Pluć między odpoczynkiem mórz czarnym i azowskim. pluć tuzli

Chcesz odpocząć i popływać w dwóch morzach jednocześnie? Witajcie więc na Mierzei Chushka w Terytorium Krasnodaru! Jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc w kurorcie znajduje się w wyjątkowa lokalizacja- między Morzem Czarnym i Azowskim na Półwyspie Taman.

Lokalizacja unikalnej mierzei

Turyści, którzy zdecydowali się na wypoczynek na Kubanie powinni wybrać kierunek na Półwysep Taman. Oprócz znanych atrakcji kurortu Taman, u zbiegu Morza Czarnego i Azowskiego znajduje się piaszczysta ławica o długości 18 kilometrów. Nazywa się Mierzeja Czuszki. Pochodzi z przylądka Achilleion i rozciąga się na południowy zachód do Cieśniny Kerczeńskiej.

Na mierzei w kierunku portu Kaukazu jest ważne Autostrada i tory kolejowe.

Na samej mierzei półwyspowej znajduje się wieś o tej samej nazwie Chushka. Można tu dojechać samochodem, podróż z lądu zajmie 20 minut. Wioska jest mała i nie jest kurortem, nie ma tu turystów.

Odpocznij na zachodzie Taman

Jeśli Twój wybór padł na zachodnią część Półwyspu Taman, a wakacje spędzasz w wiosce Kuczugury, Priazovsky lub Iljicz na Terytorium Krasnodarskim, nie spiesz się i udaj się na Mierzeję Czuszki.

Mierzeja porośnięta jest roślinnością i ma niezwykły krajobraz. Od strony Morza Azowskiego wybrzeże jest płaskie, a od strony Morza Czarnego gałęzie wnikają w głąb wnętrza. Pomiędzy tymi procesami przybrzeżnymi na początku lata pojawiają się ryby morskie: szczupak, flądra, karaś i śledź.

Dlatego zapaleni rybacy odchodzą dobra opinia o odpoczynku na Mierzei Czuszki z takim upałem - to świetne miejsce do łowienia dla przyjemności i powrotu do domu z dużym połowem.

Dla miłośników pikniku to miejsce będzie również przyjemnym odkryciem. Nie ma dużej liczby wczasowiczów z leżakami, markizami i sprzedawcami churchkheli. Na Mierzei Czuszki, tuż między brzegami morza, można usiąść w przyjaznym towarzystwie, usmażyć grilla lub po prostu złowioną rybę, popływać do syta w jednym z dwóch mórz.

Jedyną wadą pływania tutaj jest niewielka skała muszlowa o ostrych krawędziach, która usiana jest wybrzeżem i wejściem do morza. Ale dla dzieci, które lubią zagłębiać się w muszle w poszukiwaniu najpiękniejszych okazów, miejsce to stanie się prawdziwą kopalnią morskich skarbów.

Rodzynki Chushka

Mierzeja ma swój mały wulkan o nazwie odpowiadającej Chushka - Blevaka. Miejscowi nadał mu tak dźwięczną nazwę ze względu na specyfikę erupcji błotnych, które w pełni charakteryzują się tą nazwą.

Na wybrzeżu znajdują się cztery oddzielne wyspy - Krupinino, Dzendzik, Lisiy i Golenky. Pierwsze dwa można zejść na ląd płynąc łodzią. Krupinino i Dzendzik to dość popularne miejsca wypoczynku zarówno dla miejscowej młodzieży, jak i wczasowiczów.

Najbliższa miejscowość wypoczynkowa w rejonie Temryuk do mierzei Czuszki

Na początku mierzei półwyspowej leży wieś Iljicz. To dość popularne miejsce wśród miłośników rustykalnej ciszy i świeżych domowych produktów. Tutaj nie znajdziesz głośnych dyskotek i barów, które zakłócają sen przez całą noc.

Wieś pogrążona jest w zieleni, rano śpiewają koguty, a z sąsiednich okien pachnie pysznymi domowymi ciastami. Najważniejszą rzeczą jest oderwanie się od ruchliwego rytmu miasta.

Port Kavkaz znajduje się 12 kilometrów od Iljicza, jest na tyle daleko, że portowe błoto nie spływa na lokalne plaże.

Wioska nastawiona jest na turystów. Dlatego pomimo rustykalnego otoczenia, znajdziecie tu wszystkie niezbędne udogodnienia. To oddział banku, kilka bankomatów, sklepy, market. Jest przychodnia i apteka. Na spacery i relaks jest mały park i kilka kawiarni, w których można nie tylko zjeść słodycze, ale także zjeść obfity lunch lub kolację. Menu w takich kawiarniach jest przeznaczone dla wczasowiczów, co oznacza, że ​​pomimo braku szykownego wyposażenia i rozsądnych cen wybór dań jest spory, a jedzenie świeże.

Przez internet można zarezerwować pokój w każdym z tutejszych minihoteli, dostępne są wszystkie środki komunikacji w wiosce. Ilyich ma dobry wybór zakwaterowania dla turystów. Możesz wybrać pokoje blisko morza, ale to oczywiście będzie kosztować więcej niż podobny pokój 500 metrów od wybrzeża. Większość oferowanych mieszkań posiada klimatyzację i łazienki.

Plaże w wiosce uderzają swoją różnorodnością. Możesz wybrać plażę żwirową lub piaszczystą, z drzewami lub bez roślinności. Wygodne wejście do morza jest odpowiednie nawet dla małych dzieci: nie ma tu klifów i dziur, a samo dno jest gładkie i piaszczyste.

Przedsiębiorstwa użyteczności publicznej w Iljiczu nie zaniedbują swoich obowiązków: wzdłuż całej linii plaży, a także w samej wsi znajdują się kosze na śmieci, które są regularnie czyszczone przez media. Ogólnie to miejsce jest dość czyste nawet w gorącym sezonie.

Do plaży prowadzi jedna droga i wiele ścieżek spacerowych. Jedna ścieżka biegnie wzdłuż całej linii brzegowej i zastępuje promenadę.

Wyniki

Jak kochankowie wakacje na plaży i aktywnie, ciekawie będzie odwiedzić to niezwykłe dzieło natury - Mierzeję Czuszki. Plotka głosi, że co roku Chushka stopniowo zanurza się w wodzie, więc nie przegap okazji, aby odwiedzić to wyjątkowe miejsce, gdy jeszcze istnieje.

Spit Tuzla na długo przed budową mostu

Ten artykuł został napisany w 2009 roku. W tamtym czasie nikt nie wyobrażał sobie, że w tym miejscu powstanie super-most. W związku z tym tekst artykułu pozostał praktycznie niezmieniony, ale trzeba go przeczytać z poprawkami w momencie publikacji.

Obecnie (początek 2009 roku) dwie formacje geograficzne noszą oficjalnie nazwę "Tuzla" - Przylądek Tuzla i Wyspa Tuzla, których pełna nazwa brzmi jak "Wyspa Kosa Tuzla". Słowo „kosa” w nazwie wyspy jest podobno obecne, ponieważ nawet na początku ubiegłego wieku ta wyspa była rzeczywiście kosą i podobnie jak teraz Mierzeja Czuszki była nieodłączną częścią Półwyspu Taman. To właśnie na Mierzei Tuzlańskiej w 1792 r. i na początku XX wieku wylądowały kozackie wojska kozackie czarnomorskie. na mierzei znajdowało się kilkanaście gospodarstw kozackich. Ale w latach 20. ...

Widok na powaloną mierzeję Tuzla

Trochę tła

A w latach 20., a dokładniej w 1925 r., u nasady mierzei, dla przepłynięcia łodzi rybackich, wykopano kanał, który jak wtedy sądzili, przyniesie korzyści rybołówstwu i nie zaszkodzi naturze (choć o przyrodzie, jak zwykle tak jest, najprawdopodobniej nie myśleli). Matka Natura przyjrzała się tym ludzkim interwencjom i... Generalnie była urażona, czy zdecydowała się pomóc, ale w tym samym 1925 roku nastąpiła silna burza południowa, w wyniku której kanał zamienił się w cieśninę, a po chwilę szerokość cieśniny sięgała kilku kilometrów. Więc kosa zamieniła się w osobną wyspę.

Pod koniec lat czterdziestych podjęto próbę odrestaurowania kosy. Następnie na całej długości wbijano pale, a między nie wciągnięto siatkę metalowych pierścieni. Zakładano, że taka konstrukcja będzie wystarczająca do ukształtowania terenu siłami natury. Jednak albo stosy były rzadko wznoszone, albo na początku trzeba było skonsultować się z naukowcami, ale pomysł nie tylko nie usprawiedliwił się, ale już pierwszej zimy cała konstrukcja została zniszczona przez te same siły natury.

Jeśli wyspa jest położona oddzielnie od stałego lądu, wcale nie oznacza to, że może prowadzić odrębne, niezależne życie. Nie, oczywiście specyfika oddalenia jest sama w sobie nieunikniona, ale administracyjnie terytorium wyspy powinno być komuś podporządkowane. I wszystko wydawałoby się tak, jak powinno być, ale w końcu… No cóż, przekonaj się sam.

Po utworzeniu wyspy Średni warkocz(jak nazywano wyspę w latach czterdziestych), była ona podporządkowana regionowi Temryuk, regionowi Krasnodar. Wyspiarze nie podobało się wtedy, jak miejscowe władze wykonywały swoje obowiązki, mianowicie nie podobało im się, że zostali zapomniani w wyborach do samorządu (jakby nie mieli innych problemów) i złożyli wniosek o przeniesienie mierzei na Rada Miasta Kercz. W styczniu 1941 r. Wydano dekret Prezydium Rady Najwyższej RFSRR o przekazaniu wyspy Srednyaya Kosa krymskiej ASRR.

Biurokracja w czasach sowieckich również miała okazję zaistnieć, dlatego w rzeczywistości nie mieli czasu na ponowne podporządkowanie wyspy - rozpoczęła się Wielka Wojna Ojczyźniana. W latach powojennych też nie brakowało problemów. Od wydania tego dekretu minęły prawie dwie dekady, a teraz, w 1958 r., MSW Ukraińskiej SRR (do tego czasu Krym został już przeniesiony na Ukrainę) i MSW RSFSR ustaliły granice administracyjne między republikami bratnimi dokładnie zgodnie z dekretem z 1941 r.

Na początku lat siedemdziesiątych ponownie zmieniono granice administracyjne. O co tyle szumu? Normalna działalność nomenklatury rządowej. Generalnie tak jest, to tak jest, ale już nie ma takiego stanu. Rozpadł się na te bardzo socjalistyczne republiki. A bratnia Ukraińska SRR nagle znalazła się za granicą, a wyspa Mierzei Środkowej, a teraz Mierzei Tuzlańskiej, jest teraz obcym terytorium.

Zatrzymać. Teraz nadszedł czas na oświadczenie. Autor niniejszego tekstu nie zamierza w żaden sposób prowadzić agitacji politycznej ani innej działalności politycznej. Polityka, jak mówią, politykom. Co ja robię? Ponadto w 2003 roku strona rosyjska podjęła konkretne kroki w celu przywrócenia Mierzei Tuzlańskiej. To jest cel, dla którego to zostało zrobione, nie będę dyskutować, aby nie wpaść w politykę i nie oderwać się od opowieści o tym, dlaczego ten opis został faktycznie rozpoczęty.

O nowo przykrytej rożnie

Tak więc praca szła pełną parą dzień i noc. Ciężarówki z ziemią, kamieniami i rondem przez długi czas zakłócały sen mieszkańcom wsi Taman, po której ulicach przejeżdżała trasa ciężarówek. Cóż, to cena dużych projektów budowlanych. Rok później mierzeja była szeroka na kilkadziesiąt metrów i długa na 4 kilometry...

Cóż, to nie przypadek, że słowo „polityka” pojawiło się nieco wyżej w tekście. Otóż ​​nie sposób w opowieści o nowej mierzei Tuzla przemilczeć fakt, że budowa mierzei nabrała politycznego konotacji od samego początku budowy, a nawet na poziomie międzystanowym. A jak chcesz z tym? Lokalizacja geograficzna... Tak, nie mogło być inaczej, a kosy nie wlewali dalej w morze.

W ogóle nasza mierzeja urosła nie tylko przez ciężką pracę robotników drogowych, ale także przez chwilowe trudy mieszkańców Tamanu, i to też nie jest dla nikogo tajemnicą, przez napięcia polityczne między dwoma państwami. Nawiasem mówiąc, jeśli spojrzysz na streamer za pomocą usługi zdjęć satelitarnych GOOGLE, podwodny relief streamera jest bardzo wyraźnie widoczny przez czystą wodę.

Wszystko. Tutaj jest. Jest. Więc, co dalej? A potem rybacy jako pierwsi zeszli na zakurzony, jeszcze nie zawalony nasyp i ta nowa mierzeja spodobała im się tak bardzo, że liczba chętnych do łowienia ryb tylko rosła. A co – chcesz wrzucić wędkę do Morza Czarnego, ale chcesz do Zatoki Taman… Piękno!

Rok lub dwa później, w to ciepłe lato, poszedłem do kosy, młodzi i starzy, aby nie tylko łowić ryby, ale i szukać, ale dla przyjemności ciała i chłonąć południowe słońce. A było gdzie wygrzewać się na słońcu, bo z roku na rok od strony morza nakładało się coraz więcej piasku, kamyków i muszelek, a mierzeja stawała się szersza. W ten sposób na sztucznym nasypie zaczęła pojawiać się naturalna plaża.

Mierzeja Tuzla i część wybrzeża u jej podstawy stawały się coraz bardziej popularne wśród przyjezdnych i lokalnych wczasowiczów, a okoliczność ta nie mogła pozostać niezauważona – Tuzla stała się jedną z atrakcji Półwyspu Tamańskiego, a wstęp na Mierzeję nie był już bezpłatny .

Podczas silnego sztormu w listopadzie 2007 roku na redzie naprzeciw przylądka Tuzla zatonął jeden statek do przewozu ładunków suchych, a jeden tankowiec załadowany olejem opałowym zepsuł się, ale nie zatonął. Emisje oleju opałowego miały miejsce w wielu miejscach, w tym na wybrzeżu Azowskim, ale większość z nich miała miejsce na wybrzeżu Tuzli. Pomimo tego, że na dużą skalę, a co najważniejsze, prowadzono skuteczne prace nad odbiorem oleju opałowego, wielu przewidywało załamanie sezonu wakacyjnego 2008 na całym Półwyspie Taman. Jednak już w maju na samej mierzei rzadko można było znaleźć ślady katastrofy, a w środku lata plaże mierzei były już pełne wczasowiczów, więc sezon 2008, choć spóźniony, trwał miejsce.

Kosa jako źródło piękna

Każdy sztuczny nasyp ziemny w końcu staje się częścią natury. Tak więc Mierzeja Tuzla, która została wylana nie tylko z kamieni i wapienia, ale także z żyznej gleby, stopniowo, choć nie wszędzie, pokryła się jednak trawiastą roślinnością. Morze i zatoka zamieniły chropowate krawędzie tamy w pełnoprawny brzeg morski. Od strony morza znajdują się piękne piaszczyste plaże, od strony zatoki małe wysepki i małe mierzeje, które stały się ulubionymi miejscami dzikiego ptactwa. Kamienie wapienne zanurzone w wodzie, oprócz ich głównych jasnożółto-brązowych kolorów, nabrały również ciemnoniebiesko-zielonego koloru. Taka gra kolorów pozostawia obojętnym niewiele osób, a każdy, kto choć raz miał przy sobie aparat, uchwycił odbicie słońca na mokrych kamieniach.

Zdjęcia mokrych kamieni w wodzie lub dużych rozdrobnionych kamieni w pobliżu wody stały się praktycznie znakiem rozpoznawczym Mierzei Tuzlańskiej wśród rosyjskich internautów. Większość ludzi woli pozować na tle kamieni i morza, choć na Tuzlę są też inne, równie atrakcyjne i piękne widoki.


Kontynuując temat gatunków, chciałbym zwrócić uwagę na formacje piaszczyste, które podmywają się na samym końcu wału. Utworzona tu cieśnina, między mierzeją a wyspą, ma silny prąd. Dzięki temu wysepki zmieniają swoje położenie i kształt nawet w ciągu jednego lata. Wieczorem, kiedy słońce zbliża się do zachodu słońca, a morze jest tylko lekko wzburzone, szczególnie udane są zdjęcia z tych małych wysepek.

Jeśli Twój aparat pozwala na robienie wysokiej jakości zdjęć z dużej odległości i zawsze jesteś zadowolony z nowych ujęć z naszymi mniejszymi braćmi, w okolicach mierzei i jej podstawy występują różne gatunki ptaków, a bliżej końca tamy, istnieje możliwość wypatrywania delfina, a czasem całego stada.

Na nadmorskiej plaży zawsze są tacy, którzy chcą zbierać piękne muszle, fascynujące wzorami, kształtami i kolorami. W przeciwieństwie do plaż Azowskich, muszle wyrzucane na Tuzli są zauważalnie większe i bardziej zróżnicowane.

Plucie jako miejsce do pływania

Sztuczna zapora i linia brzegowa przed nią dodały około 5 kilometrów do całkowitej długości plaż Taman z piaszczystymi muszlami. Tym samym Mierzeja Tuzla jest największą płatną plażą na półwyspie.

Mówiąc o płatnych. Punkt kontrolny do zbierania pieniędzy latem 2008 roku został zainstalowany stosunkowo daleko (ponad kilometr) od początku samej tamy, blokując jedyną drogę dojazdową na wybrzeże od przylądka Tuzla do podstawy mierzei nasypowej. Za co, oprócz zbierania śmieci, na tak dużym terytorium pobierana jest opłata - trudno powiedzieć, ponieważ wyposażona plaża ze wszystkim, czego potrzebujesz, znajduje się daleko od wejścia i zajmuje część wybrzeża nie większą niż 500 metrów długie. Jednak terytorium jest naprawdę duże i utrzymanie go w czystości jest pracochłonnym zadaniem z odpowiednimi kosztami, a w okresie dużego napływu turystów jest wystarczająco dużo śmieci.

Tak więc wyposażona plaża znajduje się prawie na końcu mierzei Tuzla. To właśnie w rejonie tego nadmorskiego miejsca jest najwięcej turystów. Tutaj morze jest głębsze, pas plaży jest szerszy, a serwis jest blisko. I tu czuć krawędź ziemi, i to nie tylko ziemię, ale ziemię rosyjską.

Na samej plaży, która nazywa się „Kerch Beach”, jest wszystko, czego potrzebujesz: garderoba, toaleta, baldachim, wieża dla ratowników, punkt pierwszej pomocy i mini kawiarnia. Strefa przybrzeżna jest oznaczona napiętymi linami z flagami, a na morzu zainstalowane są boje graniczne. Na poboczu drogi znajdują się stoiska z informacją przypominającą o środkach ostrożności podczas pływania.

Uwaga! Boje nie są instalowane ze względu na przestrzeganie zasad i wymagań, ale dla Twojego bezpieczeństwa. Jak wspomniano powyżej, między mierzeją a wyspą występuje silny prąd, który wpływa również na okolice plaży, dlatego NIE zaleca się pływania daleko poza bojami, nawet na dmuchanym materacu! Uwierz mi, nieprzyjemne przypadki zostały już odnotowane. W samym żlebie (od końca mierzei) pływanie jest generalnie zabronione, na co zresztą wskazują znajdujące się tam znaki.

Cóż, podjęto środki ostrożności, teraz możesz cieszyć się urokami kąpieli. W zasadzie ci, którzy są już przyzwyczajeni do spędzania lata na wybrzeżu Morza Czarnego, nie będą zaskoczeni wodami Morza Czarnego, niemniej jednak Morze Czarne jest tu trochę inne niż, powiedzmy… no, na przykład, w Anapie. Z jednej strony występują tu wody Morza Azowskiego (choć tylko nieznacznie, przez Cieśninę Kerczeńską), z drugiej zaś wody zatok Dinskoy i Taman. Można również śmiało powiedzieć, że w przeciwieństwie do tej samej Anapy lub, powiedzmy, wsi Blagoveshchenskaya, Tuzla nie ma jasnozielonych glonów znalezionych w pobliżu wybrzeża Anapa. Swoją drogą, mimo że wielu ich nie lubi, ci, którzy chcą pozować przed kamerą, nosząc perukę z tych bardzo jasnozielonych alg… Jesteśmy jednak trochę rozkojarzeni.

Sądząc po zdjęciach satelitarnych z GOOGLE, odległość od morza do drogi na obszarze plaży Kerch to więcej niż dwie szerokości samej drogi. Tak więc pas wybrzeża w pobliżu wody, na którym zwykle przebywają plażowicze, znajduje się w znacznej odległości od krawędzi jezdni. Ta okoliczność pozwala nie martwić się, że kurz drogowy będzie przeszkadzał w cieszeniu się wakacjami, ponieważ w większości przypadków kurz osiada znacznie wcześniej. Co prawda podczas silnego wiatru wiejącego od strony zatoki kurz może oczywiście dosięgnąć brzegu wody, ale w takich momentach nie tylko kurz, ale i piaskowe muchy. Jednak tak silne wiatry zdarzają się latem niezwykle rzadko, a przy takiej pogodzie morze jest zazwyczaj sztormowe.

Tak więc usuwanie pyłu drogowego ze źródła jest kolejnym pozytywnym czynnikiem, który przyciąga ludzi właśnie do miejsca, w którym kończy się nasyp. Oczywiście, jeśli fani szybkiej jazdy powstrzymują swój zapał i nie wzniecają kurzu, to odpoczynek w ciasnych miejscach też byłby w porządku - normalny, ale tam może być bardzo zakurzony. A co najważniejsze, wzdłuż linii środkowej, wzdłuż całej drogi, znajdują się znaki z prośbami, mówią: „Nie odkurzaj przyjacielu!” Ale nie, to wszystko jedno, naciskać na gazlka i latać jak po asfalcie, no cóż, kurz innych, tak samo szybko, są sędzią.

Na plażę Kerchensky idą zwykle na kilka godzin lub na dzień, ale na pozostałej części mierzei i przed nią częściej znajdują się osoby, które wolą dłuższy urlop z noclegiem w namiocie. Z reguły wybierają miejsca najmniej narażone na kurz z drogi, a także pozwalają zaparkować samochód jak najbliżej.

W rejonie podstawy mierzei morze jest płytkie, a miejscami nawet bardzo płytkie. Pływanie w takim „płytkim” miejscu jest bardziej odpowiednie dla dzieci. Z jakiegoś powodu woda w tych miejscach dobrze się nagrzewa i możesz czerpać szczególną przyjemność z samego leżenia na dnie. Nie zapominaj jednak, że słońce jest silniejsze w wodzie (efekt soczewek), dzięki czemu możesz się poparzyć znacznie szybciej niż tylko na plaży.

Na płytkiej wodzie możesz napotkać kolejny problem - pozostałości sprzętu wędkarskiego. Faktem jest, że u podnóża przylądka Tuzla znajduje się brygada rybacka, a akwen od przylądka do mierzei jest objęty strefą połowową dla rybaków. Rozstawione sieci są wyraźnie widoczne z brzegu, ale metalowe pręty, które mogą po nich pozostać - niestety nie. Dlatego uważaj, nie wbiegaj do wody i nie nurkuj, ale najpierw zbadaj obszar, w którym zamierzasz pływać. Płytkie głębokości i czysta woda pomogą Ci w eksploracji.

I w końcu

Podsumowując to, co tu napisano, możemy śmiało powiedzieć, że sztucznie wyrzucona kosa Tuzla jest rzeczywiście jedną z najciekawsze miejsca Półwysep Taman z punktu widzenia przyrody, z punktu widzenia historii i oczywiście z punktu widzenia rekreacji. Z punktu widzenia polityki też jest to ciekawe, ale niech napiszą o tym na innych stronach, a nam bliżej do romansu.

Nawiasem mówiąc, to polityczna strona mierzei jest najbardziej omawiana w Internecie, ale ta druga, przyjemniejsza i interesująca dla wczasowiczów, jest jakoś niezbyt dobra. Jest tak wiele opinii o tym, jak „oni” mieli świetną wycieczkę do Tuzli i jak im się tam podobało, ale mówiąc bardziej szczegółowo, jest to wielka rzadkość. Jest to jeszcze bardziej obraźliwe, gdy niektórzy, którzy tam byli, nadal piszą o kosie, ale piszą rzeczy niedopuszczalne. Na przykład dość często pojawia się opowieść, że mierzeja Tuzla oddziela Azow i Morze Czarne... To nie prawda! Spójrz na mapę! Mierzeja Tuzla oddziela Morze Czarne i Zatokę Taman, a Morze Czarne i Mierzeję Azowską oddziela Mierzeja Czuszki, a jeśli Zatoki Taman i Dinskaya są częścią Morza Czarnego!

Co stanie się z mierzeją Tuzla, a dokładnie mierzeją, która biegnie 11 km pod wodą i obejmuje zarówno wyspę, jak i część zawaloną - czas z pewnością pokaże. Tymczasem słowo „Tuzla” wśród gości Taman Land najczęściej kojarzy się ze sztucznym nabrzeżem, jego piaszczystymi plażami i przejrzystą morską wodą w pobliżu jego brzegów.

Ten artykuł został napisany w 2009 roku. W tym czasie nikt inny
i nie mógł sobie wyobrazić, że w tym miejscu zostanie zbudowany super-most.
Dlatego tekst artykułu pozostał praktycznie niezmieniony, ale przeczytaj
należy go dostosować do czasu publikacji. (wersja z 18-02-2017)

Mierzeja Tuzla widoczna gołym okiem z wybrzeża Kercz

Cieśnina Kerczeńska - łączy Morze Azowskie i Czarne. Pomimo stosunkowo niewielkich rozmiarów cieśniny, swobodnie znajdują się w niej dwie serpentyny.

Mierzeja Czuszki oddziela Morze Czarne od Morza Azowskiego. Utworzony ze skały muszlowej i nałożonego piasku. Tutaj, na mierzei, możliwe jest niesamowite - pływać w dwóch morzach... Nie zaleca się pływania tylko na obrzeżach mierzei. Silne prądy tworzą zawirowania, z którymi trudno sobie poradzić nawet doświadczonym pływakom. Nazwa mierzei powstała w niezbyt sprzyjających okolicznościach. Wcześniej delfiny były często wyrzucane na brzeg mierzei, a miejscowi nazywali je świniami. Tak stała się oficjalna nazwa wyspy. W niedalekiej przyszłości będą budować w tym miejscu.

Wyspa... To proste słowo ma tak wiele różnych znaczeń. Wyspa jest zarówno ośrodkiem rekreacyjnym w Wołogdzie, jak i nazwą filmu, a drugą nazwą mierzei. Druga mierzeja - Tuzla stała się znana po głośnym konflikcie między dwoma państwami - Rosją i Ukrainą. Kiedyś Tuzla nie była osobną wyspą, lecz była kontynuacją Półwyspu Taman. Stało się skośne w 1925 roku po silnej burzy, która zmyła część półwyspu. Do tej pory burze przynoszą Tuzli wiele szkód. Ponad połowa wyspy znajduje się pod wodą, a sama wyspa stopniowo ulega erozji, w ciągu ostatnich 5 lat zniknęło około kilometra terytorium.

Taman to czubek Zachodniego Kaukazu, omiatany delikatnymi bryzami dwóch mórz – Czarnego i Azowskiego. Logiczne jest, że półwysep jest „morską bramą” łączącą Kuban z Krymem. Oprócz przeprawy promowej rolę przeprawy będzie pełnić również duża przeprawa mostowa z różnymi odgałęzieniami. Jeden z nich zaczyna się od długiej mielizny zwanej Mierzeją Tuzlińską. Most został jednak nieco ominięty, aby plac budowy nie zrujnował utworzonego tu rezerwatu przyrodniczego, a nawet historycznego, podczas gdy większość Tuzli nadal byłaby pod jego palami.

Gdzie znajduje się Mierzeja Tuzla?

Wyspa i kilka zapór o tej nazwie znajdują się na konwencjonalnej linii łączącej Zatokę Pavlovskaya Kercz z jeziorem położonym w pobliżu najbardziej wysuniętej na zachód bazy dawnego gospodarstwa państwowego „Jużny”. Administracyjnie należy do osady wiejskiej Taman powiatu Temryuk.

Na mapie Kubania mierzeja Tuzla znajduje się w następujący sposób:

Fakt historyczny

Podobnie jak pozostałe mielizny, najdłuższa z nich jest wynikiem działania pływów, burz i silnych wiatrów, a także szaleństwa lokalnych wulkanów błotnych. Do pewnego czasu obiekt geograficzny był wydłużonym półwyspem, ponieważ nie tracił kontaktu z kontynentem. A pod koniec ubiegłego wieku ten zakątek stał się przedmiotem roszczeń granicznych między Rosją a Ukrainą.

Rozmowę o Mierzei Tuzlańskiej warto rozpocząć od wycieczki do starożytności. W czasach istnienia Królestwa Bosforu i Cesarstwa Bizantyjskiego miejsce to nie bez powodu nazywało się Akme (po grecku - „krawędź”). Później, gdy pojawili się tu koczownicy, miejscowość otrzymała inną nazwę, bo we wszystkich językach tureckich „tuz” oznacza „płaskie”. Faktem jest, że od wczesnego średniowiecza półka ta była absolutnie płaską powierzchnią, składającą się z osadów piasku i mułu. Wszystko to przyciągało do niego rybaków, którzy rozbijali obozowiska na brzegach mierzei. Tu suszono łodzie i sieci, sami rybacy grzali się przed ogniem. Licznie żyły mewy i kormorany.

Tuzla została stopniowo oddzielona od Półwyspu Taman podczas tornad w latach dwudziestych. Nie udało się przywrócić połączenia - natura zawsze temu się sprzeciwiała. Od tego czasu ten odizolowany zakątek rosyjskiego regionu Morza Czarnego zaczął żyć własnym życiem. Krajobraz zachował setki gatunków flory i fauny, które już zniknęły w innych częściach planety.

Odpocznij na Mierzei Tuzlańskiej

Piaszczysta plaża składa się z bajecznych piaszczystych plaż. Można je nazwać głównym celem wycieczek rozpoczynających się na południe od Cosy. Wielu uważa ten pas wybrzeża za zlewnię Morza Czarnego i Azowa. Jej część, która należała do Ukrainy, została nazwana w gazetach „najpopularniejszą plażą w Kerczu”.

Zatem 6,5-kilometrowa półka, o której mowa, to w zasadzie wyspa – nawet kilka wysepek. Niektóre z nich zostały niedawno połączone ze sztucznymi tamami - dla wygody montażu konstrukcji wsporczych dla przeprawy mostowej.

Większość zdjęć przedstawia mierzeję Tuzli zrobioną od strony głównego „łowiska” Tamana. Rozmowa o jeziorze o tej samej nazwie to porośnięte trzciną i trzcinami estuarium, gdzie w bajecznym tempie rozmnażają się nie tylko rzeczne drapieżniki, ale także pyszne pelengi i barwena. Teraz jednak ryby przerażają hałasy na głównym placu budowy. Miłośnicy „łowów wodnych” omijają ten trakt.

Dziś do kąpieli dostępne są tylko tereny na południe od Tuzli - zarówno piaszczyste plaże, jak i wygodne skaliste zbocza sztucznych nasypów. Chodzi o brzeg nadmorski w pobliżu pozostałości wspomnianego PGR-u. Nawiasem mówiąc, stąd dobrze widać gotowe odcinki mostu. Sama Mierzeja Tuzla jest miejscem strategicznym, czyli dobrze chronionym na całej swojej długości.

Możesz jednak zobaczyć ten cud natury z morza - po prostu płacąc pieniądze przewoźnikowi. Jeśli planujesz tu coś takiego jak piknik, to musisz kupić napoje i jedzenie w Taman. Przez wiele kilometrów wokół nie ma nic - poza winnicami i przyczepami dla budowniczych zaproszonych tu z całego świata.

Jak się tam dostać (przejechać)?

Najlepszą trasą jest tu mała droga rozpoczynająca się na końcu ulicy Karola Marksa. Nie kursują tu minibusy i autobusy. Droga od ostatniego gospodarstwa wiejskiego do wody wynosi 7 km. Przechadza się po winnicach. Na mapie ścieżka wygląda tak:

Notatki turystyczne

  • Adres: Rejon Temryuk, Terytorium Krasnodaru, RF.
  • Współrzędne GPS: 45,237526, 36,599445.

Analizując powyższe informacje, nietrudno to zrozumieć – możliwe są tutaj niesamowite wakacje, związane przede wszystkim z wędkarstwem. W rozmowach o najlepszych kąpieliskach w dzielnicy Temryuk pojawia się też mierzeja Tuzla. Zdjęcia zadowolonych wczasowiczów właśnie zalały Internet. Przyjeżdżający tu wczasowicze, oprócz wypoczynkowego wypoczynku i ugryzienia ryb, chcą robić ujęcia na tle konstrukcji nośnych pierwszego i jedynego mostu łączącego kurort Kaukaz i Krym. Podsumowując, obejrzyj film o wyspie mierzei.

Dziś na mapie świata można znaleźć dwa obiekty geograficzne o nazwie „Tuzla”. Pierwszym punktem jest przylądek Tuzla. Ale druga lokalizacja to ta, która zostanie omówiona w tym artykule. Pełna nazwa wyspy to Kosa Tuzla. Słowo „kosa” nieprzypadkowo pojawia się w nazwie, bo nawet w ubiegłym stuleciu wyspa ta była tak naprawdę kosą. Przykładem takiego obiektu może być dziś mierzeja o nazwie Chushka. To ona sąsiaduje W 1972 r. Mierzeja Tuzlińska w Cieśninie Kerczeńskiej stała się miejscem lądowania armii kozackiej czarnomorskiej, po czym rozpoczął się tu szybki wzrost populacji i w krótkim czasie powstało kilkadziesiąt zagród.

Historia Mierzei Tuzlańskiej

Jak wspomniano wcześniej, w 1972 r. na wyspę przybyli Kozacy z armii czarnomorskiej. Na początku XX wieku na tych ziemiach z powodzeniem lokowano folwarki Kozaków, którzy chętnie tu mieszkali. Na początku lat 30. postanowiono wykopać kanał, który był niezbędny dla wygody przepłynięcia łodzi rybackich. Ale już miesiąc później w tych miejscach wystąpiła bardzo silna burza, w wyniku której mały kanał zamienił się w dość szeroką cieśninę. Dzięki temu Mierzeja Tuzla stała się samodzielną wyspą. Pod koniec lat 40. władze wyspy podjęły decyzję o przywróceniu struktury dawnej mierzei. W ten sposób powstała specjalna konstrukcja, za pomocą której miała w naturalny sposób odtwarzać ziemię. Dostarczono specjalne metalowe pale z rozciągniętą między nimi siatką. Ten pomysł wydawał się bardzo dobry, ale niestety konstrukcja nie sprawdziła się i zawaliła się już pierwszej zimy. W ten sposób wyspa została nazwana Środkową Mierzeją. Po jej utworzeniu wyspa przeszła pod jurysdykcję Okręgu Temryuk Terytorium Krasnodarskiego. Ale wkrótce niezadowoleni mieszkańcy wyspy postanowili napisać artykuł o zmianie przydziału, a wyspa zaczęła być posłuszna Radzie Miejskiej Kerczu. W ten sposób miał stać się częścią Krymskiej Autonomicznej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej.

Przez przypadek wyspa nie miała czasu na ponowne podporządkowanie się, ponieważ rozpoczęła się Wielka Wojna Ojczyźniana i oczywiście nie było czasu na papiery. I dopiero 20 lat później granice zostały w pełni przywrócone. Ale na tym się nie skończyło, granice zostały zrewidowane w kolejnych latach.

Trudny los Mierzei Tuzlańskiej

W 2003 roku władze decydują się na kolejną próbę odrestaurowania mierzei. Tym razem podejście było solidniejsze. Zbudowano całą tamę. Inicjatywa budowy wyszła od władz Ziem Krasnodarskich. Tak więc między dwoma państwami, a mianowicie Ukrainą i Federacją Rosyjską, doszło do konfliktu o granice państw. Kością niezgody była własność wyspy. Po spotkaniu władz krajów budowa zapory została zamrożona.

W 2005 roku ukraińscy eksperci przeprowadzili badania, podczas których okazało się, że fale naprawdę niszczą wyspę, a wkrótce może zniknąć. Po tych badaniach postanowiono wzmocnić obwód wyspy specjalnymi blokami, które ochronią ją przed działaniem fal.

W 2014 roku z jakiegoś powodu cały Półwysep Krymski stał się częścią Federacji Rosyjskiej, więc problem Cieśniny Kerczeńskiej przestał być istotny w negocjacjach między władzami obu państw. Dziś między mierzeją a wyspą budowane są mosty, które są niezbędne do zachowania pięknego rezerwatu przyrody zwanego Mierzeją Tuzla. Most łączący kontynent rosyjski z Krymem, według wstępnych szacunków, zostanie ukończony do 2018 roku.

Opis niesamowitego miejsca zwanego Taman

Mierzeja Tuzla jest pokryta kamieniami i wapieniami, ma dość żyzną glebę i miejscami porośnięta jest trawiastą roślinnością. Tutejsza przyroda stworzyła dla siebie niesamowity cud. Nieociosane brzegi zapory zamieniły się w gładką i cudowną Jedynę, z której słynie Mierzeja Tuzla. Odpoczynek w tych miejscach nie pozostawi nikogo obojętnym. Wybrzeże od strony morza pokryte jest piaskiem, odpoczywa się tu bardzo komfortowo. Również od strony zatoki znajdują się małe wysepki, na których również można odpocząć w spokoju, atmosfera jest tu cudowna. W wodzie zanurzone są kamienie wapienne, które są brązowe i żółte, dzięki wodzie morskiej nabrały więcej odcieni zieleni i błękitu. W słońcu kamienie te pięknie grają paletą kolorów.

Między mierzeją a wyspą jest cieśnina. Jej przebieg jest tak szybki, że wysepki, które znajdują się na końcu, w trakcie sezonu zmieniają swój kształt lub położenie. To naturalne zjawisko jest bardzo interesujące i ekscytujące.
Nad brzegiem morza zawsze można znaleźć pamiątkę dla siebie, chodzi o to, że na brzeg często wyrzucane są muszle o dziwacznych kształtach i rozmiarach. Trudno znaleźć dwa podobne, dlatego wczasowicze bardzo często zabierają takie dary natury do domu. W szczególności te muszle zachwycają dzieci. Taman to idealne miejsce na wakacje z dziećmi. Mierzeja Tuzla, w szczególności jej brzegi, jest usiana użytecznymi minerałami, więc pływanie w tych miejscach jest bardzo przydatne.

Odpocznij na Mierzei Tuzlańskiej

Pomimo tego, że wyspę można uznać za sztuczną, od dawna jest częścią natury. Jej gleba jest stopniowo pokrywana zieloną trawą, a z roku na rok staje się jej coraz więcej. Nierówne krawędzie zapory od dawna przekształciły się w malowniczą linię brzegową i stały się wspaniałym miejscem na spokojny i relaksujący wypoczynek. Małe wysepki od strony zatoki stały się swego rodzaju bezpieczną przystanią dla dzikiego ptactwa. Kamienie zanurzone w wodzie igrają w słońcu różnymi kolorami. Wielu wczasowiczów robi tu zdjęcia. Ten cud natury stał się nawet swoistą wizytówką okolicy. Oprócz kamieni i morza obszar ten jest bogaty w inne wspaniałe zabytki.

Najlepsze krajobrazy do pięknych zdjęć

Jeśli wczasowicze szukają dobry widok w przypadku zdjęć ta opcja jest idealna. Szybki nurt stworzył dziwaczne kształty skał, a krajobraz o zachodzie słońca gra zupełnie inaczej, więc zdjęcia są szczególnie dobre. Mierzeja Tuzla szczyci się wspaniałymi krajobrazami i niesamowitą atmosferą.

Jak się tam dostać

Dotarcie do tego obszaru nie jest trudne, ale i tak trzeba pokonać pewną ścieżkę. Najlepiej spytać miejscowych o drogę, ludzie tutaj są dobroduszni i potrafią się nawet pożegnać. Ale zanim wyruszysz, musisz wyjaśnić trasę za pomocą map. Najlepszym sposobem na podróż jest samochód. Jeśli wszystkie te warunki zostaną spełnione, reszta okaże się po prostu cudowna.

Jeśli znajdziesz błąd, wybierz fragment tekstu i naciśnij Ctrl + Enter.