstw, ale odmówił uznania ich za zbrodnię. Breivik wykorzystał sąd do publicznego wypowiedzenia swoich poglądów i udało mu się w pełni zrealizować ten plan.

Na rozprawie prokuratura usiłowała uznać Breivika za niepoczytalnego, podczas gdy sam terrorysta twierdził, że działał on dość celowo. Prawnik Breivika również nalegał na zdrowie psychiczne klienta.

Tak dziwne na pierwszy rzut oka zachowanie stron w trakcie procesu tłumaczono właśnie niuansami ustawodawstwa – jeśli Breivik zostanie uznany za zdrowego na umyśle, to będzie miał szansę na zwolnienie, będąc w stanie chorego psychicznie. może być odizolowany na całe życie.

Ale jest jeszcze jeden powód, dla którego norweskie władze desperacko starają się ogłosić szaleństwo terrorysty.

Szalony zabójca jest wygodny z politycznego punktu widzenia, jego działania nie wymagają analiz i wniosków.

Ale zdrowy na umyśle uzbrojony radykał, który dorastał w najlepiej prosperującym kraju, to problem, który sugeruje, że w norweskim społeczeństwie panuje poważny kryzys wewnętrzny.

Czy Breivik 2.0 czeka na Europę?

O tym, że polityka wielokulturowości znalazła się w impasie, wskazują nie tylko Breivik, ale także dość poważni i szanowani politycy europejscy.

Kiedy ulice niemieckich miast wypełniają owinięte od stóp do głów muzułmanki, dla których normy szariatu stoją ponad prawem państwowym kraju, w którym mieszkają, kiedy młodzi ludzie z krajów arabskich ogłaszają całe dzielnice miast „terytorium islamu”, to nieuchronnie powoduje odrzucenie i sprzeciw z zewnątrz przynajmniej części rdzennej ludności.

W Europie nie znaleziono skutecznych metod przezwyciężenia tego kryzysu, a problem ten z roku na rok staje się coraz bardziej dotkliwy.

Niektórzy uważali, że ataki Breivika nie wywołają nastrojów radykalnych, jak liczył sam terrorysta, ale ich odrzucenie.

Rzeczywiście, w pierwszych miesiącach partie prawicowe w Europie, nawet te, które pospieszyły z publicznym dystansem od działań Breivika, odczuły poważny odpływ elektoratu.

Odpływ nie trwał jednak długo. Szok minął, ale problemy pozostały. W rezultacie wpływ sił prawicowych w Europie zaczął ponownie rosnąć. I możliwe, że gdzieś w Europie dorasta teraz nowy samotny terrorysta, inspirowany przykładem „starszego towarzysza”.

Europa pozostaje nieuzbrojona zarówno w obliczu islamskiego fundamentalizmu, jak i skrajnego radykalizmu „rdzennych Europejczyków”.

Tortury olejowe i gimnastyczne

Co do samego Andersa Breivika, nie można go nazwać „męczennikiem za ideę”. Po zabiciu 77 osób norweski terrorysta korzysta ze wszystkich korzyści, jakie państwo oferuje więźniom. Ponadto stworzono specjalne warunki dla „przestępcy państwowego numer jeden”.

W więzieniu "Ila" specjalnie dla niego przebudowano całe skrzydło. Breivik ma do dyspozycji trzypokojową samotną celę o powierzchni 24 metrów, składającą się z sypialni, gabinetu i siłowni. Wolno mu spacerować po dziedzińcu i prowadzić korespondencję. Mimo to niemal od pierwszego dnia w więzieniu terrorysta domagał się lepszych warunków, nazywając obecnych „sadystycznymi”.

Rzeczywiście, czy to nie sadyzm, kiedy masło, które ci przynoszą, jest mocno rozmazane na chlebie? Czy to nie sadyzm chciał ustanowić Breivik? Czy to nie kpina, gdy więzień pozbawiony jest możliwości porozumiewania się z podobnie myślącymi nazistami?

Jednak kaprysy Breivika dotyczą tylko jego, a nawet administracji więziennej, której terrorysta przyprawia o ból głowy.

W trzecią rocznicę tragedii Norwegowie przynoszą świeże kwiaty pod tablice upamiętniające ofiary zamachów terrorystycznych i przekonując się nawzajem, że społeczeństwo norweskie stało się jeszcze bardziej zjednoczone.

Działacze młodzieżowego skrzydła Norweskiej Partii Robotniczej wystrzelili w niebo nad wyspą Utoya 69 balonów, według liczby osób, które zginęły tu trzy lata temu. „Chcemy pokazać Breivika - nie poddajemy się, nie wygrałeś. Będziemy kontynuować naszą działalność ”- powiedzieli młodzi ludzie norweskim mediom.

Jednak obóz letni, w którym doszło do tragedii, odbywa się teraz gdzie indziej. Działacze twierdzą, że obóz może wrócić na wyspę za rok, jeśli jego organizatorzy będą mieli siłę moralną do podjęcia takiej decyzji.

„Chrześcijański fundamentalista” mason i kulturysta, rolnik i fan Kanta i Churchilla, zapalony gracz World of Warcraft, który zabił prawie sto osób w Norwegii…
Terrorysta hodował melony i buraki, aby legalnie kupować materiały wybuchowe.
Masakra na wyspie – zabójca spokojnie strzelał do nastolatków z legalnie nabytej broni palnej.
Czy terrorysta miał wspólnika?

Kancelaria Premiera Norwegii


Ludzie z wyspy Utoya próbują dopłynąć na przeciwległy brzeg

Ratownicy udzielają pomocy rannym w Utoya

W piątek, 22 lipca, w pobliżu budynku rządu norweskiego w Oslo doszło do wybuchu. Podczas gdy media i władze miasta badały szczegóły incydentu, naoczni świadkowie zaczęli pisać na blogach o „norweskim 11 września”. Jakiś czas później pojawiły się doniesienia o pierwszych ofiarach, ale już po kilku godzinach stało się jasne, że eksplozja w stolicy to dopiero początek.
Policja nie była jeszcze w stanie ustalić dokładnie, co wydarzyło się w rządowej dzielnicy Oslo, kiedy agencje poinformowały o nowym stanie wyjątkowym: uzbrojony mężczyzna zaatakował obóz młodzieżowy na wyspie Utoya, są ofiary. W sumie w dwóch atakach zginęło co najmniej 91 osób – siedem w stolicy i 84 w obozie młodzieżowym. Władze podejrzewają, że za obydwoma atakami w Norwegii stoi ta sama osoba.

Jak dokładnie rozwijały się wydarzenia w stolicy Norwegii, nadal nie jest do końca jasne. Podobno jedna lub więcej bomb eksplodowało w pobliżu 17-piętrowego budynku w dzielnicy rządowej, w której znajduje się biuro premiera Jensa Stoltenberga. Poinformowano, że szef rządu został ranny w eksplozji, ale informacja ta została szybko zdementowana. Wieczorem Stoltenberg pojawił się przed dziennikarzami, wygłaszając pierwszą z serii konferencji prasowych w związku z zamachami.
Wybuch uszkodził kilka pobliskich budynków. Fala wybiła też szyby w Ministerstwie Przemysłu Naftowego i pobliskiej redakcji tabloidu. gang Verdens... Początkowo informowano, że w budynku redakcji wybuchł ładunek wybuchowy, jednak informacja ta nie została potwierdzona w przyszłości.

Stosunkowo niewielką liczbę ofiar wybuchu ułatwiał fakt, że zamach miał miejsce w szczycie sezonu wakacyjnego. Wielu urzędników państwowych było na wakacjach. Mimo to wśród siedmiu zabitych w Oslo było kilku członków rządu - powiedział Stoltenberg podczas konferencji prasowej w sobotę 23 lipca. Ponadto w wyniku eksplozji zostało rannych 15 osób, w tym dwie poważnie. Ofiary zostały przewiezione do Szpitala Uniwersyteckiego w Oslo.
W piątek norweska policja uznała incydent za atak terrorystyczny. Jednak, jak dokładnie została zorganizowana eksplozja (a nawet ile dokładnie eksplozji było), wciąż nie jest znane. Władze potwierdziły, że bezpośrednio przed atakiem terrorystycznym przez terytorium dzielnicy rządowej przejechał samochód z dużą prędkością - mówimy zatem o zaminowanym samochodzie. Wersja ta pojawiła się w norweskiej prasie zaraz po wybuchu, ale nie doczekała się jeszcze oficjalnego potwierdzenia.

Drugi atak stał się znany nieco ponad dwie godziny po eksplozji w stolicy. Mężczyzna w mundurze policyjnym otworzył ogień do obozowiczów na obozie młodzieżowym Norweskiej Partii Robotniczej na wyspie Utoya na środku jeziora Tirifjord. Początkowo informowano, że sprawcy udało się zabić około 20 osób, ale później okazało się, że ofiar było znacznie więcej.

Według naocznych świadków zamachu zabójca pojawił się w obozie właśnie w momencie, gdy młodzież szykowała się do obiadu, dyskutując o tym, co wydarzyło się w Oslo. Sprawca przybył na wyspę promem. Na brzegu zebrał wokół siebie kilku odpoczywających ludzi, po czym otworzył ogień, aby zabić.
Obozowiczów ogarnęła panika. Zdając sobie sprawę z tego, co się dzieje, nastolatkowie zaczęli wyskakiwać z okien budynków i rzucać się do wody, mając nadzieję na ucieczkę. Nadal nie wiadomo dokładnie, która z 84 ofiar ataku zginęła z rąk przestępcy, a kto utonął w jeziorze, próbując ukryć się przed ogniem. W sobotnie popołudnie policja kontynuowała badanie wybrzeża wyspy w poszukiwaniu nowych ciał. Ci, którzy przeżyli, to ci, którzy ukryli się na czas i byli w stanie pozostać w ukryciu, dopóki zabójca nie został schwytany przez policję, która przybyła na czas.

Nie wiadomo też, w co był uzbrojony zabójca. Podobno mówimy o broni automatycznej – inaczej trudno byłoby wytłumaczyć tak imponującą liczbę ofiar. Lokalne publikacje piszą, że napastnik miał kilka rodzajów broni. Według gangu Verdens, Pistolet glock, karabin i strzelba zostały zarejestrowane na nazwisko przestępcy... Ponadto możliwe jest, że sprawca nie działał sam. Na wyspie znaleziono samochód z niezdetonowanym ładunkiem wybuchowym. Według jednej wersji należy do atakującego.
Tak czy inaczej, tylko jedna osoba została zatrzymana w związku z incydentem. Media niemal natychmiast nazwały jego imię: to 32-letni Anders Behring Breivik ( Anders Behring Breivik), obywatel Norwegii. Policja podejrzewa go o udział w obu atakach 22 lipca.

Niewiele wiadomo na temat rzekomego sprawcy głównej tragedii we współczesnej historii Norwegii. Do wczorajszego wieczoru Breivik miał stronę na Facebooku, ale wkrótce po aresztowaniu została zamknięta przez administrację serwisu. Ale do soboty przestępca otrzymał stronę w anglojęzycznej Wikipedii.
Anders Behring Breivik podobno był radykalnym prawicowcem i wygłaszał antyislamskie oświadczenia w sieci społecznościowej. Domniemany terrorysta ma też mikroblog na Twitterze, w którym jednak pozostał tylko jeden wpis, a nawet to jest cytat z wypowiedzi angielskiego filozofa Johna Stuarta Milla: „Jeden człowiek, który ma przekonania, jest wart sto tysięcy ci, którzy mają tylko zainteresowania ”.

Według śledztwa to Breivik zdetonował ładunek wybuchowy w dzielnicy rządowej w Oslo, po czym udał się do obozu na Utoya. Dotarcie tam zajęło mu około dwóch godzin. Jednocześnie, według doniesień mediów, w przeszłości Breivik nie miał żadnych wykroczeń, z wyjątkiem mandatów za przekroczenie prędkości.
Ponadto, według Dagbladet, Anders Behring Breivik mieszkał w ostatnich miesiącach na odległej farmie. Jak zauważają dziennikarze, działalność ta mogła zostać przez niego wykorzystana jako przykrywka do zdobycia dużej ilości nawozów, na podstawie których następnie wykonał urządzenia wybuchowe. Policja przeszukała farmę w nocy po atakach, ale nie wiadomo, czy znaleziono tam jakiekolwiek podobieństwo do laboratorium produkującego bomby.
stąd

Według doniesień norweskich mediów 32-letni Anders Behring Breivik na 10 tygodni przed serią zamachów terrorystycznych całkowicie legalnie zakupił 6 ton nawozów sztucznych nadających się do wytwarzania materiałów wybuchowych w rzemieślniczych warunkach.
Gazeta Verdens Gang przytacza zeznania Oddni Estenstad, rzeczniczki firmy rolniczej Felleskjopet, która potwierdziła, że ​​nawóz został dostarczony do Breivik przed 4 maja. Jednocześnie podkreśliła, że ​​mówimy o całkowicie normalnej wielkości zakupów na wykorzystanie nawozów zgodnie z ich przeznaczeniem.
Po dowiedzeniu się, że kupujący był podejrzany o przeprowadzanie ataków terrorystycznych, firma natychmiast skontaktowała się z policją, powiedział Estenstad. Zwróć uwagę, że wcześniej zgłoszono, że Anders Behring Breivik posiadał pozwolenie na broń.
Jest podejrzany o zorganizowanie eksplozji w pobliżu kompleksu rządowego w Oslo, w którym zginęło siedem osób, a godzinę po ataku zorganizował masakrę na obozie letnim na wyspie Utoya, gdzie około 700 młodych mężczyzn i kobiet uczestniczyło w młodzieżowym forum rządząca partia pracy. Łączna liczba ofiar obu ataków terrorystycznych wynosi obecnie 91, jednak według niektórych doniesień brakuje osób.
Według norweskiej policji terrorysta aktywnie odwiedzał chrześcijańskie strony fundamentalistyczne i wyznawał ultraprawicowe poglądy antyislamskie.
stąd

Norweska policja poinformowała, że ​​co najmniej 80 osób zostało zabitych podczas przeszukania terenu wokół obozu młodzieżowego na wyspie Utoya.
Według korespondenta BBC, policja nie potrafi jeszcze wyjaśnić, w jaki sposób jedna osoba podejrzana o atak na obóz mogła zabić tak wiele osób.
stąd

Nastolatki w pobliżu Oslo zostały zastrzelone przez masona i kulturystę
Naoczni świadkowie tragedii, która wydarzyła się w Norwegii na wyspie Uteya pod Oslo, powiedzieli, że 32-letni zabójca, który według najnowszych danych zastrzelił 84 osoby, wyglądał na absolutnie spokojnego. Według dziewczyny, której udało się uciec tylko poprzez wskoczenie do wody, mężczyzna szedł bardzo powoli i pewnie iz zimną krwią, strzelając do wszystkich, którzy wpadli w jego wzrok.
Miejscowi mieszkańcy twierdzą, że około 50 uczestników młodzieżowego forum politycznego uniknęło śmierci, ponieważ z czasem zaczęli płynąć z wyspy, a zabójca nie ścigał ich z bronią w ręku. Przed rozpoczęciem swojej śmiertelnej kampanii Anders Behring Breivik, ubrany w mundur policyjny, rzekomo wypowiedział zdanie „Chcę zdobyć wszystkich”. Zgłoszone przez Reuters.
Zanim strona A. Breivika na Facebooku została zablokowana przez policję, z jego profilu można było dowiedzieć się, że zabójca interesuje się kulturystyką i masonerią oraz wyznaje konserwatywne poglądy polityczne. Jednak norweska telewizja znalazła już jego powiązania ze skrajnie prawicowymi radykałami. Policja twierdzi, że A. Breivik to wysoki blondyn o nordyckim wyglądzie.
stąd

Terrorysta, który zabił 85 osób w młodzieżowym obozie Norweskiej Partii Robotniczej na wyspie Utoya oraz zamachu bombowego w Oslo, okazał się fanem Winstona Churchilla i Immanuela Kanta. O tym informuje niemiecki kanał telewizyjny N24. Wcześniej informowano, że 22 lipca 32-letni Anders Behring Breivik został zatrzymany pod zarzutem ataku na obóz na Utoya. Policja podejrzewa go również o udział w zamachu bombowym w dzielnicy rządowej w Oslo, do którego doszło na dwie godziny przed atakiem na obóz. Wybuch w stolicy zginął siedem osób.
Jak dziennikarzom udało się dowiedzieć, ulubionymi książkami Breivika są Krytyka czystego rozumu Kanta i Studium o naturze i przyczynach bogactwa narodów Adama Smitha. Brytyjski polityk Winston Churchill uważa domniemanego terrorystę za swojego idola. Ponadto Breivik jest fanem Maxa Manusa, bohatera norweskiego ruchu oporu podczas II wojny światowej.
Jednocześnie, według szwedzkich mediów, cytowanych przez The Daily Mail, Breivik był członkiem neonazistowskiego forum internetowego Nordisk, na którym poruszane są wszelkie tematy związane z terroryzmem.
Przestępca mieszkał na farmie pod Oslo, gdzie uprawiał melony i buraki. Od muzyki preferuje muzykę klasyczną i transową. Podobno Breivik był zapalonym graczem World of Warcraft.
Ponadto w przeszłości Anders Behring Breivik był kiedyś członkiem norweskiej konserwatywnej Partii Postępu. Jak donosi kanał TV2, 23 lipca powiedział to przewodniczący partii Siv Jensen.
„Dziś rano dowiedziałem się, że był członkiem naszej partii" – powiedział Jensen w wywiadzie dla dziennikarzy telewizyjnych. „To straszne i wydaje się całkowicie niewiarygodne. Nasze myśli są dziś z tymi, których dotknęła ta tragedia".
Norweskim dziennikarzom udało się dowiedzieć, że Anders Behring Breivik był zagorzałym nacjonalistą i otwartym przeciwnikiem współistnienia różnych kultur. Jednocześnie byli współpracownicy partii opisują go jako osobę spokojną i cichą.
Partia Postępu jest drugą co do wielkości partią w norweskim parlamencie (większość mandatów jest obecnie kontrolowana przez rządzącą Partię Pracy).
stąd

Norweska policja szuka drugiego podejrzanego w związku z atakiem na obóz młodzieżowy na wyspie Utoya. 23 lipca firma telewizyjno-radiowa Norsk rikskringkasting poinformowała o tym, powołując się na źródła w organach ścigania.
„W tej chwili próbujemy ustalić, czy napastnik miał wspólnika, który pozostaje na wolności” – powiedziała policja reporterom NRK.
Wcześniej, w związku z atakiem na obóz Norweskiej Partii Robotniczej na wyspie Utoya, podczas którego według najnowszych danych zginęły 84 osoby, zatrzymano 32-letniego Andersa Behringa Breivika. Policja podejrzewa go o udział w zamachu terrorystycznym w Oslo, który miał miejsce na dwie godziny przed atakiem. Siedem osób zginęło w eksplozji w dzielnicy rządowej, ponad dziesięć zostało rannych.
Podczas przeglądu terytorium wyspy Utoya policja znalazła samochód z niewybuchem. Początkowo zakładano, że samochód należy do Breivika, ale media sugerowały, że sprawca nie mógł działać sam.
Anders Behring Breivik jest obecnie aresztowany i oskarżony o działalność terrorystyczną. Jeśli zostanie uznany za winnego obu ataków 22 lipca, Breivikowi grozi do 21 lat więzienia.
stąd

Sprawca i organizator zamachów terrorystycznych w Norwegii Anders Behring Breivik mieszka w Oslo w mieszkaniu mieszczącym się w 4-piętrowym budynku.
Terrorysta ma 32 lata i prowadzi farmę warzywną. Breivik ma kilka rodzajów broni palnej, na którą był upoważniony. Zezwolenia zostały mu wydane w związku z członkostwem w klubie strzeleckim.
Norweska policja powiedziała, że ​​Breivik wyraźnie nie był członkiem żadnej skrajnie prawicowej organizacji, nie jest karany, a do wczoraj nie był znany policji. Jedyne, co policja zdołała znaleźć w przeszłości, to kilka drobnych wykroczeń.
Rzecznik policji powiedział, że norweskie siły bezpieczeństwa monitorują neonazistów, ale Breivik nie był częścią kręgu.
Po aresztowaniu Breivika policja znalazła na jego stronie na Facebooku skrajnie prawicowe wypowiedzi, w tym przeciwko muzułmanom.
Na swojej stronie na Twitterze Breivik zostawił oświadczenie filozofa Johna Stewarta: „Jeden człowiek z wiarą jest równy sile 100 tysiącom tych, którzy mają same zainteresowania”.
Ynet cytuje wywiad z norweskim policjantem z agencji informacyjnej AP: „Przyszedł do nas znikąd”.
11:05 Norweska policja twierdzi, że Breivik współpracuje przy śledztwie.
Ujawniono również, że był regularnym gościem trzech ultraprawicowych stron internetowych i sympatyzował z prawicowymi organizacjami chrześcijańskimi marginalnego kierunku.

Norweska policja nadal prowadzi śledztwo w sprawie serii zamachów terrorystycznych, które odbyły się w piątek w Oslo i na obozie letnim na wyspie Utoya, 35 kilometrów od stolicy Norwegii. Wydaje się, że eksplozja w pobliżu kompleksu rządowego w Oslo, w której zginęło 7 osób, była odwróceniem uwagi, zaledwie wstępem do głównej rzezi.

Według śledczych w ciągu zaledwie 30 minut 32-letni Anders Bering Breivik zastrzelił blisko 100 osób na obozie letnim, na którym odbywało się forum młodzieżowego ruchu rządzącej Partii Pracy. Według najnowszych danych zginęły co najmniej 84 osoby, a ponad 15 rannych trafiło do szpitala. Większość ofiar to nastolatki.
Breivik został aresztowany w piątek wieczorem na wyspie Utoya, przeszukano jego mieszkanie w Oslo i skonfiskowano komputer terrorysty. Funkcjonariusze policji twierdzą, że regularnie kontaktował się z podobnie myślącymi ludźmi na stronach chrześcijańskich fundamentalistów i miał ultraprawicowe i antymuzułmańskie poglądy.

Wszystko wskazuje na to, że sprawca starannie przygotował się do akcji. Konto Breivika na Facebooku zostało zniszczone, a jego mikroblog na Twitter.com został gruntownie wyczyszczony: zostawił tylko jeden wpis – „Jeden człowiek z jego wiarą jest równy 100 000 osób, które mają same zainteresowania”. (Zniekształcony aforyzm Johna Stuarta Milla: „Jedna osoba o silnej wierze równa się sile dziewięćdziesięciu dziewięciu innym, którzy mają tylko zainteresowania” – wyd.)

Zniszczone konto przestępcy na Facebooku wskazywało, że wśród swoich zainteresowań wyznaje konserwatywne poglądy chrześcijańskie - gry World of Warcraft i Modern Warfare 2, kulturystykę i analitykę rynkową. Wskazał też, że studiował ekonomię i religię. Konta na Facebooku i Twitterze zostały otwarte w tym samym czasie: 17 lipca.

Strzelał do nastolatków i młodych ludzi zgromadzonych na forum młodzieżowym na wyspie Utoya z legalnie zakupioną bronią w sklepie z bronią i posiadał licencję na broń palną.

stąd

stąd
mapa

Wyspa Utoya znajduje się 32 kilometry od Oslo i jest tradycyjnym miejscem letnich obozów młodzieżowych, organizowanych corocznie przez rządzącą Partię Robotniczą. W lipcu 2011 r., według różnych źródeł, na zlot zgromadziło się od 500 do 600 uczestników. Są to głównie młodzież w wieku 14-18 lat.
Ogólnie wygląda jak obóz a la Seliger
Sądząc po twarzach ofiar pokazywanych w kanałach telewizyjnych, było wielu nastolatków narodowości nierdzennej (arabskiej, murzyńskiej i Bangladeszu, sądząc po ich wyglądzie). Uważa się, że nacjonalista postanowił „zwrócić uwagę rządu” na problem muzułmańskich imigrantów. Blond bestia lubiła Polowanie.

Wyspa 300x300 metrów. Naoczny świadek mówi, że zabójca miał pistolet i karabin automatyczny podobny do M-16. Facet miał dużo szczęścia, leżał udając martwego. Zabójca strzelił do niego z kilku metrów, raniąc go w ramię. Mówi też, że zabójca chodził i metodycznie spokojnie zabijał pojedynczymi strzałami. Policja przybyła po około 2 godzinach. Niektórzy próbowali porozmawiać z zabójcą, poszli do niego i natychmiast otrzymali kulę.

Elise, 15 lat z Norwegii, Ostfall, ukrywała się pod kamieniem, a przestępca stał na kamieniu i strzelał do młodzieńca. Rozmawiała szeptem przez telefon z matką i ojcem, kiedy kręcił.
Zdjęła wierzchnie szaty, ponieważ były jasne i mogły być widziane przez przestępcę. Zawinięte tylko w ręcznik. A ja tylko myślałem o ucieczce. Byłem boso... Nie chce podawać swojego nazwiska.

z komentarzy na temat KRK
Powiedziała, że ​​mężczyzna jako pierwszy zastrzelił tych, którzy byli na lądzie. Kiedy próbowali ukryć się w lesie, strzelił do końca. „Potem zastrzelił każdego, kto próbował odpłynąć” — mówi Elise.

Eliza mówi, że mężczyzna, który strzelał, był Norwegiem.

Strzelał i strzelał, mówi Elise. Chociaż pomogła dziewczynie, która dostała dwa strzały w brzuch. Eliza nie odważy się powiedzieć, ilu zginęło, ale uważa, że ​​zabitych jest ponad dziesięciu.

Policja, według doniesień prasowych, przybyła dopiero 45 minut później.

Ale niektórzy krzyczeli, że policja nie spieszy się z wyjazdem do Sagry ...

Jeśli znajdziesz błąd, wybierz fragment tekstu i naciśnij Ctrl + Enter.